W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Muszyna, ul. Nowa- pożar poddasza

16.11.2022

Strażak na dachu

16 listopada o godzinie 2.15 zastępy z JRG w Krynicy Zdroju oraz trzy zastępy OSP zadysponowane zostały do działań do Muszyny na ulicę Nową. Po przybyciu na miejsce zdarzenia zastępu ustalono, że paliło się na nieużytkowym poddaszu. W budynku przebywały trzy osoby, które opuściły budynek przed przybyciem straży pożarnej i nie uskarżały się na żadne dolegliwości. Dopływ energii elektrycznej został odłączony na zewnętrznej ścianie budynku. Na zewnątrz występowało duże zadymienie utrudniające oddychanie w bezpośrednim sąsiedztwie budynku. Na parterze i pierwszym piętrze budynku zadymienia praktycznie nie było. Były otwarte okna w pomieszczeniach na pierwszym piętrze. Działania zastępów straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu  miejsca zdarzenia oraz podaniu prądu wody z wykorzystaniem drabiny nasadkowej. Wprowadzono strażaków do wnętrza budynku w celu podania wody. Na poddaszu panowało zadymienie ograniczając widoczność. Jedna z lokatorek budynku źle się poczuła i został wezwana do niej karetka Pogotowia ratunkowego. W trakcje działań pojawiły się płomienie na jednej ze ścian tuż pod dachem. W związku z tym  wykonano otwory oddymiające, umożliwiające podanie prądu wody do przestrzeni poddasza. Po oddymieniu przestrzeń poddasza była wolna od widocznych zarzewi ognia, natomiast cała konstrukcja dachu oraz deskowanie było mocno nadpalone. Po kilku minutach doszło do ponownego nawrotu procesu spalania celem likwidacji zarzewi ognia konieczne było wykonanie kolejnych kilku otworów w dachu. Z uwagi na zbyt niską wysokość poddasza brak było możliwości wprowadzenia ratownika celem podania skutecznego prądu wody. Po ugaszeniu pożaru celem dozorowania pogorzeliska pozostawiono dwa zastępy. Działania ratowniczo-gaśnicze trwały ponad pięć godzin.

Zdjęcia (8)

{"register":{"columns":[]}}