Sprawa zaginięcia mężczyzny z Oleśnicy w powiecie staszowskim rozwiązana, zatrzymania i areszty
03.10.2024
Po kilku latach śledczy rozwikłali sprawę zaginięcia 65-latka z Oleśnicy, które miało miejsce we wrześniu 2017 r. W minionym tygodniu funkcjonariusze Policji dotarli do informacji, z których wynikało, co stało się z zaginionym – jak się okazało 65-latek został śmiertelnie potrącony przez samochód, a jego zwłoki kierowca i pasażer tego pojazdu wywieźli i ukryli
Ostatni raz 65-latek był widziany w Oleśnicy we wrześniu 2017 r. Bliscy, zaniepokojeni nieobecnością mężczyzny, najpierw szukali go na własną rękę, a po kilku dniach zgłosili zaginięcie w miejscowej jednostce Policji. Z ich relacji wynikało, że zaginiony miał trudności z poruszaniem się, ale podnosili, że nigdy nie zdarzało się, aby przez kilka dni przebywał poza domem i nie utrzymywał z nimi kontaktu.
Policjanci informację o zaginięciu przekazali do innych jednostek Policji. Za pośrednictwem mediów zwrócili się także do mieszkańców regionu z prośbą o pomoc w ustaleniu miejsca pobytu 65-latka. Przeszukali też teren sąsiadujący z miejscem jego zamieszkania, w tym pobliski staw. Mimo szeroko zakrojonych poszukiwań mężczyzny nie odnaleziono.
Funkcjonariusze powracali jednak do sprawy i sprawdzali różne docierające do nich informacje. Kilka dni temu w sprawie nastąpił przełom. Policjanci natrafili na nowy trop, który dawał nadzieję na rozwikłanie zagadki zaginięcia 65-latka. Ustalili, że 65-latek nie zaginął, ale został śmiertelnie potrącony przez samochód. Do tego zdarzenia doszło pod koniec września 2017 r. Land Rover prowadzony przez 49-letniego mężczyznę potrącił 65-latka. Kierowca i znajdujący się w pojeździe 48-letni pasażer postanowili zataić to zdarzenie i zatrzeć jego ślady. Potrąconego pieszego wywieźli autem do kompleksu leśno-polnego, gdzie zakopali jego ciało.
Po siedmiu latach od zajścia staszowscy i kieleccy mundurowi zatrzymali dwie osoby. Obecnie 56-letniego kierowcę Land Rovera ujęli w dniu 27.09.2024 r. na terenie powiatu staszowskiego. Drugi z mężczyzn, obecnie 55-letni, został zatrzymany w dniu 29.09.2024 r. w Częstochowie.
56-letni kierowca Land Rovera usłyszał w Prokuraturze Rejonowej w Staszowie trzy zarzuty, po pierwsze kierowania pojazdem mechanicznym w ruchu lądowym wbrew sądowemu zakazowi, po drugie spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym z ucieczką z miejsca zdarzenia, po trzecie znieważenia zwłok. Za te czyny grożą mu kary odpowiednio do 5, do 12 i do 2 lat pozbawienia wolności. Natomiast 55-latkowi prokurator przedstawił zarzut poplecznictwa i znieważenia zwłok, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Z uwagi na okoliczności sprawy prokurator zdecydował o skierowaniu do Sądu Rejonowego w Staszowie wniosku o tymczasowe aresztowanie obu podejrzanych na okres 3 miesięcy. Sąd w całości uwzględnił oba te wnioski. W sprawie trwa kompletowanie materiału dowodowego.