W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Kolejna skuteczna skarga nadzwyczajna Prokuratora Generalnego w sprawie odszkodowania komunikacyjnego

08.08.2022

Sąd Najwyższy uwzględnił skargę nadzwyczajną Prokuratora Generalnego od prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z 28 czerwca 2017 roku, skierowaną na korzyść poszkodowanej kolizją drogową.

grafika przedstawiająca młotek sędziowski na tle paragrafu i wagi sprawiedliwości

Okoliczności sprawy

19 marca 2013 roku samochód osobowy należący do poszkodowanej został uszkodzony w kolizji drogowej. Sprawca posiadał polisę OC w Powszechnym Zakładzie Ubezpieczeń S.A. W oparciu o sporządzoną kalkulację naprawy, ubezpieczyciel wycenił koszt naprawy pojazdu na kwotę 4 451,55 zł i taką wartość tytułem odszkodowania wypłacił. Wskutek odwołania wniesionego przez poszkodowaną, która dokonała naprawy auta we własnym zakresie, ubezpieczyciel przyznał dopłatę w kwocie niespełna 21 złotych. Z uwagi na fakt, że koszt naprawy pojazdu znacznie przekroczył wartość uzyskanego odszkodowania, poszkodowana wskazując na zaniżoną kwotę odszkodowania, skierowała pozew z żądaniem jej uzupełnienia.

Rozstrzygnięcia sądów

Orzekający w tej sprawie Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie uwzględnił powództwo i przyznał właścicielce uszkodzonego auta tytułem odszkodowania kwotę 5 430,50 złotych wraz z ustawowymi odsetkami, a także zasądził od ubezpieczyciela na rzecz powódki zwrot kosztów postępowania w kwocie przekraczającej 2,4 tyś złotych. Sąd rozstrzygnięcie swoje oparł na uzyskanej w toku procesu opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej.

Od powyższego wyroku apelację złożył ubezpieczyciel, a rozpoznający ją Sąd Okręgowy w Szczecinie wyrokiem z 28 czerwca 2017 roku oddalił powództwo w całości i obciążył powódkę kosztami procesu. Uzasadniając swe stanowisko sąd orzekający wskazał, że w sprawie tej brak jest miarodajnych danych co do stanu pojazdu przed szkodą i po jego naprawie, a tym samym nie można ustalić w jakim zakresie koszty naprawy były niezbędne i ekonomicznie uzasadnione i że całkowity koszt naprawy samochodu zamknął się w kwocie wskazanej w opinii biegłego. Dodatkowo sąd stwierdził, że powódka dochodząc w tym sporze roszczenia winna wykazać, że dotychczas przyznane jej przez ubezpieczyciela odszkodowanie nie kompensuje doznanego przez nią uszczerbku majątkowego.

Rażące naruszenie prawa

Rozstrzygający sprawę Sąd Najwyższy podzielił w znacznej mierze argumentację przedstawioną w skardze nadzwyczajnej Prokuratora Generalnego w tym zasadność zarzutu rażącego naruszenia prawa poprzez jego błędną wykładnię. Zauważył, że zagadnienie wysokości świadczeń z tytułu ubezpieczenia OC sprawcy kolizji drogowej wypłacanych na rzecz właściciela uszkodzonego pojazdu było przedmiotem licznych wypowiedzi Sądu Najwyższego i w świetle utrwalonego już stanowiska nie ma żadnych wątpliwości że odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela OC za uszkodzenie pojazdu nie ogranicza się do równowartości wydatków poniesionych na jego naprawę. Zakres odszkodowania to także równowartość hipotetycznie określonych kosztów przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego. Każdorazowo obejmuje więc niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy, przy czym mogą one być ustalone także wtedy, gdy dojdzie do naprawy pojazdu.

Podkreślono, że odpowiedzialność sprawcy kolizji i ubezpieczyciela powstaje już w momencie uszkodzenia pojazdu. Dokonana zaś przed uzyskaniem świadczenia od ubezpieczyciela naprawa, jej koszt i faktyczny zakres nie ma zasadniczego wpływu na sposób ustalania odszkodowania, a tym samym nie ma znaczenia czy naprawienie szkody następuje na podstawie faktur za naprawę pojazdu, czy też w oparciu o wycenę kosztów naprawy.

Sąd Najwyższy wskazał, że w sprawie tej odpowiedzialność odszkodowawcza ubezpieczyciela powstała w momencie kolizji drogowej, w której pojazd poszkodowanej został uszkodzony, a nie po powstaniu kosztów naprawy auta. To wskazuje, że poszkodowana nie miała obowiązku udowadniania konkretnych wydatków poniesionych na naprawę pojazdu.

Zdaniem Sądu Najwyższego, Sąd Okręgowy w Szczecinie dokonał błędnej wykładni przepisów prawa materialnego, sprzecznej z ugruntowana linią orzeczniczą nie dopuszczając możliwości określenia wysokości odszkodowania w oparciu o koszty naprawy wyliczone przez biegłego sądowego.

Z tych też względów wskazując na rażące naruszenie prawa i konieczność wyeliminowania wadliwego orzeczenia z obiegu prawnego, Sąd Najwyższy uchylił w całości zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Szczecinie.

Dział Prasowy

Prokuratura Krajowa

{"register":{"columns":[]}}