Komenda Powiatowa
Państwowej Straży Pożarnej
w Nidzicy

W wyniku intensywnych i długotrwałych opadów deszczu, które nawiedziły powiat nidzicki w dniach 28–30 lipca, doszło do licznych lokalnych podtopień. Służby ratownicze przez trzy dni interweniowały ponad 90 razy, a działania prowadzone były niemal nieprzerwanie od poniedziałku 28 lipca do godzin wieczornych 30 lipca.

Pierwsze zgłoszenia o lokalnych podtopieniach wpłynęły już 28 lipca około godziny 8:00. Szczególnie trudna sytuacja panowała w Nidzicy. Woda zalewała okolice hali widowiskowo-sportowej przy ul. Działdowskiej, gdzie konieczne było wypompowywanie wody z drogi i przyległej posesji. Strażacy zabezpieczali także dach hali przy ul. Władysława Jagiełły oraz przeciekający dach budynku w Rozdrożu.

W innych miejscowościach również dochodziło do niebezpiecznych sytuacji. W Janowcu Kościelnym woda deszczowa zagrażała zalaniem garażu i magazynu zboża. W Pawlikach spływająca z drogi i łąk woda zalewała posesje, a w Ważynach wylały miejscowy staw i rzeczka.

Do godziny 13:00 strażacy przeprowadzili 21 interwencji związanych głównie z wypompowywaniem wody. W działania ratownicze zaangażowano wszystkie dostępne jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych z powiatu oraz funkcjonariuszy z dyżuru domowego. Sytuację na bieżąco monitorowano.

Tego samego dnia odnotowano także kolizję drogową na trasie S7 w rejonie Powierza oraz przewrócone drzewo przy ul. Mickiewicza w Nidzicy.

Do godz. 18:00 liczba interwencji wzrosła do 40 – najwięcej (24) w samej Nidzicy. Wieczorem sytuacja zaczęła się stabilizować, jednak strażacy kontynuowali działania m.in. w Grzegórzkach i Olszewie.

Łącznie 28 lipca odnotowano 51 interwencji, z czego 45 dotyczyło wypompowywania wody, 2 – zabezpieczenia dachów, 2 – usunięcia przewróconych drzew, a pozostałe interwencje związane były z kolizją oraz fałszywym alarmem pożarowym w Jabłonce. Zgłoszenia napływały m.in. z Kuc, Krajewa Małego, Kanigowa, Pawlik, Rozdroża, Tatar, Zaborowa, Szyman, Jagarzewa czy Waśniewa-Grabowa.

W miejscowości Olszewo poważne zagrożenie spowodowała woda z dawnej kopalni kruszywa, która zalała drogę gminną i zaczęła przedostawać się na prywatne posesje. Na miejscu szybko pojawiły się jednostki OSP z Łyny, Napiwody i Janowa, a także zastęp JRG z KP PSP w Nidzicy. W działaniach uczestniczył również Powiatowy Zarząd Dróg oraz firma Trans Bud Łukasz Izydorczyk, która dostarczyła piasek do budowy tymczasowego wału.

Na miejscu obecni byli Warmińsko-Mazurski Komendant Wojewódzki PSP nadbryg. Michał Kamieniecki oraz Dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego W-M Urzędu Wojewódzkiego Krzysztof Kuriata. Dzięki ich wsparciu i sprawnej koordynacji udało się uniknąć większych szkód.

29 lipca sytuacja była już częściowo opanowana, ale nadal odnotowywano nowe zdarzenia. Do godziny 10:30 strażacy interweniowali 12 razy – w większości przypadków w Nidzicy. Dodatkowo usunięto niebezpiecznie zwisający konar w Połciach Młodych.

Do końca dnia odnotowano 30 interwencji, w tym 27 związanych z pompowaniem wody. Strażacy pomogli również w otwarciu mieszkania, w którym znajdowała się osoba niezdolna do poruszania się, usunęli kolejny konar zagrażający bezpieczeństwu i interweniowali przy zgłoszeniu o zerwanej linii energetycznej w miejscowości Kozłowo (ostatecznie okazało się, że to planowane prace serwisowe).

Ostatnia interwencja miała miejsce 30 lipca o godz. 20:33. Obecnie sytuacja została całkowicie opanowana, a liczba zgłoszeń znacząco spadła. Jednostki PSP i OSP pozostają jednak w pełnej gotowości na wypadek kolejnych załamań pogody.

Podwyższony stan wód gruntowych dnia trzeciego powodował dalszy napływ wody do piwnic w budynkach mieszkalnych.

Od godzin porannych strażacy s PSP w Nidzicy, oraz OSP z powiatu Nidzickiego interweniowali 11 razy w tym 9 razy do pompowania wody z zlanych piwnic

📝Informacja: asp. sztab. Andrzej Osowski/mł.asp. Marcin Wesołowski
📷 Zdjęcia: mł. kpt. Krzysztof Lewikowski, kpt. Mariusz Szempliński
🤝 Podziękowania dla wszystkich służb i firm wspierających działania ratownicze