W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Kolejny odcinek - Na bocznych nie stoją…

23.02.2023

Potwierdzanie przypuszczeń inspektorów o nielegalnej ingerencji w bieżące zapisy

Na takiej „bocznej” drodze powiatowej patrol inspekcyjny zatrzymał do kontroli ciągnik siodłowy z naczepą kierowany przez 37-latka. Mężczyzna był  w trakcie wymaganej przerwy, pomimo kierowania i zatrzymania z ruchu. Zgodnie z ujawnionymi zapisami tachografu nie poruszał się. Pomocny w uzyskaniu fałszywych zapisów aktywności kierowcy okazał się magnes umieszczony na impulsatorze przy skrzyni biegów.  

Czwartkowy poranek 23 lutego na drodze wojewódzkiej 673 w okolicach m.Racewo kierowca zapamięta na długo. Inspektorzy skontrolowali zestaw należący do przewoźnika polskiego. W chwili zatrzymania odbywał się przejazd pod załadunek materiałów sypkich z Grajewa do Racewa.  
Podczas czynności stwierdzono przyłożenie do czujnika ruchu niedozwolonego urządzenia w postaci magnesu, którego silne pole magnetyczne zablokowało rzeczywisty sygnał i fałszowało faktyczne aktywności kierowcy oraz wskazań drogomierza. Zamiast rzeczywistych wskazań kierowania trwał zapis fałszywej przerwy.   
 
W związku z uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przestępstwa, o którym mowa w art.306a Kodeksu Karnego, kierującego ingerującego w prawidłowość pomiaru drogomierza przekazano funkcjonariuszom policji do dalszych czynności. Zastosowana metoda manipulacji przy tachografie spowodowała nienaliczanie przez drogomierz przejechanych kilometrów, co w obowiązującym stanie prawnym rodzi odpowiedzialność karną.

Zawodowy kierowca zaryzykował swoje uprawnienia zawodowe oraz bezpieczeństwo innych użytkowników dróg. Ze względu na zmianę przepisów, od 1 stycznia 2022 roku wspólnym mianownikiem takich manipulacji, oprócz kar pieniężnych, jest konieczność zatrzymania uprawnień na okres 3 miesięcy. Wydane pokwitowanie na zatrzymane prawo jazdy uprawniało do kierowania pojazdem tylko w okresie 24 godzin.

Fałszowanie, czy ukrywanie rzeczywistego czasu pracy jest nie tylko przejawem nieuczciwej konkurencji, ale przede wszystkim stanowi zagrożenie bezpieczeństwa na drodze dla wszystkich uczestników ruchu.
Kierowca zawodowy bez możliwości kierowania w okresie zatrzymanych uprawnień dotkliwie odczuje konsekwencje swoich niedozwolonych praktyk. Czas rozbratu z zawodem powinien skłonić do refleksji nie tylko kierującego, ale także pracodawcę.

W wyniku ustaleń kierowcę ukarano dwoma mandatami karnymi na łączną kwotę 2050zł. Wobec przewoźnika drogowego oraz zarządzającego zostaną wszczęte postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia  stosownych kar pieniężnych w łącznej wysokości 11000 zł

Zdjęcia (2)

{"register":{"columns":[]}}