Praca dzielona – skuteczne rozwiązanie dla firm?
15.11.2022
Jeden z wariantów pracy niepełnoetatowej to system pracy dzielonej. System polega na dzieleniu jednego stanowiska przez najczęściej dwie osoby. Ten model pracy jest mało popularny w Polsce, lecz w wielu krajach zachodnich jest normą. Wprowadzenie w firmie takiej formy pracy sprzyja potencjalnym pracownikom, którzy chcą połączyć obowiązki zawodowe z opieką nad dziećmi.
System pracy dzielonej powstał pod koniec lat 60. w Stanach Zjednoczonych, gdzie do dzisiaj jest najbardziej rozpowszechniony. Wraz z rosnąca popularnością, zaczął zataczać coraz szersze kręgi i docierać do kolejnych krajów, zdobywając entuzjastów na całym świecie1.
Praca dzielona – praca o wielu zaletach
Wprowadzenie modelu elastycznej pracy w firmie umożliwia podział obowiązków w ramach danego stanowiska na dwóch lub więcej pracowników. Choć pozornie to większy koszt po stronie pracodawcy, tak naprawdę jest to rozwiązanie opłacalne i pełne zalet.
Dwóch zaangażowanych pracowników na jednym stanowisku to gwarancja ciągłości pracy – znika problem organizowania zastępstw podczas zwolnień chorobowych czy urlopów. Absencja na stanowiskach półetatowych jest też z reguły bardzo mała, bo pracownicy mają łatwość w godzeniu obowiązków zawodowych z prywatnymi. Ponadto, dwie osoby to dwa zestawy różnorodnych doświadczeń, które dają większe możliwości w realizacji zadań. A kiedy pracownicy mają swobodę podziału zadań i czasu oraz pracują krócej, z reguły są bardziej skupieni i zaangażowani w zawodowe obowiązki, dzięki czemu pracują wydajniej. Takie rozwiązanie sprzyja także kreatywności, bo pracownicy dzielący jedno stanowisko mogą wymieniać się pomysłami i wspólnie szukać rozwiązań dla trudnych sytuacji.
Dla kogo taki model pracy?
Wiele osób, ze względu na sytuację życiową i rodzinną, nie może podjąć pracy w pełnym wymiarze godzin, bo ta kolidowałaby z innymi obowiązkami. Do grupy tej zaliczają się m.in. kobiety, które sprawują opiekę nad małymi dziećmi. Młode matki są często wykwalifikowanymi i utalentowanymi pracownikami, którzy z powodu trudności w znalezieniu odpowiedniego zatrudnienia, całkowicie wycofują się z rynku pracy. Tracą na tym nie tylko one same (zawodowy zastój, brak dochodu), ale także firmy, które mogłyby zyskać wartościowych, a do tego lojalnych i oddanych pracowników.
Wśród dobrych stron z perspektywy pracownika można wyróżnić:
- możliwość pogodzenia obowiązków rodzinnych związanych z opieką nad dzieckiem
z obowiązkami zawodowymi; - możliwość posiadania dodatkowego źródła dochodów;
- wymiana doświadczeń z drugą osobą, z którą dzieli się stanowisko;
- poczucie bycia częścią firmy, pełnowartościowy udział w jej życiu.
Dzielenie stanowiska może być również formą przejściową, np. dla rodziców, którzy chcą powrócić na rynek pracy po urlopach rodzicielskich. Taka forma pełnienia obowiązków zawodowych zapewnia możliwość stopniowego wdrażania się w pracę, przed całkowitym powrotem do pracy pełnoetatowej.
Według Joanny Gotfryd – Prezes oraz współzałożycielki Fundacji Mamo Pracuj, praca dzielona to bardzo ciekawe rozwiązanie, jednak wciąż mało znane na polskim rynku pracy. Możliwość dzielenia stanowiska to świetne rozwiązanie dla mam, które chcą wrócić do pracy po przerwie związanej z urodzeniem dziecka, ale także dla ojców, którzy chcą bardziej aktywnie włączać się w życie rodzinne, czy osób, które po prostu chcą pracować w niepełnym wymiarze. Praca dzielona, czyli job sharing, przychodzi z odpowiedzią, gdy próbujemy połączyć przeciwstawne oczekiwania – rodzica, osoby, która chce pracować w niepełnym wymiarze i pracodawcy, który potrzebuje „pełnowymiarowego” obsadzenia danego stanowiska. Mimo, że oferty pracy rzadko zawierają informację o możliwości pracy w niepełnym wymiarze – warto na rozmowie rekrutacyjnej zasugerować job sharing. W ten sposób pracodawcy mają szansę dotrzeć do większej puli talentów, osób, które nie mogą podjąć pracy w pełnym wymiarze godzin. Zdaję sobie sprawę, że nie każde stanowisko można obsadzić w trybie pracy dzielonej, ale ta forma zatrudnienia ma duży potencjał rozwoju. Sama, kilkanaście lat temu zastosowałam takie rozwiązanie, kiedy szukałam niani dla mojej córki. To jedna z kandydatek na nianię zaproponowała mi taki model pracy i w mojej rodzinie sprawdził się on doskonale. Warto sięgać po niestandardowe rozwiązania. - zachęca Joanna Gotfryd.
Praca dzielona – rodzaj pracy na niepełny etat
Dzielenie stanowiska pracy to jeden z wariantów pracy w niepełnym wymiarze godzin. Praca na niepełny etat nie jest rozpowszechnionym modelem pracy w Polsce, choć w wielu krajach europejskich stanowi wysoki procent ogólnego zatrudnienia. Z danych Eurostatu wynika, że w Polsce ofert pracy na część etatu niestety ubywa. Pod koniec 2021 r. nieco ponad 1 mln osób
w wieku 15-74 lat, pracowało na część etatu, dziesięć lat temu liczba ta wynosiła ponad 1,2 mln. Dla porównania, w Holandii aż 43 proc. wszystkich pracujących pracuje na niepełny etat, a wśród osób do 65 lat, to nawet połowa zatrudnionych.
Co zyskuje pracodawca?
Tymczasem, poprzez zaoferowanie pracy w niepełnym wymiarze godzin, pracodawca może zyskać szerszą grupę docelową do potencjalnej rekrutacji. Jest to o tyle istotne, że przy stanowiskach wymagających specjalistycznej wiedzy, procesy rekrutacyjne potrafią trwać tygodniami, a nawet miesiącami, co z perspektywy pracodawcy wymaga dużych nakładów finansowych (ogłoszenia o pracę w płatnych mediach, agencja headhunterska), dlatego każda możliwość powiększenia tej grupy, np. o kobiety, które niedawno urodziły dziecko i chciałaby powrócić na rynek pracy, to szansa na sprawniejsze zamknięcie procesu rekrutacji i szybsze obsadzenie specjalistycznego stanowiska lojalnym, zaangażowanym pracownikiem.
Opracowanie na podstawie:
https://www.rodzinaipraca.gov.pl/narzedzia-godzenia-rol/praca-w-niepelnym-wymiarze/
https://www.rodzinaipraca.gov.pl/narzedzia-godzenia-rol/dzielenie-stanowiska-pracy-job-sharing/