W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Kolejne wnyki w rezerwacie przyrody Ławice Kiełpińskie

13.04.2024

Zdemontowane wnyki i worki śmieci to efekt kilkugodzinnej akcji przeprowadzonej w rezerwacie Ławice Kiełpińskie i jego bezpośrednim sąsiedztwie.

Leżące na ziemi stalowe linki stanowiące zdemontowane wnyki

W ostatnią sobotę,  13 kwietnia 2024 r., pracownicy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie, wspólnie ze Strażą Miejską i Policją z Łomianek, a także chętnymi wolontariuszami, przeprowadzili akcję poszukiwania wnyków w rezerwacie Ławice Kiełpińskie oraz w lasach i zadrzewieniach bezpośrednio sąsiadujących z tym rezerwatem. Niestety ponowne znaleziono wnyki – 3 szt., co wskazuje na dużą skalę kłusownictwa w tym rejonie, a także na bardzo duże zagrożenie, jakie zastawiane sidła stwarzają dla bytującej w tym miejscu zwierzyny.

Podczas kilkugodzinnej akcji zauważono liczne sarny, stado dzików (warchlaków z lochą), ślady obecności łosi. Potwierdza to znaczenie tych zadrzewień dla zwierzyny, nie tylko jako szlaku migracji, ale też miejsca bytowania (schronienia i żerowania). Ujawnione wnyki to niejedyne przykre znalezisko tego dnia. Po uważnym i skrupulatnym przeszukaniu tego fragmentu rezerwatu znaleziono bardzo dużo śmieci, w tym ślady dawnych tzw. dzikich wysypisk, w miejscach pozornie niedostępnych dla człowieka. Z tego względu zaledwie w kilkadziesiąt minut wypełniono wszystkie przygotowane na ten dzień worki na śmieci.

Obecność wnyków sprawia, że jesienią tego roku Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Warszawie planuje wykorzystanie fotopułapek, by zwiększyć prawdopodobieństwo wykrycia sprawcy bestialstwa, jakie doprowadziło pod koniec lutego do śmierci br. 10 miesięcznej wilczycy – ofiary wnyków. Jak dotąd poza wspomnianą wilczycą i dwoma dzikami, które zostały złapane w przygotowane sidła, nie znaleziono dowodów na większą liczbę zabitych zwierząt. Jednak, mając na uwadze skalę działania (liczbę rozwieszonych wnyków) możliwe jest, że sprawca tego przestępstwa doprowadził już do śmierci w męczarniach większej liczby zwierząt.

Miejmy nadzieję, że znalezione w zeszłą sobotę wnyki to już ostatnie, jakie zostały zamontowane w tym rejonie. Dziękujemy za zaangażowanie Straży Miejskiej i Policji z Łomianek, a także mieszkańców, którzy poświęcili swój wolny czas dla ochrony przyrody. Tylko przy wsparciu społecznym organy ochrony przyrody i organy ścigania mają szansę na wygraną walkę z kłusownictwem. Jeszcze raz apelujemy, by podczas spacerów nie być obojętnym na rozwieszone między drzewami druty lub stalowe linki. To, co wygląda często na śmieci, jest w istocie śmiertelną pułapką dla zwierząt.

{"register":{"columns":[]}}