W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Ocalony symbol - odtworzenie głowicy sztandaru z Bełza!

23.10.2025

Dramatyczne losy sztandaru OSP z Bełza” - jak głosi odręczny dopisek na jednym z zachowanych listów - to nie tylko opowieść o jednym symbolu, lecz także historia ludzi, którzy nigdy nie pozwolili, by pamięć o ich służbie zaginęła.

Historyczny sztandar Ochotniczej Straży Pożarnej z Bełza z odtworzoną głowicą drzewca, datowany na lata 1882–1929.

Trwa proces przywracania dawnego blasku historycznemu sztandarowi Ochotniczej Straży Pożarnej z Bełza – wyjątkowemu świadectwu tradycji, odwagi i społecznego zaangażowania dawnych pokoleń strażaków.

Jednym z najważniejszych etapów renowacji było odtworzenie głowicy drzewca sztandaru – charakterystycznego zwieńczenia w formie hełmu strażackiego i skrzyżowanych toporków, będącego symbolem braterstwa i ofiarnej służby.

Oryginalna głowica nie zachowała się do naszych czasów. Jej wygląd został wiernie odtworzony na podstawie starych fotografii, które pozwoliły ustalić pierwotny kształt i proporcje. Prace rekonstrukcyjne przeprowadził Pan Kazimierz Ocios – emeryt, pasjonat i kolekcjoner staroci, z ogromną dbałością o każdy detal. Dzięki jego zaangażowaniu udało się przywrócić sztandarowi brakujący element i symboliczny charakter, zgodny z tradycją strażacką przełomu XIX i XX wieku.

Na szarfie sztandaru widnieją daty 1882–1929, co wskazuje zarówno na czas powstania jednostki w Bełzie, jak i moment uroczystego poświęcenia sztandaru. Te daty stanowią dziś historyczny znak pamięci o ludziach, którzy w tamtym okresie tworzyli podwaliny ruchu pożarniczego w regionie.

Zachowane listy i wspomnienia rodzin strażaków z Bełza odsłaniają dramatyczne losy tego sztandaru. Po II wojnie światowej, w czasach przesiedleń i politycznych napięć, sztandar został ocalony dzięki odwadze i determinacji jego strażaków i ich rodzin. Przechowywano go potajemnie, z narażeniem na szykany, aż w końcu trafił do Ustrzyk Dolnych, gdzie przez lata pozostawał pod opieką miejscowych strażaków.

Dziś sztandar z Bełza, po dziesięcioleciach milczenia, odzyskuje swoją formę i znaczenie. To nie tylko artefakt historyczny, ale także żywy symbol strażackiego etosu – honoru, ofiarności i służby drugiemu człowiekowi.

Obecnie trwają rozmowy dotyczące dalszego procesu renowacji, by w pełni przywrócić sztandarowi jego dawny blask i należne mu miejsce w historii polskiego pożarnictwa.

 

Zdjęcia i opracowanie: st. kpt. Tomasz Dacko

Zdjęcia (6)

{"register":{"columns":[]}}