W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Jerzy Weber i jego poradnik. Poradnik, który niczego nie radzi, za to kosztuje niemało. U nas CAŁKOWICIE ZA DARMO!

18.05.2023

W ostatnich tygodniach nazwisko Jerzy Weber było wielokrotnie odmieniane przez przypadki i pojawiało się na łamach wielu serwisów internetowych, w tym Demagog.org.pl, CHIP.pl, Telepolis.pl. I to nie za sprawą wybitnej wiedzy dr. inż. Jerzego Webera a ze względu na to, że ów "naukowiec" nie istnieje. Ale istnieje jego drogi "poradnik", który prezentujemy zupełnie za darmo. Bo uważamy, że to uczciwa cena za stertę luźnych myśli i teorii niezwiązanych z wiedzą naukową.

W centrum ilustracji otwarta książka z której kart wyłaniają się krasnoludki, pojazd UFO, smok, zając i maszty telekomunikacyjne. Ksiażka spoczywa na wyciągniętych, otwartych dłoniach. W tle widoczny symbol oka Opatrzności. Po prawej stronie widoczna ogromna dłoń wskazująca palcem na książkę. Napis: Sekrety Księgi Webera.

O wymyślonej przez przeciwników telefonii komórkowej postaci dr. inż. Jerzego Webera pisaliśmy już wielokrotnie. Nawet dość pobieżna lektura jego twórczości w internecie prowadzi do oczywistych wniosków – ktokolwiek stoi za tą mistyfikacją, z inżynierem ma tyle wspólnego, co jego posty z prawdą – nic.

Autor wpisów ma luki w wiedzy na poziomie szkoły podstawowej, trudno więc uwierzyć, że jakakolwiek uczelnia w Polsce (i za granicą) dałaby mu tytuł inżyniera. O doktorze inżynierze nie warto nawet wspominać. Samo „pisarstwo” można (przy dużej dozie dobrej woli i tolerancji) uznać za nieszkodliwe. Gorzej, że „Jerzy Weber” postanowił się na nim dorobić sprzedając za pośrednictwem internetu swój „poradnik” naszpikowany dezinformacją.

Ukrócić oszustwo

Chcemy ukrócić to oszustwo i już dziś publikujemy całość utworu zupełnie ZA DARMO, bo darmo to bardzo uczciwa cena w tym przypadku.

– To opracowanie, zwane poradnikiem, jest swoistego rodzaju „zlepkiem” wielu różnych informacji, dość luźno związanych z radiokomunikacją i polem elektromagnetycznym. Już na pierwszy rzut oka widać, że autorowi brak fachowej wiedzy w tym obszarze. Stosuje bliżej nieznane i/lub nieistniejące pojęcia (np. moc pola zamiast gęstości mocy), definicje (np. impedancja falowa wolnej przestrzeni określana jako przepuszczalność magnetyczna), kryteria (np. podział sygnałów mikrofalowych na ciągłe lub pulsujące). W sposób skrajnie nieprawidłowy używa jednostek podwielokrotnych, dzięki czemu w podawanych przykładach operuje na bardzo dużych liczbach wywołując u czytelnika poczucie zagrożenia ze strony PEM. Zawarte w przewodniku opisy urządzeń pomiarowych oraz wykonywania pomiarów PEM wskazują jednoznacznie, że autor nigdy nie miał do czynienia z profesjonalnym miernikiem. Przedstawione informacje o charakterze technicznym są niepełne lub nieprawdziwe, co w powiązaniu z żargonem stosowanych zwrotów i określeń uprawdopodabnia tezę, że autorowi w istocie brak wiedzy merytorycznej, nawet na poziomie podstawowym – mówi Rafał Pawlak z Instytutu Łączności, który zapoznał się z treścią publikacji.

– Reasumując, poradnik Jerzego Webera wydaje się być doskonałym przykładem obrazującym różnicę pomiędzy tym, że ktoś wie co mówi, a tym, że mówi co wie. Wygląda to trochę tak, jakby autor składając poradnik poprzez skopiowanie różnych treści ze znanych sobie źródeł, zawarł w nim o radiokomunikacji i PEM wszystko to, co jest w stanie objąć swym umysłem. A przyznając szczerze – jest to materiał bardzo ubogi - dodaje ekspert Instytutu Łączności.

Ale od początku...

Już okładka „poradnika” jest zlepkiem grafik kradzionych z internetu. Samo logo stworzono pobierając bezprawnie zdjęcie autorstwa mieszkającego w Danii fotografa Steena Knarberga.

Strona 2

Tabela na podstawie tzw. Normy SBM-2015.

Normy SBM-2015 to w zasadzie nie wiadomo co to jest. „Normy” określił Instytut Biologii Budowlanej z Rosenheim w Niemczech (Baubiologie IBN; baubiologie.de). Materiał źródłowy można znaleźć na: Building Biology Evaluation Guidelines SBM-2015 - (emfwell.com).

Żeby w ogóle o jakimkolwiek dokumencie można było mówić jako o normie, to dokument ten musi zostać opracowany przez powołaną do tego organizację normalizacyjną (jest ich na świecie kilka), a następnie przyjęty do powszechnego stosowania. Tak dzieje się np. ze wszystkimi normami EN / ETSI EN, które są opracowywane przez CEN / Cenelec / ETSI na wniosek Komisji Europejskiej, a następnie publikowane w Dzienniki Urzędowym UE. W przypadku PEM, norma w dosłownym tego słowa znaczeniu nie istnieje. Jest to określenie żargonowe, acz przyjęte do powszechnego stosowania, zamiennie z określeniem „limity”. Tu prawidłowo obowiązuje określenie „poziomy dopuszczalne”. Tzw. „norma biologiczna” ma więc tę cechę charakterystyczną, że NIE ISTNIEJE. Nie opracował jej żadna organizacja do tego powołana, a dokument nie został przyjęty do powszechnego stosowania.

To przecudowny materiał, z którego nic nie wynika. Autor, uporem maniaka, używa jednostek typu μW/m2 i mW/m2. Cyferek jest tak dużo, że spadają za krawędź stołu.

Poniżej < 0,1 μW/m2 (0,0001 mW/m2). Promieniowanie dyskretne, wartość zalecana dla miejsc snu, w takim polu komórka wskazuje już pełen zasięg kresek sieci.

Już to pierwsze stwierdzenie w tabeli świadczy o tym, że autor zestawienia nie wie o czym pisze. Przy takim poziomie PEM nie ma prawa być „pełnego zasięgu kresek”. Taki poziom oznacza całkowity brak sieci (poniżej progu czułości odbiornika). Dla porównania, „normy biologiczne” Bioinitiative i EUROPAEM były bardziej liberalne. (więcej tutaj: https://www.gov.pl/web/5g/powiedzsprawdzam-yeti-i-norma-biologiczna--co-ich-laczy-i-dlaczego).

Paradoksalnie przyjęcie tzw. „normy biologicznej” doprowadziłoby do sytuacji, że stacje bazowe musiałyby być lokowane co kilkadziesiąt metrów, żeby w ogóle sieć komórkowa miała prawo działać. Wtedy to faktycznie byłby las anten.

Cała ta tabela to wariacja na temat tych Norm SBM-2015 oraz norm EUROPAEM. Dokładnie nic z niej nie wynika, tym bardziej, że autor nie wyjaśnia do czego ta tabela służy, a całość wygląda jak nieudolne tłumaczenie zagranicznych materiałów źródłowych (posklejanych zupełnie dowolnie).

Strona 3

Tabela na podstawie badań Bioinitiative. Ma się nijak do rzeczywistości (poziomy nierzeczywiste), nie mają odzwierciedlenia w jakichkolwiek dokumentach normalizacyjnych odnoszących się do bezpiecznych poziomów PEM w środowisku, miejscach stałego przebywania, czy nawet miejscu pracy. Nie wiadomo na jakiej podstawie ustalono wartości w tabeli. Nie wynikają z jakichkolwiek rzetelnych i uznanych naukowo badań spełniających kryteria badań naukowych (reprezentatywność, odtwarzalność, powtarzalność, itp.).

Strona 4

„Fala elektromagnetyczna - to łańcuch zmiennych pól elektrycznych i magnetycznych. Pola te wzajemnie się podtrzymują i przemieszczają w przestrzeni (często na duże odległości) z prędkością światła.”

To cytaty wprost z podręczników fizyki dla klasy 8 szkoły podstawowej. To poziom: Jak mały Kazio rozumie fizykę. Z pewnością jednak nie poziom domniemanego doktora inżyniera.

Na tej stronie jest więcej potknięć. Np. definicja impedancji falowej określana jako przepuszczalność magnetyczna przestrzeni – takie określenie nie jest w ogóle znane i stosowane, począwszy od szkoły podstawowej/średniej, przez przedmioty kierunkowe na studiach, aż po określenia branżowe w telekomunikacji. Bzdurne jest również określenie wyższe pole elektryczne jest związane z niższym polem magnetycznym. To (i nie tylko to) dowodzi, że autor faktycznie nie rozumie o czym pisze.

Więcej o „inżynierze Weberze” dowiecie się z materiału Demagoga. Polecamy również podcast poświęcony w całości tej fikcyjnej postaci i jej oszustwom.

Niestety, nie byliśmy w stanie dostosować "poradnika" do potrzeb osób niewidomych i niedowidzących, za co przepraszamy. Na swoje usprawiedliwienie dodamy tylko, że "Jerzy Weber" sprzedaje "poradnik" w formie papierowej i tylko taką jego formą dysponujemy.

Materiały

Nieistniejący dr inż. Jerzy Weber wydał "poradnik" pełen fake newsów i dezinformacji. Nie kupuj, ściągnij od nas ZA DARMO!
zupełnie​_za​_darmo​_poradnik​_dr​_inż​_Jerzy​_Weber​_uwaga​_fake​_news.pdf 36.86MB
{"register":{"columns":[]}}