Wypalanie traw - niechlubna tradycja. Dlaczego wiedza nie gasi płomieni?
11.04.2025
Mimo dostępnych badań naukowych, apeli ekspertów i licznych kampanii informacyjnych, mit o rzekomych korzyściach z wypalania traw wciąż ma się dobrze. To pokazuje, jak silne bywają przyzwyczajenia i jak ważna jest ciągła edukacja
Zaskakujące jest, że mimo tak szerokiego dostępu do rzetelnych informacji, licznych opracowań naukowych, apeli naukowców, instytucji ochrony środowiska, straży pożarnej i urzędów, mit o „korzyściach” z wypalania traw wciąż ma się tak dobrze i nadal funkcjonuje w świadomości wielu osób!
Choć mogłoby się wydawać, że w dobie Internetu i powszechnej edukacji takie praktyki powinny już należeć do przeszłości, mity o „oczyszczaniu ziemi ogniem”, „poprawie żyzności gleby” czy „zwalczaniu chwastów” wciąż powraca każdej wiosny. Być może to przywiązanie do dawnych nawyków, a może brak pełnej świadomości konsekwencji?
Niezależnie od przyczyny tego zjawiska, warto nie tylko wiedzieć, ale i reagować, bo wypalanie to nie tylko dewastacja przyrody, ale też realne zagrożenie dla ludzi, zwierząt i mienia. Troska o wspólne bezpieczeństwo zaczyna się właśnie od tego, by nie przechodzić obojętnie.
Wysoka temperatura niszczy roślinność i mikroorganizmy odpowiadające za dobrą kondycję gleby. Giną też pożyteczne zwierzęta: dżdżownice, mrówki, biedronki, zapylacze, a także małe ssaki, ptaki, płazy i gady. Często cierpią także większe zwierzęta – nie tylko dzikie, ale i domowe.
Ogień nie zna granic. Niewielkie ognisko potrafi w kilka minut zamienić się w gwałtowny pożar, zagrażający lasom, domom, gospodarstwom, a przede wszystkim – ludziom. Każde podpalenie to realne ryzyko utraty zdrowia, życia i mienia.
Co więcej – wypalanie traw jest nielegalne. Obowiązujące przepisy jasno tego zakazują, a za ich łamanie grozi mandat, grzywna, a nawet areszt. Dodatkowo, rolnicy stosujący tę metodę ryzykują utratą dopłat bezpośrednich.
Nie bądź obojętny. Jeśli jesteś świadkiem wypalania traw – reaguj. Zadzwoń na straż pożarną lub policję. Twoja reakcja może zapobiec tragedii.
To nie wstyd dbać o swoje bezpieczeństwo.
To odpowiedzialność nas wszystkich.