W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Prokuratura skieruje wniosek o tymczasowe aresztowanie posła Stanisława G.

14.04.2018

Po zakończeniu czynności procesowych z podejrzanym posłem Stanisławem G. dziś (14 kwietnia 2018 roku) zostanie skierowany do Sądu wniosek o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania.

Zachodzi realna obawa matactwa procesowego

W ocenie Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej zastosowanie wobec Stanisława G. tego środka zapobiegawczego jest konieczne w celu zapewnienia prawidłowego toku prowadzonego przeciwko niemu postępowania przygotowawczego.

Poseł Stanisław G., znając zakres śledztwa w części dotyczącej przestępstw korupcyjnych, może usiłować dotrzeć do osób, których przesłuchania zaplanowano, w celu uzgodnienia wspólnych wersji oświadczeń procesowych. Tym samym może on podejmować działania zmierzające do zakłócenia prawidłowego toku dalszego postępowania. Zachodzi również uzasadniona obawa, że pozostając na wolności Stanisław G. ostrzeże inne, nieustalone dotąd osoby, i np. uzgodni z nimi wspólną linię obrony w celu uniknięcia przez nie odpowiedzialności karnej albo jej zminimalizowanie.

Obawa matactwa procesowego jest tym bardziej realna, że w śledztwie będą wykonywane dalsze czynności procesowe związane z wręczeniem posłowi Stanisławowi G. przez podejrzanego Bogdana K. korzyści majątkowej w kwocie 100 tysięcy złotych oraz związane zakupem apartamentu w Chorwacji, który w rzeczywistości mógł być ukrytą formą korzyści majątkowej. Po zakończeniu tych czynności prokuratorzy będą podejmowali decyzje, które mogą skutkować rozszerzeniem wniosku do Marszałka Sejmu o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła Stanisława G. do odpowiedzialności karnej za dodatkowe, dotychczas nie zarzucone mu przestępstwa. Pozostając na wolności Stanisław G. mógłby zatem podejmować działania zmierzające do zakłócenia prawidłowego toku dalszego postępowania.

Przebywając na wolności podejrzany poseł może też podejmować próby uniknięcia konsekwencji karnych, a przynajmniej odwleczenia ich w czasie. Dotychczas jest on bowiem podejrzany o popełnienie pięciu przestępstw, z których część zagrożona jest karą do 10 lat pozbawienia wolności. Perspektywa odbycia surowej kary stymuluje zwykle zagrożone nią osoby do utrudnienia postępowania.

Wobec drugiego z podejrzanych – Bogdana K., któremu prokuratura zarzuca popełnienie ośmiu przestępstw, w tym o charakterze korupcyjnym, decyzja o zastosowania środków zapobiegawczych, w tym wystąpienia do Sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt, zostanie podjęta po zakończeniu czynności procesowych z jego udziałem. Będą one kontynuowane jeszcze w dniu dzisiejszym.

Natomiast po zakończeniu czynności procesowych z udziałem podejrzanych Piotra K. i Haliny K., którzy są spokrewnieni z członkami rodziny posła Stanisława G., a którym prokurator zarzucił tzw. pranie brudnych pieniędzy w łącznej wysokości 403 tysięcy złotych, podjęto wczoraj decyzje o zastosowaniu wobec nich wolnościowych środków zapobiegawczych – poręczeń majątkowych w kwotach po 5 tysięcy złotych.

Łapówki w związku z przetargami

Bardzo obszerny materiał dowodowy zgromadzony przez Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej w toku śledztwa dotyczącego tzw. „afery melioracyjnej” w postaci między innymi: wyjaśnień kilku podejrzanych, którzy opisują mechanizm przestępstw popełnianych przez nich wspólnie z posłem Stanisławem G., zeznań licznych świadków, którzy posiadają wiedzę dotyczącą czynów zarzuconych posłowi, zabezpieczonej dokumentacji, materiału fotograficznego i video, a także opinii biegłego, skutkował ogłoszeniem     posłowi Stanisławowi G. zarzutów popełnienia pięciu przestępstw, w tym trzech o charakterze korupcyjnym.

W związku z pełnioną w rządach PO-PSL funkcją Sekretarza Stanu w Ministerstwie Środowiska poseł Stanisław G. przyjął jako łapówki co najmniej 175 tysięcy złotych w gotówce, a także dwa zegarki o łącznej wartości prawie 26 tysięcy złotych. Nakłaniał on także do wręczenia łapówki w wysokości co najmniej 200 tysięcy złotych oraz ujawnił informacje niejawne i dopuścił się plagiatu pracy doktorskiej.

Ze zgromadzonego w toku śledztwa materiału dowodowego wynika, że w sierpniu 2011 roku ówczesny poseł i wiceminister środowiska Stanisław G. przyjął w swoim domu korzyść majątkową w postaci co najmniej 170 tysięcy złotych w gotówce od jednego z przedsiębiorców. W zamian, wykorzystując swoją pozycję wiceministra, oferował przedsiębiorcy pomoc w zdobywaniu wielomilionowych kontraktów od Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie.

Wiceminister nakłaniał także przedsiębiorcę do wręczenia dyrektorowi Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji łapówki w kwocie co najmniej 200 tysięcy złotych. Argumentował, że to warunek, aby firma przedsiębiorcy funkcjonowała i utrzymała się na rynku. Pieniądze zostały przekazane, a dyrektor Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji Tomasz P. jest obecnie jednym z głównych podejrzanych w tzw. „aferze melioracyjnej” i został tymczasowo aresztowany.

W toku postępowania ustalono, że wygrywający przetargi przedsiębiorca – za radą ówczesnego wiceministra środowiska – wręczał osobom decydującym o wynikach przetargów łapówki w wysokości 2-3 proc. wartości kontraktów. Jeden z nich, dotyczący modernizacji i odbudowy brzegów morskich oraz ochrony Mierzei Jamneńskiej, opiewał na prawie 21 milionów złotych. Kwoty łapówek sięgały kilkuset tysięcy złotych.

Zegarki za stanowisko

Jak wynika z ustaleń śledztwa, poseł Stanisław G. przyjął ponadto korzyść majątkową w postaci dwóch zegarków marki Tag Heuer o łącznej wartości prawie 26 tysięcy złotych. Otrzymał je w czerwcu 2011 roku od zastępcy dyrektora do spraw Administracji, Informatyki, Marketingu i Współpracy z Zagranicą w Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej Łukasza L. W zamian deklarował utrzymanie przez Łukasza L. stanowiska zastępcy dyrektora w Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej, nad którym to Instytutem Stanisław G. sprawował nadzór jako Sekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska.

Zegarki te zostały wskazane wcześniej Łukaszowi L., poprzez wysłanie mu ich zdjęć drogą mailową. Prywatny adres mailowy Łukasza L. został uprzednio przekazany Stanisławowi G. przez oskarżonego między innymi o przestępstwa korupcyjne w innym postępowaniu karnym Mieczysława O., który od 1 czerwca 2006 roku do 31 maja 2015 roku pełnił funkcję Dyrektora Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej i był przełożonym Łukasza L.

Zegarki zostały dostarczone Stanisławowi G. do Ministerstwa Środowiska przez jednego z kierowców Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w zapakowanej torbie z napisem: „Do rąk własnych”. Oba zegarki Stanisław G. nosił później na rękach.

Poparcie udzielone dyrektorowi IMGW

W zamian za korzyść majątkową w postaci dwóch zegarków marki Tag Heuer o łącznej wartości prawie 26 tysięcy złotych Stanisław G., pełniąc funkcję przewodniczącego komisji konkursowej, której zadaniem było powołanie dyrektora Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, obiecał również protekcję Mieczysławowi O. w ponownym wyborze na to stanowisko. W kwietnia 2011 roku komisja rekomendowała kandydaturę Mieczysława O. i utrzymał on dotychczasową funkcję.

Ówczesny wiceminister środowiska Stanisław G., w zamian za tę łapówkę obiecał również poparcie dla kandydatury Mieczysława O. w wyborach na stanowisko wiceprezydenta Światowej Organizacji Meteorologicznej w Genewie. Mieczysław O. objął je w maju 2011 roku.

Były dyrektor Instytutu Gospodarki Wodnej i Meteorologii Mieczysław O. w śledztwie prowadzonym przez Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej jest dziś podejrzany o nakłanianie swojego podwładnego Łukasza L. do wręczenia korzyści majątkowej Stanisławowi G. w zamian za zapewnienie sobie i Łukaszowi L. przychylności wiceministra środowiska i popieranie ich w konkursach na kierownicze stanowiska w Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej oraz za poparcie na stanowisko wiceprezydenta Światowej Organizacji Meteorologicznej w Genewie. Ponadto w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w kierowanym przez niego Instytucie, które prowadziła Prokuratura Okręgowa w Warszawie, Mieczysław O. został oskarżony o popełnienie kilkudziesięciu przestępstw korupcyjnych polegających między innymi na przyjęciu blisko 900 tysięcy złotych łapówek, a także innych przestępstw, w tym przekroczenia uprawnień służbowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowych oraz oszustw na szkodę Instytutu, który stracił z tego tytułu 2 miliony złotych. W sumie Prokuratura Okręgowa w Warszawie oskarżyła go o popełnienie 94 przestępstw.

Ujawnienie tajemnicy i plagiat

Prokuratura ogłosiła ponadto posłowi Stanisławowi G. zarzut ujawnienia nieuprawnionej osobie informacji niejawnej o klauzuli „zastrzeżone”. Dotyczyła ona pisma skierowanego przez Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego do Ministra Środowiska. Niejawne informacje zawarte w tym dokumencie Stanisław G. przekazał innemu podejrzanemu. Takie bezprawne działanie ówczesnego wiceministra środowiska naruszyło prawidłowe wykonywanie zadań Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w zakresie rozpoznawania, zapobiegania i wykrywania przestępstw.

Poseł usłyszał także zarzut popełnienia plagiatu w pracy doktorskiej, którą obronił w Społecznej Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Zarządzania w Łodzi, uzyskując w marcu 2011 roku tytuł doktora nauk ekonomicznych. Z zeznań świadków, a także z opinii biegłych wynika, że przygotowując pracę doktorską, przywłaszczył sobie autorstwo cudzych utworów.

Sprawa „afery melioracyjnej”

Główne, korupcyjne zarzuty, które prokuratura ogłosiła posłowi Stanisławowi G., są związane z prowadzonym od maja 2013 roku śledztwem w sprawie tzw. „afery melioracyjnej”. Dotyczy ono nieprawidłowości przy realizacji o co najmniej 105 inwestycji o wartości kilkuset milionów złotych, prowadzonych przez Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie.

W toku śledztwa zarzuty usłyszało już 56 osób . Są wśród nich dyrektor i zastępcy dyrektora Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji, pracownicy jednostek terenowych tego zakładu, kierownicy budów w podmiotach wykonujących na jego rzecz usługi, a także przedsiębiorcy.

Postępowanie w tej sprawie prowadzi Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod nadzorem Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie.

Wniosek o uchylenie immunitetu może zostać rozszerzony

W toku tego śledztwa prokurator wczoraj ogłosił uzupełnione zarzuty Bogdanowi K., który obecnie podejrzany jest o popełnienie ośmiu przestępstw.

W toku postępowania ustalono, że Bogdan K., działając wspólnie i w porozumieniu z ustaloną osobą, obiecał udzielić korzyści majątkowej Tomaszowi P. pełniącemu funkcję dyrektora Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie. W zamian za kwotę prawie 900 tysięcy złotych, stanowiącą 3 proc. wartości inwestycji polegającej na zabezpieczeniu przeciwpowodziowym doliny rzeki Parsęty o wartości prawie 30 milionów złotych, dyrektor Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie miał pomóc jednej z firm w wygraniu przetargu na realizację tej inwestycji.

Prokurator ogłosił ponadto Bogdanowi K. zarzuty popełnienia kolejnych sześciu przestępstw. Polegały one na nakłonieniu Anatola G. pełniącemu funkcję kierownika budowy określonej inwestycji, do poświadczenia nieprawdy w dokumentach, w tym w dziennikach budowy i protokołach końcowego odbioru robót. Pomimo nie wykonania wszystkich prac lub wykonania ich niezgodnie z zamówieniem i projektem budowlanym, w dokumentach wskazywano zakończenie inwestycji i przeprowadzenie jej zgodnie z projektem budowlanym.

Wskutek poświadczenia nieprawdy w tych dokumentach doszło do nienależnej wypłaty na rzecz firm wykonujących prace środków finansowych w łącznej wysokości prawie 16 milionów 55 tysięcy złotych na szkodę Województwa Zachodniopomorskiego.

Swoich czynów Bogdan K. dopuścił się w czerwcu i lipcu 2012 roku w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

W oparciu o zgromadzony materiał dowodowy Bogdanowi K. zarzucono także udzielenie Stanisławowi G. pełniącemu wówczas funkcję Sekretarza Stanu w Ministerstwie Środowiska korzyści majątkowej w postaci pieniędzy w kwocie 100 tysięcy złotych. W zamian za tę korzyść majątkową Bogdan K. chciał zapewnić sobie przychylność Stanisława G. przy realizacji przez firmę Bogdana K. inwestycji na rzecz Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie. Do popełnienia tego przestępstwa doszło na przełomie sierpnia i września 2011 roku.

Po zakończeniu czynności procesowych z udziałem podejrzanego Bogdana K. prokuratorzy podejmą decyzje, które mogą skutkować rozszerzeniem wniosku do Marszałka Sejmu o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła Stanisława G. do odpowiedzialności karnej. Dotychczas bowiem Sekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska w rządzie PO – PSL nie usłyszał zarzutów za przyjęcie tej łapówki w kwocie 100 tysięcy złotych. Będzie to możliwe, jeśli Sejm Rzeczpospolitej Polskiej wyrazi zgodę na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej również za ten czyn.

Niejasne okoliczności nabycia apartamentu w Chorwacji

Wczoraj prokurator Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej ogłosił również zarzuty dwóm kolejnych podejrzanym: Piotrowi K. i Halinie K., którzy są spokrewnieni z członkami rodziny posła Stanisława G. Prokurator zarzucił im tzw. pranie brudnych pieniędzy w łącznej wysokości 403 tysięcy złotych.

Funkcjonariusze ABW przeszukali ponadto kilkanaście miejsc i nieruchomości. Niektóre z nich należą do członków rodziny i osób spokrewnionych z członkami rodziny podejrzanego posła Stanisława G.

W toku dalszych czynności procesowych szczegółowo będą również wyjaśniane okoliczności dotyczące zakupu apartamentu w Chorwacji. Dokumenty dotyczące zakupu tej nieruchomości zostały ujawnione w grudniu 2017 roku w trakcie przeszukania w domu Stanisława G., co jednoznacznie wskazuje, że przeprowadzenie tej czynności procesowej było zasadne. W oparciu o zabezpieczone dokumenty, a także inne dowody, prokuratorzy podejrzewają, że rzeczywistym właścicielem tej nieruchomości może być poseł Stanisław G., a tylko formalnie jej właścicielami są osoby spokrewnione z członkami rodziny podejrzanego posła. Apartament położony w Chorwacji może być zatem ukrytą formą korzyści majątkowej. Po zakończeniu prowadzonych czynności dowodowych w tym zakresie i ewentualnym potwierdzeniu tych okoliczności, również w tym zakresie może zachodzić konieczność rozszerzenia wniosku do Marszałka Sejmu o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła Stanisława G. do odpowiedzialności karnej.

Dział Prasowy
Prokuratura Krajowa

Informacje o publikacji dokumentu
Ostatnia modyfikacja:
11.08.2021 09:10 Szczepaniak Adrian
Pierwsza publikacja:
17.06.2021 04:43 administrator gov.pl
{"register":{"columns":[]}}