Trudne zadanie!
09.09.2025
Mimo, że 9 września obfitował w wiele niebezpiecznych zdarzeń to uratowanie psa było tym najbardziej nietypowym.
Zgłoszenie, które około 10 rano wpłynęło do kieleckich strażaków od razu znamionowało swoją niezwykłość: w Radlinie kaleki pies bez jednej łapy wpadł do szamba. Strażacy w sile 3 zastępów ruszyli aby ratować psie życie. To była prawie 2-godzinna trudna walka. Duży pies wpadł przez niewielki otwór i utknął na głębokości około 2 metrów w jednej z komór gdzie znajdowały się nieczystości już po częściowej filtracji. Strażacy odłączyli zasilanie elektryczne podpięte do zbiornika i skontrolowali atmosferę wewnątrz: urządzenia pomiarowe wykazały niewielkie ilości siarkowodoru oraz zmniejszoną wartość tlenu. Właściciel przed przyjazdem służb opróżnił komorę tak, że zwierzę choć wycieńczone znalazło się na dnie zbiornika. I tu pojawił się problem: niewielkie rozmiary wyłazu i znaczne gabaryty psa nie pozwalały łatwo wydobyć go na zewnątrz. Strażacy w porozumieniu z właścicielem odsłonili zbiornik i częściowo zdemontowali wyłaz tak aby powiększyć dostęp. Aby pomóc zwierzęciu oddychać strażacy w czasie wykonywania dostępu, doprowadzili przewód z tlenem w okolice pyska leżącego psa. Gdy dostęp był dostatecznie duży do komory wszedł zabezpieczony ratownik, który używając pasa transportowego przygotował zwierzę do wydobycia. Teraz sprawa była już prosta: pies został wyciągnięty a właściciel udał się z nim do lekarza.
Opracowanie: mł. asp. Beata Gizowska KM PSP w Kielcach
Zdjęcia: archiwum KM PSP w Kielcach