W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Rozmowa z Księdzem Proboszczem z kościoła w Szczawnicy

Wywiad z Księdzem Proboszczem - gospodarzem kościoła św. Wojciecha w Szczawnicy, gdzie na strychu parafialnego kościoła występuje kolonia rozrodcza nietoperzy.

Kościół pod wezwaniem św. Wojciecha BM w Szczawnicy. Widoczny bok neogotyckiego zabytkowego budynku kościoła i kilka sąsiadujących z nim drzew.

Szczawnica -  niewielka miejscowość położona na skrzyżowaniu trzech urokliwych pasm górskich dobrze jest znana wszystkim miłośnikom wycieczek. Stąd możemy wyruszyć w Beskid Sądecki, Gorce, Pieniny. Dziś z księdzem Tomaszem Kudroniem - proboszczem parafii pod wezwaniem św. Wojciecha w Szczawnicy Zuzanna Długosz rozmawia o niezwykłych „parafianach” - o nietoperzach.

ZD: Jak Ksiądz się dowiedział o mieszkających na strychu kościoła nietoperzach? Czy poprzedni Księża Proboszczowie przekazali ten fakt, a może byli to Parafianie?

TK: Przy wejściu na plac kościelny, od strony parkingu, znajdowała się już wtedy, gdy  obejmowałem probostwo w Szczawnicy drewniana tablica, informująca o siedlisku nietoperzy znajdującym się na strychu kościoła oraz o działaniach podjętych tam przez Polskie Towarzystwo Przyjaciół Przyrody "pro Natura" z Wrocławia. Podjąłem ten temat z moim poprzednikiem Ks. Franciszkiem Bondkiem, a następnie z ks. Markiem Mroczkiem, ówczesnym proboszczem w pobliskiej Tylmanowej, gdzie jesienią 2014 r. rozpoczął się, zakończony na wiosnę następnego roku, projekt wymiany dachu na starym kościele, prowadzony przez wspomniane Towarzystwo Pro Natura. Z czasem poznałem osobiście Pana Rafała Szkudlarka oraz inne osoby z tego gremium, zajmującego się monitorowaniem kolonii rozrodczych podkowca małego. Za pośrednictwem Pana Szkudlarka poznałem również pracowników RDOŚ i to od nich dowiedziałem się, że Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie (RDOŚ) - Regionalny Konserwator Przyrody - pisze projekt mający na celu ochronę nietoperzy m.in. poprzez remonty dachów obiektów w których nietoperze mają swoje letnie stanowiska.

ZD: Czy ta informacja stała się impulsem do działania, do szukania środków pomocnych w remoncie dachu?

TK: Zasób zdobytych do tamtej pory informacji, zdobytych od przyrodników i proboszczów z parafii, gdzie były realizowane tego typu projekty sprawił, że bez wahania podpisałem umowę i złożyłem do RDOŚ w Krakowie stosowne dokumenty. W ten sposób  i nasz kościół został objęty realizowanym przez ten Urząd projektem ochrony  siedlisk nietoperzy. W ramach projektu  dobudowano kolejny fragment platformy na guano oraz wymieniono zniszczone elementy poszycia dachu oraz jego pokrycie - na miedziane! Tak rozpoczęły się wspólne działania z RDOŚ w Krakowie.

ZD: Czy wśród mieszkańców czy turystów dalej krążą te niepochlebne mity na temat nietoperzy?

TK: Przyjęło się, że nietoperze, latające zwierzęta nocne, kojarzone są z mrokiem, czymś groźnym – są to jednak  maleńkie stworzenia. Podkowiec mały – gatunek, który szczególnie upodobał sobie góry, przeciętnie waży 5-6 gramów - tyle, co połówka kostki czekolady. Dla nas, ludzi, którzy zaczynamy poznawać ten świat, niech wybrzmi fakt, że nietoperze żywią się także, nielubianymi przez nas - komarami. Są więc pomocne w spokojnym spędzaniu czasu na zewnątrz w ciepłe, letnie wieczory. Z tego względu coraz częściej spotykam turystów, gromadzących się pod budynkiem kościoła, w celu obserwacji nocnych wylotów nietoperzy na żerowiska. Stają się więc one dodatkową atrakcją regionu. Zimą najchętniej chowają się w jaskiniach, czy piwnicach, gdzie jest stabilnie chłodno – możliwa jest hibernacja. Tłumaczę więc nieco rozżalonym grotołazom, że krata zimową porą przy wejściu do jaskini może być oznaką miejsca zimowania tych latających ssaków i do eksploracji trzeba wybrać inne miejsce.

ZD: Wykazał się Ksiądz ponadprzeciętną wiedzą nt. nietoperzy. Czy jest to efekt księdza studiów, hobby? W jaki sposób nabył Ksiądz tak szeroką wiedzę nt. nietoperzy?

TK: Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w ramach działań przeprowadziła nie tylko remonty, ale jej projekt dotyczył również wielu działań edukacyjnych. Edukatorzy nietoperzowi w ciekawy i treściwy sposób przekazywali wiedzę na temat tych latających ssaków.

ZD: Czy w trakcie konserwacji zieleni wokół kościoła, która jest tak ważna dla efektywnej echolokacji, spotkał się Ksiądz z pytaniami parafian nt. niezbyt logicznego miejsca nasadzenia (z człowieczego punktu widzenia)? Myślę tu o nasadzeniach nie tylko w układzie pierścieniowym wokół bryły, ale czasem liniowo – wzdłuż tras przelotów.

TK: Te latające ssaki przywiązują się do miejsc. Wracają na stałe miejsca bytowania. Ponieważ w locie posługują się echolokacją – ważne jest, by wokół zachować drzewa, a także nie oświetlać nadmiernie budowli, szczególnie w miejscach wylotów. Warto podkreślić, że nasadzenia oraz miejsca wylotów  zostały wyznaczone, po przeprowadzeniu odsłuchów. Detektory, umożliwiły wychwycenie sygnałów echolokacyjnych a te umożliwiły ustalenie tras przelotów.

ZD: Spotykamy się w odnowionym i przygotowanym z myślą o parafianach i turystach dużym domu parafialnym. Czy maleńkie podkowce stwarzają takim miejscom także szanse?

TK: Tak. Dom w którym teraz siedzimy został w dużej mierze  uratowany przed zniszczeniem, dzięki środkom uzyskanym z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska na działania związane z termomodernizacją. W  planach projektu Chiroksero jest umieszczenie na poddaszu kościoła kamer do obserwacji naszych latających lokatorów. Jeżeli RDOŚ będzie przychylny dalszym działaniom mającym na celu edukację przyrodniczą ze szczególnym uwzględnieniem nietoperzy, doskonałym uzupełnieniem już zrealizowanych zadań byłby – ekran do bezpośredniej obserwacji. Znajdujemy się w wyjątkowym miejscu Polski: Pieniński Park Narodowy, wielka atrakcja, jaką jest spływ Dunajcem – piękno przyrody Pienin przyciąga w ten teren rzesze turystów. Warto wykorzystać ten potencjał i edukować w terenie. Jestem otwarty również na współpracę w procesie edukacji przewodników oraz edukatorów.

ZD: Czy ma Ksiądz jakieś kolejne plany?

TK: Perspektywicznie ciekawym miejscem do zbadania pod kątem koegzystencji człowiek - nietoperz jest kaplica w Parku Dolnym. Znajduje się ona w bezpośrednim sąsiedztwie Willi Maria – jednego z dwóch znanych miejsc, gdzie znajdują się kolonie rozrodcze nietoperzy w Szczawnicy. Biorąc pod uwagę umiejscowienie obu budynków na obszarze Natura 2000 – warto przyjrzeć się bliżej również temu budynkowi. Chcielibyśmy podjąć prace związane z zachowaniem tego budynku, a jednocześnie zbadać go pod kątem zamieszkiwania przez nietoperze.

ZD: Bardzo dziękujemy Księdzu za rozmowę.

Kościół w Szczawnicy podobnie jak zabytkowy Dom Wczasowy „Maria” objęte są ochroną w formie Obszaru Natura 2000 Podkowce w Szczawnicy PLH120037. Na strychach tych obiektów zlokalizowane są letnie schronienia kolonii nietoperzy – podkowców małych. W skład obszaru Natura 2000 wchodzą także żerowiska nietoperzy. Pod dachami tych dwóch obiektów latem przebywa kilkaset osobników podkowca małego.

{"register":{"columns":[]}}