Powrót

Plener malarski Holandia - Szkocja - Anglia

Na zdjęciu widzimy uczniów i nauczyciele biorący udział w plenerze. Fotografia została wykonana w plenerze. W tle widzimy wysokie zbocza gór z wodospadem. Steall Falls to wodospad o wysokości 120 m położony niedaleko Fort William w Szkocji, drugi co do wysokości w Wielkiej Brytanii. Położony jest w dolinie Glen Nevis.

Projekt zrealizowano dzięki finansowemu wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Pod względem artystycznym była to niezwykle ekscytująca wyprawa. W Amsterdamie obejrzeliśmy zbiory w Muzeum Van Gogha. Obrazy obejmują wszystkie okresy z burzliwego życia artysty m.in. okres wczesny, gdzie mogliśmy zobaczyć efekt pracy wśród robotników, okres fascynacji Ewangelią, wpływy współczesnego mu impresjonizmu, okres bohemy, pobytu w szpitalach i dojrzały wypracowany przez malarza styl, bardzo charakterystyczny przez ekspresję, sposób prowadzenia pędzla i znaczny impast. Ekspozycji towarzyszyły także prace malarzy będących inspiracją dla van Gogha, artystów współtworzących w tym samym okresie i jego epigonów. Na szczególna uwagę zasługiwała sala poświęcona samym autoportretom, bowiem mogliśmy oglądać artystę w rożnym wieku i samopoczuciu. Wystawie towarzyszyła ekspozycja czasowa płócien Isaaca Israela będącego przyjacielem wdowy po bracie Vincenta van Gogha, Theo van Goghu.

W szkockim Stirling, w którym byliśmy zakwaterowani, obejrzeliśmy malowniczo położony kompleks zamkowy, który był miejscem koronacji i siedzibą szkockich królów. Pierwsze wzmianki pochodzą z początku XII w., ale my oglądaliśmy stan po renesansowej przebudowie z przełomu XV i XVII w., jaki powstał z inicjatywy króla Jakuba IV. Na szczególna uwagę zasługiwała rzeźba architektoniczna na elewacji budynku, która w daleko regionalny sposób, bowiem mocno osadzony w gotyku, próbowała nawiązywać do mitologii greckiej. W części muzealnej mogliśmy podziwiać arrasy z motywem jednorożca, symbolu narodowego Szkocji i drewniane tonda z wizerunkami władców oraz motywami symbolicznymi. Warto było zobaczyć kaplicę królewską oraz salę balową ze względu na wydłużone sklepienia charakterystyczne dla obszaru Wielkiej Brytanii.

W Edynburgu obejrzeliśmy Pałac Królewski Holyroodhouse. Tam poza wystawnymi wnętrzami bogato dekorowanymi najwyższej jakości rzemiosłem mogliśmy podziwiać zbiory malarstwa z kolekcji Marii Stuart, m.in. portrety pędzla francuskich braci Clouet. Obok Rezydencji zachowały się ruiny przypałacowego augustiańskiego opactwa z typowym dla regionu gotykiem.

Edynburg zachwycił nas spójną architekturą gotycką i neogotycką. Reprezentatywnym przykładem dla szkockiego gotyku była tutaj Katedra Św. Idziego

Następnie zwiedzaliśmy Muzeum Narodowe w Edynburgu. Jest to miejsce, gdzie obecnie można obejrzeć tysiące eksponatów rozmieszczonych w kilku galeriach, takich jak Wielka Galeria, Galerie Sztuki, Wzornictwa i Mody, Galerie Świata Przyrody, Galerie Nauki i Techniki, Galerie Historii Szkocji i Archeologii oraz Galerie Kultury Światowej. Ekspozycja o bardzo szerokim zakresie, toteż opuszczaliśmy ją z poczuciem, że kiedyś w przyszłości dobrze byłoby tam wrócić.

Galeria Narodowa Szkocji w Edynburgu okazała się być dosyć kameralnym przybytkiem, ale niezwykle bogatym w perły światowego malarstwa. Znaleźliśmy tam płótna m.in. pędzla Leonarda da Vinci, Rafaela, Tintoretta, caravaggionistów, Poussina, Velazqueza, Ribery, El Grecca, Zurbaran, Poussina, Rubensa, Rembrandta, Turnera, Moneta, Gaugina i van Gogha. Interesującym doświadczeniem w kontekście analizy porównawczej do znanych nam z rodzimego gruntu malarzy XIX i XX w. było zobaczenie współczesnych im malarzy szkockich m.in. John Phillip, Henri Martin, Peter Graham, William Bell Scott, Flora Macdonald, Artur Melville, James Paterson, Artur Walton.

Nasza wyprawa artystyczna poza klimatyczną architekturą brytyjską, a wcześniej też charakterystycznym dla handlowego Amsterdamu, mieszczańskim budownictwem, obejmowała również zachwyt szkockimi Highlandami. Są to góry w dużej części niezalesione, co dawało widok zupełnie odmienny od naszej podhalańskiej przyrody. Tam podczas kilkukilometrowej wyprawy mieliśmy okazje zobaczyć jeden z większych szkockich wodospadów.

W ostatnim dniu zwiedzania obejrzeliśmy Muzeum w Newcastle, gdzie znajdowały się zbiory angielskiego malarstwa głównie XIX i XX-wiecznego mocno przesycone duchem robotniczym oraz wystawa miniatur takich mistrzów jak William Blacke i William Turner. XIX i XX-wieczna architektura miasta również wskazywała na dosyć przemysłowy charakter: liczne mosty, kościoły, więzienna baszta, i rozszerzające się górą budynki (w celu poszerzenia cennego metrażu).

Podczas naszego wyjazdu mieliśmy mnóstwo inspiracji różnego rodzaju: holenderska architektura, malownicze kanały Amsterdamu, rozległe szkockie pejzaże, nastrojowy Edynburg, krajobrazy górskie, przemysłowa Anglia i oczywiście obrazy Mistrzów.

Tekst: Paulina Siedlarz

Zdjęcia (22)

{"register":{"columns":[]}}