Studniówka 2025 !
15.02.2015
15 lutego odbyła się studniówka uczniów PLSP im. Antoniego Kenara, którą każdy z nas chciałby powtórzyć. Były przemowy, małe wzruszenia i duże podziękowania za wszystkie szkolne lata. Na chwilę zapomnieliśmy o świecie zewnętrznym, maturze, stresie związanym z nadchodzącą zmianą, wyborem studiów. Mogliśmy skupić się na chwili, na tym, co tu i teraz. Na parkiecie wszyscy pogrążyli się w pląsach zapomnienia.
Im więcej czasu spędzaliśmy w szkole, tym bardziej czuliśmy się jej integralną częścią. I w ten sposób pięć lat minęło jak z bicza strzelił. Każdy z nas wypiera ze świadomości smutny fakt, że to już koniec. Teraz będziemy uczęszczać na zajęcia, czując, że coraz szybciej zbliżamy się do mety. To, co stanowiło codzienność, zaraz okaże się przeszłością, więc perspektywa, z jakiej patrzymy na świat, ulegnie zmianie. Przywiązanie do starych murów rośnie, bo - nawet zanim jeszcze odejdziemy - zaczynamy tęsknić. Wspomnienia nabierają intensywności, a każde „ostatnie" wydarzenie - lekcja, dzień w szkole, spotkanie - staje się symbolem tego, co tracimy. Dlatego tak trudno będzie zamknąć ten rozdział.
Myślę, że nie tylko my, uczniowie, odczuwamy nostalgię i pewien smutek, gdy opuszczamy progi „Kenara". Po studniówce zaczęłam się zastanawiać, jak tego rodzaju wydarzenie wygląda z perspektywy nauczyciela. Czasem słyszeliśmy od pedagogów: „Jesteście naszymi dziećmi". To oni wychowują nas, uczą, pomagają w trudnych chwilach i zapewne też odczuwają pewne przywiązanie do podopiecznych. A teraz, z dnia na dzień, rutyna codziennych spotkań na przerwie i w czasie zajęć ulegnie całkowitej zmianie, a nasze miejsce przyjdą kolejni uczniowie.
Oczywiście, będziemy do „Kenara" wracać. To, czego tutaj doświadczyliśmy, pozostanie z nami na zawsze, jednak na razie trudno pogodzić się z tak dużą zmianą. Nowe otoczenie, nowe zajęcia, inni ludzie i obce środowisko. Czy nie powinien powstać jakiś kurs przygotowawczy będący swoistą instrukcją oderwania się od domu, jakim stała się dla nas szkoła?
To wszystko sprawia, że studniówka okazała się nie tylko świętowaniem odejścia, ale też celebracją pięknego pożegnania. Jesteśmy wdzięczni nauczycielom za spędzone razem lata, za wysiłek związany z kształtowaniem naszych postaw i przekazywaniem wiedzy. Życzę nam, uczniom, żebyśmy zaakceptowali nadchodzącą zmianę i skorzystali z ostatnich tygodni w szkole w możliwie najlepszy sposób, nie zapominając o przygodzie, jaką tutaj przeżyliśmy. Przyszłym maturzystom życzymy, aby się tym wszystkim nie przejmowali tak, jak my, chociaż jest to pewnie niemożliwe. Aby pisali, malowali, tworzyli jak najwięcej, mimo strachu i zwątpienia.
Autor tekstu: Lualeni Mozdyniewicz
Fot.: Konrad Widyna