W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Wyrok skazujący w sprawie zbrodni w Miłoszycach

25.09.2020

Dzisiaj (25.09.2020 roku) Sąd Okręgowy we Wrocławiu wydał wyrok skazujący w sprawie zbrodni w Miłoszycach. Akt oskarżenia wobec Norberta B. oraz Ireneusza M. 26 lutego 2019 roku skierował Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu. Prokuratorzy zarzucili oskarżonym dokonanie brutalnego gwałtu i zabójstwa piętnastoletniej Małgorzaty K. Do zdarzenia doszło w Miłoszycach w nocy z 31 grudnia 1996 roku na 1 stycznia 1997 roku. Ponadto Ireneusz M. był oskarżony o dokonanie zgwałcenia jakiego miał dopuść się w 2007 roku.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu uznał oskarżonych za winnych brutalnego gwałtu i zabójstwa piętnastoletniej Małgorzaty K  i skazał Norberta B. i Ireneusza M na kary po 25 lat pozbawienia wolności.

Skuteczne działania prokuratury i policji

Na polecenie prokuratora z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej we Wrocławiu w czerwcu 2017 roku zatrzymany został Ireneusz M. Następnie we wrześniu 2018 roku zatrzymany został drugi ze sprawców Norbert B. Są oni oskarżeni o dokonanie zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem i zabójstwa piętnastoletniej Małgorzaty K.

Ustalenie i zatrzymanie sprawców tej okrutnej zbrodni było możliwe dzięki ciężkiej pracy wykonanej przez prokuratorów, którzy zdecydowali się wytypować mężczyzn, którzy wtedy mieszkali w Miłoszycach i okolicach. Te osoby były przesłuchiwane na okoliczność ich wiedzy w związku z tym zdarzeniem. Pobrano od nich próbki porównawcze do badań genetycznych.

Identyfikacja Ireneusza M. oraz Norberta B. została przeprowadzona na podstawie badań biologicznych ich DNA z próbkami śladów zabezpieczonych na miejscu ujawnienia zwłok, w tym na odzieży pokrzywdzonej. Materiał biologiczny oskarżonych znajdował się w śladach krwi jak i w nasieniu ujawnionym na miejscu zdarzenia.

Jak doszło do popełnienia zbrodni

W toku śledztwa prokuratorzy ustalili, że 31 grudnia 1996 roku około godz. 19 pokrzywdzona Małgorzata K. w towarzystwie koleżanki Iwony K. wyszły z mieszkania położonego w Jelczu-Laskowicach. Obie udały się na dyskotekę sylwestrową do klubu „Alcatraz” w Miłoszycach.

W klubie pokrzywdzona przebywała w towarzystwie Iwony K. oraz innych koleżanek i kolegów. O północy Małgorzata K., tak jak inni uczestniczy dyskoteki, wypiła szampana. Po spożyciu tego alkoholu bardzo źle się czuła, nie była w stanie swobodnie się poruszać i wysławiać. Jeden z jej nowo poznanych kolegów – Krzysztof K., podjął decyzję o odprowadzeniu jej do domu. Przed budynkiem dyskoteki podszedł do nich mężczyzna, który przedstawił się jako „Irek” i powiedział, że jest bratem Małgorzaty K. i pomoże odprowadzić ją do domu. Z uwagi na swój stan Małgorzata K. nie reagowała na to, co wokół niej się działo. Obaj mężczyźni, podtrzymując pokrzywdzoną, ruszyli w kierunku ulicy Kościelnej w Miłoszycach. W pewnym momencie mężczyzna, który przedstawił się jako „Irek”, nakazał Krzysztofowi K. powrót na dyskotekę informując go, że skoro jest bratem pokrzywdzonej, to sam odwiezie ją do domu. Do mężczyzny podtrzymującego Małgorzatę K. podszedł drugi młody chłopak i obydwaj poprowadzili ją na teren posesji Józefa R.

Na terenie posesji doszło do zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem Małgorzaty K. Oskarżeni po dokonanym gwałcie pozostawili Małgorzatę K. nagą z poważnymi obrażeniami wewnętrznymi na kilkustopniowym mrozie. Na skutek wychłodzenia i wykrwawienia spowodowanego doznanymi obrażeniami Małgorzata K. będąca pod wpływem środka, który połączony z alkoholem działa jak „pigułka gwałtu”, pozostawiona naga na mrozie, po długotrwałej agonii zmarła.

Nowe dowody skutkowały uniewinnieniem

Przez 18 lat za brutalny gwałt i zabójstwo piętnastoletniej Małgorzaty K. niesłusznie karę pozbawienia wolności odbywał Tomasz Komenda. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu 16 czerwca 2004 roku wymierzył mu karę 25 lat pozbawienia.

Pomimo tego, że od zbrodni upłynęło ponad 20 lat, a od skazania Tomasza Komendy upłynęło prawie 14 lat, Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro oraz Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski podjęli decyzję, by okoliczności tej sprawy na nowo zbadali doświadczeni prokuratorzy z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.

Wykonane przez dolnośląskich prokuratorów i funkcjonariuszy Policji intensywne czynności i zgromadzony nowy, obszerny materiał dowodowy podważający dowody, jakie legły u podstaw wydania wyroku skazującego wobec Tomasza Komendy, doprowadziły do przekonania, że nie ma on związku ze zbrodnią, za którą został skazany.

Prokurator podjął decyzję o skierowaniu do Sądu Najwyższego wniosku o wznowienie postępowania zakończonego prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego we Wrocławiu z 14 listopada 2003 roku, zmienionego wyrokiem Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 16 czerwca 2004 roku. Prokurator wnosił o uchylenie obu wyroków i uniewinnienie Tomasza Komendy od popełnienia zarzucanego mu czynu.

Sąd Najwyższy 16 maja 2018 roku uwzględnił wnioski prokuratury i uniewinnił Tomasza Komendę od popełnienia zbrodni, za którą niesłusznie został on wcześniej skazany.

 

Dział Prasowy

Prokuratura Krajowa

 

Informacje o publikacji dokumentu
Ostatnia modyfikacja:
09.08.2021 13:10 Nadolny Damian
Pierwsza publikacja:
17.06.2021 02:55 administrator gov.pl
{"register":{"columns":[]}}