Skuteczne działania kontrolne ITD przyczyniają się do poprawy bezpieczeństwa na drogach oraz do zachowania uczciwej konkurencji
04.03.2025
Kolejne kontrole z licznymi naruszeniami.
Brak potwierdzenia delegowania na terytorium RP, jazda bez karty, niezgłoszenie przewozu w rejestrze RMPD, zbyt duże pojemności zbiorników paliwowych, to tylko niektóre z nieprawidłowości stwierdzonych w trakcie dwóch kontroli. W obu przypadkach kwoty za stwierdzone naruszenia wyniosły po ponad 20 tysięcy złotych!
Pełne ręce roboty mieli śląscy inspektorzy, którzy na A1 w okolicach Godowa, zatrzymali do kontroli pojazdy należące do dwóch tureckich przewoźników. W obu przypadkach kontrolowani kierowcy wykonujący przewóz rzeczy z Turcji do Polski, nie okazali dokumentu potwierdzającego zgłoszenie delegowania kierowcy z kraju trzeciego na terytorium RP. Zgodnie z obowiązkiem wynikającym z ustawy z dnia 28 lipca 2023 r. o delegowaniu kierowców, obaj kierowcy powinni posiadać przy sobie sporządzony w postaci papierowej dokument potwierdzający takie zgłoszenie. Za niespełnienie powyższego warunku grozi kara w wysokości 6 tysięcy złotych.
Pierwszy z kontrolowanych kierowców nie posiadał również wymaganego zgłoszenia w systemie SENT – Rejestr RMPD (Rejestr Międzynarodowych Przewozów Drogowych) a danego pobrane z tachografu ujawniły przejechanie przez kierowcę ponad 200 km bez zalogowanej karty kierowcy! Na domiar złego, pojazd, którym realizowany był przewóz, wyposażony był w zbiorniki paliwowe przekraczające aż o 540 litrów dozwoloną wartość określoną w umowie ADR. Na przewoźnika zostaną wszczęte postępowania administracyjne na łączną kwotę 20 tysięcy złotych. Na kierowcę nałożono mandaty karne w wysokości 3800 złotych.
W przypadku drugiego pojazdu, poza brakiem zgłoszenia delegowania na terytorium RP, po wnikliwej analizie danych cyfrowych, stwierdzono posługiwanie się przez niego cudzą kartą kierowcy. Okazało się, że kierowca wielokrotnie naruszał normy czasu pracy i jazdy. Ustalano, że na obecnej trasie kierowca dopuścił się m.in. naruszeń w postaci ponad 17 godzin jazdy dziennej oraz odebrania zaledwie 3 godzin i 30 minut odpoczynku dziennego. Kierowca sporadycznie deklarował w tachografie kraj rozpoczęcia i zakończenia dziennego okresu swojej pracy. Przewoźnikowi grozi kara w wysokości 15 tysięcy złotych natomiast kierowca przyjął mandaty karne opiewające na kwotę prawie 6 tysięcy złotych.
Powyższe kontrole potwierdzają, że nadal sporo jest przypadków, w których przewoźnicy nie respektują przepisów prawa.