Wespół w zespół po zieloną energię
11.04.2022
W Polsce rośnie liczba instalacji odnawialnych źródeł energii (OZE) – szczególnie fotowoltaiki montowanej na domach jednorodzinnych. Czy mieszkańcy miast, w których przeważają domy wielorodzinne, są wykluczeni z możliwości korzystania z energii z OZE? Wielu komentatorów twierdzi, że tak, ale warto zastanowić się, czy taka teza ma swoje podstawy.
Korzyści z OZE w domach wielorodzinnych
Instalacje odnawialnych źródeł energii na budynkach wielorodzinnych w miastach także powstają. W kraju jest ich już co najmniej kilkadziesiąt. Jednak jedyną korzyścią, jaką uzyskują mieszkańcy tych domów, jest obniżenie kosztów utrzymania powierzchni wspólnych.
W Spółdzielni Mieszkaniowej Wrocław-Południe rachunki za energię w częściach wspólnych obniżyły się dzięki OZE o 75%. We wspólnocie mieszkaniowej w Szczytnie koszty te spadły o 80%, natomiast w Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej w Jaworze uzyskana energia elektryczna w 100% pokrywa zapotrzebowanie energetyczne części wspólnych. Wszystkie wymienione inwestycje zostały zrealizowane przy co najmniej trzydziestoprocentowym wsparciu funduszy zewnętrznych, zwykle Regionalnych Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Niedosyt jednak pozostaje, bo wielu mieszkańców miast chciałoby dzięki odnawialnym źródłom energii uzyskać obniżkę własnych rachunków za prąd. Taka miejska transformacja energetyczna wydaje się niestety wciąż nieosiągalna dla prawie 50% obywateli Polski mieszkających w domach wielorodzinnych.
Niektórzy próbują „wyrwać” dla siebie kawałek wspólnego dachu, inni – montować instalacje fotowoltaiczne na balkonach. Trzeba jednak stwierdzić, że w środowisku miejskim to we wspólnocie tkwi siła, a nie słabość systemu. Wspólnie, w formule spółdzielni energetycznej można poszukać udziałowca, który będzie dysponował miejscem dogodnym do montażu instalacji na tyle dużej, by zostały nią zasilone także mieszkania lokatorów.
Spółdzielnie energetyczne w prawie
Przepisy ustawy o odnawialnych źródłach energii stwarzają możliwość wejścia na rynek energetyczny osobom, które nie mają własnego miejsca na montaż instalacji, czyli m.in. mieszkańcom budynków wielorodzinnych. Pozwala to na tworzenie spółdzielni energetycznych.
Każda spółdzielnia tego typu w myśl ustawy powinna mieć wpisane do statutu prowadzenie działalności w zakresie „wytwarzania energii elektrycznej lub biogazu, lub ciepła, w instalacjach odnawialnego źródła energii i równoważenie zapotrzebowania energii elektrycznej lub biogazu, lub ciepła, wyłącznie na potrzeby własne spółdzielni energetycznej i jej członków, przyłączonych do zdefiniowanej obszarowo sieci dystrybucyjnej elektroenergetycznej o napięciu znamionowym niższym niż 110 kV lub sieci dystrybucyjnej gazowej, lub sieci ciepłowniczej.”.
Korzyści z energii w spółdzielni
Spółdzielnia może zakupić większą instalację energetyczną niż indywidualny inwestor, uzyskując dzięki temu korzystniejszy stosunek mocy do ceny. Działając wspólnie, można sobie zapewnić więcej miejsca potrzebnego do instalacji niż na pojedynczym balkonie. Partnerem spółdzielni w mieście może być gmina, która jest właścicielem dachów szkół czy hal sportowych albo prywatna firma posiadająca rozległą powierzchnię magazynową.
W środowisku wiejskim dużymi przestrzeniami na budynkach i gruncie dysponuje większość rolników. Możliwe, że przy tworzeniu spółdzielni okaże się, że takie dodatkowe miejsce posiada jeden z członków wspólnoty mieszkaniowej. Co istotne, do spółdzielni nie muszą należeć wszyscy uczestnicy wspólnoty albo wyłącznie osoby z jednego budynku – mogą być to lokatorzy z różnych zakątków osiedla.
Prawo ustanawia wiele korzyści dla osób zrzeszonych w spółdzielni energetycznej. Przede wszystkim jej działalność nie wymaga koncesji na handel energią. Spółdzielnie nie ponoszą także kosztów dystrybucji, a ich udziałowcom nie nalicza się do rachunków za prąd opłaty OZE, opłaty mocowej, opłaty kogeneracyjnej oraz akcyzy – jednak w tym ostatnim przypadku tylko jeśli instalacja OZE nie przekracza mocy 1MW.
Coś za coś – za wyprodukowaną w spółdzielni energię elektryczną niezużytą od razu można pobrać z sieci jedynie 60% równoważnej jej energii w innej porze dnia czy roku. Rozliczenie tego typu dokonywane jest w stosunku rocznym. W środowisku miejskim można jednak dysponować taką liczbą udziałowców, która sprawi, że zużycie energii będzie większe niż jej produkcja, dzięki czemu łatwiej będzie osiągnąć stan, w którym energia wyprodukowana z OZE jest zużywana od razu. Unika się wtedy utraty wartościowych 40% wyprodukowanej energii mimo niezapewnienia energii z OZE każdemu udziałowcy w 100%. Warto jednak pamiętać, że instalacja OZE w spółdzielni musi produkować przynajmniej 70% energii zużywanej na potrzeby własne udziałowców.
Spółdzielnia nie musi być nowa
Wiele osób myśli zapewne, że aby należeć do spółdzielni energetycznej, trzeba założyć wspólnie z innymi osobami lub organizacjami całkiem nowy podmiot gospodarczy. Zapewne niekiedy tak właśnie będzie, ale czasem można tego uniknąć. Stosunkowo łatwo spółdzielnią energetyczną może stać się spółdzielnia o innym charakterze, o ile tylko jej członkowie zdecydują się zmienić statut i wpisać do niego jako przedmiot działalności wytwarzanie energii elektrycznej.
W miastach spółdzielniami energetycznymi mogą stać się spółdzielnie mieszkaniowe, pod warunkiem, że w ich szeregach jest mniej niż 1000 udziałowców – takie bowiem ograniczenie zostało zapisane w ustawie o OZE. Na wsi można też przekształcać w ten sposób rolnicze spółdzielnie produkcyjne.
Działalność spółdzielni energetycznych podlega rejestracji, której dokonuje się w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa. Dziś w Polsce zarejestrowana jest tylko jedna spółdzielnia energetyczna. Krajowy Program Odbudowy przewiduje priorytet zapewniający 97 mln euro na inwestycje w OZE dokonywane przez lokalne społeczności energetyczne. Program obejmuje także wsparcie techniczne przed realizacją inwestycji, które może być bardzo cenne dla mieszkańców miejskich wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych.
Autor: dr Wojciech Szymalski
Artykuł powstał we współpracy z Instytutem Rozwoju Miast i Regionów.