W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Problematyka zboża – konferencja prasowa wojewody lubelskiego

20.04.2023

Problematyka zboża była tematem konferencji prasowej wojewody lubelskiego Lecha Sprawki. Podczas spotkania z dziennikarzami wojewoda odniósł się do Rozporządzenia ministra rozwoju i technologii z 15 kwietnia br. ws. zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych i porozumienia pomiędzy Polską, a Ukrainą. Mówił też o Rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej z 30 maja 2022 r. dot. środków tymczasowej liberalizacji handlu, mających zastosowanie do ukraińskich produktów.

Problematyka zboża – konferencja prasowa wojewody lubelskiego

Mamy trzy kolejne sekwencje: sobota – wydanie rozporządzenia całkowicie wstrzymującego przywóz ukraińskiego zboża i innych produktów rolno-spożywczych. Przedwczoraj udało się porozumieć Polsce i Ukrainie, co do tranzytu do państw trzecich, czyli takich, gdzie transporty nie zatrzymują się, ani na terenie Polski ani Unii Europejskiej, jadą do państw trzecich. I informacje z wczoraj – członkowie Komisji Europejskiej – ci, którzy odpowiadają za strefę handlu i rolnictwa zaczęli mówić o tym, że rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej wymaga zmiany w zakresie zabezpieczenia producentów, nie tylko polskich, bo dotyczy to również innych państw przygranicznych, takich jak: Słowacja, Węgry, Rumunia, Bułgaria.

Suma tych dni daje szansę i nadzieję na to, że realizując ideę korytarza solidarności, równocześnie będzie można zabezpieczyć rolników, w tym polskich. Najważniejszym zadaniem w tej chwili jest przede wszystkim uruchomienie na większą skalę eksportu, reeksportu zboża ukraińskiego do państw trzecich. To nie jest tylko zadanie Polski i krajów przygranicznych, do tego procesu muszą się włączyć firmy z całej Unii Europejskiej, muszą się zaangażować również rządy tych krajów.

To pozwoli na reeksport tego, co już jest na terenie Polski, czyli opróżnienie magazynów w celu skupu tego zboża, które rolnicy mają jeszcze z poprzednich żniw, ale równocześnie stworzenie przestrzeni magazynowej na tegoroczne zbiory. To w tej chwili jest najważniejsze. Ten powszechny skup ukraińskiego zboża, które już do Polski przyjechało jest koordynowany na poziomie rządowym. Skup zboża, który jest u z kolei u rolników będzie odbywał się na zasadzie zabezpieczenia minimalnej ceny, która zagwarantuje zwrot kosztów produkcji

– podkreślał wojewoda lubelski Lech Sprawka.

Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej

Zadaniem Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej było dokonanie pewnej weryfikacji funkcjonowania Rozporządzenia z 30 maja 2022 r. (Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) ws. środków tymczasowej liberalizacji handlu, będących uzupełnieniem koncesji handlowych, mających zastosowanie do ukraińskich produktów na podstawie Układu o stowarzyszeniu między Unią i Europejską Wspólnotą Energii Atomowej oraz ich państwami członkowskimi z jednej strony, a Ukrainą z drugiej strony). Niestety zetknęliśmy się z niezrozumieniem. Nie było innego wyjścia – stąd ta sobotnia decyzja.

Polska nie dostosowała się do punktu 11 Rozporządzenia, bo nie było wyjścia. Ówczesny minister Kowalczyk przekazał ważną informację. Pojawił się projekt wniosku Komisji Europejskiej o przedłużeniu tego Rozporządzenia na kolejny rok. Stosuje się je do 5 czerwca. Projekt KE o przedłużeniu liczony byłby więc od daty 5 czerwca. Pierwsze reakcje KE po Rozporządzeniu ministra rozwoju i technologii z soboty absolutnie nie nawiązywały do możliwości dokonania jakiś zmian w Rozporządzeniu. Przez dwa kolejne dni komunikaty UE były następujące: wszelkie decyzje związane z tym Rozporządzeniem są w kompetencji KE, nie mogą być jednostronnymi decyzjami kraju członkowskiego. Sytuacja zmieniła się, gdy do Polski dołączyły inne kraje, po rozmowach, pojawił się komunikat, że jednak coś z tym trzeba zrobić.

To, że podmiot gospodarczy, funkcjonujący np. na terenie województwa lubelskiego kupił zboże na Ukrainie, wynajął przewoźnika, przewiózł przez granicę i wskazał w deklaracji celnej, że deklaruje dopuszczenie do obrotu na terenie Polski, to jest to działanie całkowicie legalne i zgodne z zasadami wolnego rynku. To Rozporządzenie w żadnym wierszu nie zawiera jakiegoś przymusu/preferencji dla zboża, które jedzie w tranzycie.

KE i PE mówią o tworzeniu korytarza solidarności, ale to Rozporządzenie nie dało żadnych narzędzi do jego tworzenia. Poza państwami przygranicznymi, żadne z państwa UE nie zrobiło nic, by ten korytarz solidarności realnie zafunkcjonował 

– podkreślał wojewoda lubelski Lech Sprawka.

Możliwość tranzytu do państw trzecich

Pojawi się za chwilę akt prawny, mówiący o tym tranzycie, który został przedwczoraj wynegocjowany na poziomie Polska-Ukraina. Prawdopodobnie od 21 kwietnia będzie możliwość tranzytu do państw trzecich, ale z wprowadzeniem tam regulacji, że nie będzie możliwości zmiany tego zgłoszenia celnego. Takie zastrzeżenie ma być w tym akcie prawnym, uruchamiającym ten tranzyt.

Tranzyt będzie ściśle monitorowany na starcie w potrójny sposób. Po pierwsze wchodzi do systemu SENT – to system, który zastosowano do monitoringu transportu paliw, i doskonale się tam sprawdził. Po drugie: plomby, te, które będą nałożone na wagony, bądź transport ciężarowy, będą elektroniczne, co pozwali śledzić ścieżkę tego transportu. Na początku te transportu będą również konwojowane.

Czy ten tranzyt będzie na dużą ilość, wszystko zależy od tego, czy będą podmioty – ktoś, kto kupi zboże na Ukrainie, bądź kupi zboże ukraińskie, to, które jest w magazynach na terenie Polski i będzie chciał je sprzedać/przewieść. Polska podjęła działania we własnym zakresie, by ten tranzyt zintensyfikować, szczególnie w formie reeksportu poprzez wykupowanie tego zboża ukraińskiego z magazynów i eksport do państw trzecich, m.in. taką rolę tego powszechnego skupu ma pełnić Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych, również w ten proces mają być włączone spółki z udziałem skarbu państwa

podkreślał wojewoda lubelski Lech Sprawka.

Wjazd zboża do Polski

W 2021 r., przed rozpoczęciem wojny, zboża technicznego na odcinku lubelskim wjechało 67 741 t. Stanowiło to 29 proc. całości wolumenu zboża, który przejechał z Ukrainy. W 2022 r. zboża technicznego wjechało dwa razy więcej – 130 164 t. Głównym problemem jest całościowy wolumen zboża, który wjechał do Polski i został w Polsce, który spowodował spadek cen, zapełnienie magazynów, uniemożliwiając w ten sposób skup zboża z poprzednich żniw i nie ma przestrzeni na skup zboża ze zbliżających się żniw.

Problem zboża technicznego funkcjonował tak mniej więcej do przełomu grudnia/stycznia. Po sobotnim rozporządzeniu nagle wrócił, w takim brzmieniu, że większość zboża to jest zboże techniczne.

Zboże techniczne jeszcze przed wojną styczeń - 478 t, następnie 262 t, 193 t, jesteśmy już w czasie wojny - 705 t, pojawia się maj 2 089 t, czerwiec 2 491 t, w lipcu już jest skok – 4 934 t, w sierpniu rozpoczyna się już na większą skalę – 18 040 t. Dlaczego? Jeżeli wjeżdża zboże jest deklaracja celna. Jeżeli deklaruje ktoś, że jest to zboże paszowe, to ono po wpuszczeniu przez straż graniczną i po zważeniu kierowane jest do inspekcji weterynaryjnej. Jeżeli jest zgłoszone jako spożywcze, wtedy kierowane jest do Inspekcji Jakości Produktów Spożywczych i do sanepidu. Do tych inspekcji tworzyły się kolejki, trwało to dosyć długo, a jeżeli była pobrana próbka do badań laboratoryjnych, wtedy czekało się nawet trzy doby. Więc niektórzy importerzy nawet jeżeli to było dobre jakościowo zboże, żeby nie stać na granicy zgłaszało w deklaracji, że jest to zboże techniczne i wtedy tym badaniom nie podlegało. W ogóle nie wjeżdżali na stanowiska inspekcji.

W grudniu nastąpił spadek wjazdu zboża technicznego o połowę.  Z czego to wynikało? Otóż od 1 grudnia minister finansów zastosował utrudnienie polegające na tym, że nie zależnie od tego, jaka jest deklaracja, mimo tego, że było w niej zaznaczone, że to jest zboże techniczne, również ono było kierowane do wszystkich inspekcji. Pobyt na granicy w ten sposób znacznie się wydłużył. Efekt jest taki, że w grudniu jest spadek o 50 proc. W styczniu na odcinku lubelskim zboża technicznego wjechało 1 034 t, w lutym 604 t, w marcu 267 t. To zboże wjechało do Polski jako zboże techniczne tylko dlatego, by skrócić sobie czas pobytu

podkreślał wojewoda lubelski Lech Sprawka.

„Przestępstwa zbożowe”

W ostatnim tygodniu listopada, kiedy takie podejrzenia się pojawiły uruchomiłem kontrole na terenie naszego województwa z udziałem czterech inspekcji, które są na granicy i inspekcją handlową. My badaliśmy tylko i wyłącznie to zboże, które wjechało już do Polski, zostało dopuszczone do obrotu, jako zboże techniczne. Podmiotem naszej kontroli były 24 firmy, w przypadku 11 stwierdziliśmy brak nieprawidłowości, w przypadku 9 stwierdziliśmy nieprawidłowości, głównie była to zmiana przeznaczenia najczęściej. Odpowiednie zgłoszenia poszły do organów ścigania. Prokuratora Okręgowa jest gospodarzem tych postępowań

podkreślał wojewoda lubelski Lech Sprawka.

Materiały

Prezentacja - konferencja prasowa zboże
Prezentacja​_-konferencja​_prasowa​_zboże.pdf 0.80MB

Zdjęcia (7)

{"register":{"columns":[]}}