Jechał bez „stopu” i ważnej karty
01.02.2022
Kierowca polskiej ciężarówki rejestrował czas pracy i przejechane kilometry na nieważnej karcie. Tachograf wyświetlał komunikat o tym fakcie. Kierujący nie okazał również wymaganego wypisu z licencji transportowej, a w ciągniku siodłowym nie działały światła „stop”. Szereg nieprawidłowości stwierdzili inspektorzy świętokrzyskiej Inspekcji Transportu Drogowego.
We wtorek (25 stycznia), na ekspresowej „siódemce” w pobliżu Kielc, patrol ITD zatrzymał do kontroli drogowej zespół pojazdów należący do polskiego przedsiębiorcy. Wykonywano nim krajowy transport drogowy rzeczy. Już na początku kontroli okazało się, że kierowca rejestruje swoje aktywności na nieważnej karcie. Kierującego informował o tym fakcie komunikat wyświetlony na tachografie. Pomimo tego szofer podjął się transportu ładunku. Nie była to jedyna nieprawidłowość. Mężczyzna nie okazał wypisu z licencji uprawniającej do wykonywania przewozu drogowego rzeczy. Z kolei w ciągniku siodłowym stwierdzono niebezpieczną usterkę – nie działały światła „stop”.
Inspektorzy ukarali kierowcę mandatem i zakazali mu dalszej jazdy z powodu braku ważnej karty kierowcy. Zatrzymali dowód rejestracyjny ciągnika siodłowego oraz wydali zakaz jego dalszego użytkowania do czasu naprawy usterki świateł. Konsekwencje finansowe grożą też przewoźnikowi i osobie zarządzającej transportem w przedsiębiorstwie. Wobec nich toczą się postępowania administracyjne.