W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.

Pożary sadzy w kominie oraz sposoby ich zapobiegania

Zdjęcie przedstawia drabinę strażacką z dwoma ratownikami w koszu, którzy przystępują do gaszenia pożaru sadzy w kominie.

W sezonie 2019/2020 na terenie powiatu strzeleckiego odnotowaliśmy wzrost liczby pożarów w przewodach kominowych  z 35 w na 45 zdarzeń w porównaniu do wcześniejszych sezonów.

Zapraszamy więc do przeczytania dłuższego artykułu dotyczącego pożarów sadzy w kominie.
Do pożarów kominów najczęściej dochodzi w budynkach ogrzewanych zasypowym piecem centralnego ogrzewania opalanych węglem lub drewnem. Sadza i substancje smoliste są produktami niepełnego spalania, zaburzonego, bez dopływu odpowiedniej ilości świeżego powietrza do paleniska, mogące się dalej palić.

Pożar w przewodzie kominowym stanowi zagrożenie ze względu na:
- bardzo wysoką temperaturę,
- możliwość rozszczelnienia przewodu kominowego,
- możliwość zapłonu mebli i elementów wystroju wnętrza przylegających do ściany przez którą biegnie komin,
- możliwość zapłonu poddasza, gdy komin przebiega blisko więźby dachowej,
- możliwość zaczadzenia się mieszkańców  tlenkiem węgla i gazami pożarowymi wydobywającymi się po rozszczelnieniu komina.

Aby zapobiec pożarowi przewodu kominowego powinniśmy zlecić kominiarzowi co najmniej raz na 3 miesiące przegląd komina dymowego. Oprócz naszego bezpieczeństwa, przegląd jest wymagany przy ubezpieczeniu domu od pożaru.
Dużo zależy też od sposobu palenia w piecu. Nawet regularnie czyszczony komin szybko zaklei się sadzą i substancjami smolistymi, jeśli w zły sposób palimy. Stosowanie się do poniższych zasad pozwala zaoszczędzić opał paląc go wydajniej, ograniczając dymienie i zalepianie komina:
- palenie w wyższej, nominalnej temperaturze pracy kotła, utrzymywanie minimum 60 st. C a nawet 65 stopni Celsjusza temperatury wody na piecu, przy której większość pieców ma najwyższą sprawność. Takie temperatury również są zalecane przez producentów kotłów. Dzięki temu opał będzie się lepiej dopalać. Jeśli taka temperatura przegrzewa pomieszczenia, warto rozważyć montaż głowic termostatycznych na grzejnikach lub zaworu mieszalnikowego w instalacji ogrzewania, dzięki temu możemy palić w wyższej temperaturze, a piec dłużej będzie oddawać ciepło,
- zmiana nawyków palenia na tzw. „palenie od góry”. Zasypując piec węglem lub drzewem i paląc od dołu, powodujemy, że z węgla uciekają niespalone gazy i cząstki stałe, zalepiające komin i zamieszczające powietrze w postaci smogu i pyłów. A paląc od góry dymimy mniej oraz optymalnie spalamy nasz opał, lepiej wykorzystując jego wartość opałową, a piec dłużej utrzymuje temperaturę. Zauważmy, że piece na ekogroszek czy pellet palą się właśnie metodą od góry, ślimak podaje opał od dołu, a powietrze jest podawane na żar znajdujący się u góry,
- unikanie montażu wentylatora do pieca zasypowego. W połączeniu z paleniem „od dołu” ,w trakcie rozpalania, wentylator może wdmuchać pył z węgla do komina, a jak piec osiąga zadaną temperaturę, wentylator wyłącza się, a piec, nie mający dopływu powietrza zachowuje się jak świeczka którą zakryjemy słoikiem – opał zaczyna dymić i produkować sadzę. Dużo lepszym rozwiązaniem jest mechaniczny miarkownik ciągu, który steruje płynnie dawką powietrza względem temperatury pieca,
- zapewnienie dopływu powietrza wtórnego do paleniska. Piece posiadają odpowiednie rozety, które najczęściej są zamykane jeśli używamy wentylatora nadmuchowego. Powietrze wtórne jest niezbędne do dopalenia się niespalonych gazów i cząstek stałych znad paleniska,
- zbyt mocne ustawianie czopucha na wyjściu z pieca. Powoduje to sytuację jak „ze świeczką i słoikiem” i zaburzanie spalania, zamiast pozornego „zatrzymania ciepła w piecu”,
- palenie suchym opałem, najlepiej węgiel nabyć w porze suchej oraz nie palić świeżo ściętym lub wilgotnym drewnem. Skrajnie nieodpowiedzialne jest spalanie odpadów, gdyż te produkują dużo dymu i sadzy dając mało ciepła,
- zapewnienie wentylacji w kotłowni, zarówno nawiewnej (świeże powietrze niezbędne do prawidłowego spalania w piecu) oraz wywiewnej.

Jeśli obserwujemy, że piec oraz komin zachodzi sadzą oraz smołą, a z naszego komina widać gęsty dym, z pewnością powinniśmy zmienić nasz sposób palenia.

Zachęcamy do kontaktu z naszym strażakiem asp. Krzysztofem Lachowiczem, który chętnie udzieli informacji. Prosimy pisać pytania na adres: krzysztof.lachowicz@psp.opole.pl lub zdziechowskip@psp.opole.pl

Opracowanie: asp. Krzysztof Lachowicz
Zdjęcie: OSP Strzelce Opolskie

{"register":{"columns":[]}}