W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Interweniujemy w sprawie dewastacji brzegu rzeki Mołstowa

29.05.2025

O dużej skali zniszczeń w dolinie rzeki Mołstowa na terenie gminy Rymań (powiat kołobrzeski), jako pierwsi zaalarmowali nas działacze Towarzystwa Miłośników Rzeki Regi, razem ze Społeczną Strażą Rybacką z Drzonowa. Bez wymaganych zgód i pozwoleń środowiskowych oraz wodno- prawnych, doszło tam do prac ziemnych, których efektem są znaczne szkody w ekosystemie rzeki Mołstowej, tworzącej prawobrzeżny dopływ Regi. Wykonano je na zlecenie właściciela prywatnej działki sąsiadującej z doliną rzeki. Pracownicy Zarządu Zlewni w Gryficach podjęli natychmiast interwencję w tej sprawie. Ustalono sprawcę samowoli, o zdarzeniu została powiadomiona Komenda Powiatowa Policji w Kołobrzegu. Odrębne zawiadomienia skierowaliśmy również do władz gminy Rymań i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.


Mołstowa 13

Właściciel sąsiadującej z rzeką działki „zapomniał” powiadomić Wody Polskie o zamiarze przeprowadzenia jakichkolwiek prac w tym miejscu.  Zniszczenia ekosystemu Mołstowej ilustruje bogata dokumentacja fotograficzna. Znaczne szkody w dolinie rzeki potwierdzili też pracownicy gryfickiego Zarządu Zlewni podczas wizji lokalnej.

Oprócz uszkodzeń linii brzegu, w trakcie samowolnie przeprowadzonych prac wycięto  również drzewa i zniszczono roślinność nadbrzeżną. Roboty ziemne zostały wykonane bez wymaganych zezwoleń oraz zgody  Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, które w imieniu Skarbu Państwa zarządza tym obszarem.

W trakcie wizji lokalnej ustalono, że doszło do zniszczenia prawie stumetrowego odcinka skarpy rzeki. Na jej prawy brzeg wjechał ciężki sprzęt, który „niwelował” teren prywatnej działki niszcząc przy okazji nadbrzeżną szatę roślinną. Została naruszona  także  stabilność samej skarpy. Obrazu zniszczeń dopełniają wycięte drzewa po prawej i lewej stronie skarpy, z blokującymi koryto rzeki  resztkami drewna po wycince.

Właściciel działki tłumaczył, że zamówił ciężki sprzęt, chcąc przygotować grunt pod nowy staw. W jego ocenie miały być to „prace porządkowe” na podmokłej części prywatnej działki. Podczas spotkania w siedzibie gryfickiego Zarządu Zlewni, sprawca dewastacji doliny Mołstowej został poinformowany o możliwych konsekwencjach prawnych z tytułu stwierdzonej samowoli. Wyraził też chęć odbudowy zniszczonego odcinka rzeki na podstawie planu naprawczego, który zamierza przedłożyć Wodom Polskim.

Skrucha i dobre chęci nie zamykają natomiast kwestii prawnej odpowiedzialności właściciela działki za powstałe zniszczenia. Trudno też przyjąć, czy jakiekolwiek „prace naprawcze” doprowadzą do przywrócenia pierwotnego stanu malowniczego dotychczas odcinka rzeki Mołstowej.

 

{"register":{"columns":[]}}