Polska musi nauczyć się żyć z powodzią - raport PAN o odbudowie odporności kraju na skutki powodzi
13.11.2025
Polska Akademia Nauk opublikowała raport poświęcony odbudowie odporności społeczeństwa i infrastruktury na skutki powodzi. Dokument, przygotowany przez Zespół ds. Odbudowy Odporności po Powodzi przy Komitecie Nauk o Wodzie i Gospodarki Wodnej PAN, jest pierwszą od wielu lat tak szeroką analizą, obejmującą zarówno skutki wrześniowej powodzi w 2024 r., jak i rekomendacje strategiczne dla całego kraju.
Powódź – naturalne zjawisko, którego nie można całkowicie wyeliminować
Autorzy raportu podkreślają, że Polska – z racji położenia geograficznego i sposobu zagospodarowania przestrzeni – zawsze będzie narażona na ryzyko powodzi. Zjawiska tego nie da się całkowicie wyeliminować, ale można ograniczyć jego skutki, jeśli państwo, samorządy i mieszkańcy nauczą się z nim żyć i reagować w sposób systemowy.
– Nie możemy myśleć o powodzi wyłącznie w kategoriach katastrofy. Musimy traktować ją jako zjawisko, które powraca, i do którego da się przygotować, minimalizując straty i skracając czas odbudowy – mówi prof. dr hab. Paweł Rowiński, dyrektor Instytutu Geofizyki PAN i przewodniczący Komitetu Nauk o Wodzie i Gospodarki Wodnej PAN. – Odpowiedzialne planowanie przestrzenne, renaturyzacja rzek, nowoczesna infrastruktura i edukacja społeczna to cztery filary nowoczesnej ochrony przed skutkami powodzi – dodaje.
Raport przypomina, że w Polsce tereny zagrożone powodziami zamieszkuje blisko cztery miliony osób, a powodzie generują ponad 40% wszystkich strat powodowanych przez klęski żywiołowe. Katastrofa z września 2024 roku, która szczególnie dotknęła zlewnię Górnej Odry, ujawniła słabości systemu: starzejącą się infrastrukturę hydrotechniczną, braki w łączności kryzysowej i dezinformację w przestrzeni publicznej.
PAN: nauka w służbie bezpieczeństwa
Raport jest efektem kilkumiesięcznej pracy zespołu ekspertów z całego kraju – hydrotechników, hydrologów, ekologów, inżynierów środowiska i specjalistów od zarządzania kryzysowego. Polska Akademia Nauk podkreśla, że to przykład, jak środowisko naukowe może konkretnie i odpowiedzialnie reagować na wyzwania współczesności.
– Raport to przykład nauki w najlepszym wydaniu – opartej na faktach, analitycznej i mającej na uwadze dobro wspólne – powiedział prof. dr hab. Marek Konarzewski, prezes PAN. – Dzięki pracy naszych naukowców Polska zyskuje narzędzie, które może realnie pomóc w ochronie życia, zdrowia i majątku obywateli. Nauka nie tylko tłumaczy świat – ona realnie chroni ludzi i daje państwu konkretne narzędzia do działania.
Wody Polskie odgrywają istotną rolę w pracach Komitetu Nauk o Wodzie i Gospodarki Wodnej PAN. Już podczas jego inauguracji prezes Wód Polskich, Mateusz Balcerowicz, został wybrany na wiceprzewodniczącego Komitetu, co podkreśla znaczenie tej instytucji w kształtowaniu polityki wodnej w Polsce. Dzięki obecności Wód Polskich możliwy jest bezpośredni kontakt operacyjny ze stroną rządową, co przekłada się na skuteczniejsze wdrażanie rekomendacji naukowych w praktyce. W przygotowaniu raportu wzięli udział również profesor Janusz Zaleski - dyrektor Biura Koordynacji Projektów Banku Światowego i BRRE oraz Marta Barszczewska - dyrektor Departamentu Inwestycji i Renaturyzacji.
– Współpraca Wód Polskich z Polską Akademią Nauk to coś więcej niż wymiana wiedzy – to konkretne działania, które przekładają się na realne rozwiązania chroniące ludzi i środowisko. Dzięki połączeniu potencjału nauki i administracji możemy skuteczniej planować, reagować i wdrażać rozwiązania służące bezpieczeństwu wodnemu Polski – podkreślił podczas obrad Komitetu Mateusz Balcerowicz, prezes Wód Polskich.
Współpraca ta służy rozwojowi nowoczesnych rozwiązań w gospodarce wodnej, poprawie poziomu ochrony przeciwpowodziowej oraz integracji wiedzy naukowej z doświadczeniem instytucji odpowiedzialnych za zarządzanie zasobami wodnymi.
Polska potrzebuje apolitycznej strategii zarządzania wodą
Zespół ekspertów proponuje utworzenie apolitycznej, długofalowej strategii zarządzania ryzykiem powodziowym, opartej na stabilnym finansowaniu i współpracy między resortami. Raport wskazuje, że odporność na powódź to nie tylko kwestia wałów oraz zbiorników, ale również edukacji, komunikacji, planowania przestrzennego i systemu ubezpieczeń.
– Powódź nie zaczyna się w rzece, ale na planie miejscowym – podkreśla prof. Paweł Rowiński. – Jeśli pozwalamy budować domy i drogi w naturalnych dolinach rzek, to sami przenosimy ryzyko na ludzi. Musimy wrócić do myślenia w kategoriach całych zlewni, a nie pojedynczych inwestycji.
Autorzy raportu rekomendują również stworzenie krajowego rejestru szkód powodziowych, w którym gromadzone byłyby dane o stratach w majątku publicznym i prywatnym, a także o skutkach psychologicznych i środowiskowych. Ułatwiłoby to planowanie inwestycji oraz ocenę skuteczności działań prewencyjnych.
Od „walki z żywiołem” do „życia z rzeką”
Raport PAN akcentuje konieczność łączenia twardych inwestycji hydrotechnicznych (modernizacja zapór, poldery, kanały ulgowe) z rozwiązaniami „bliskimi naturze”: odtwarzaniem mokradeł, zwiększaniem retencji w miastach i stosowaniem zielono-niebieskiej infrastruktury. Kluczowe jest też wzmocnienie lokalnych struktur odpowiedzialnych za reagowanie i ostrzeganie – w tym przywrócenie systemu syren alarmowych oraz stworzenie ogólnopolskiego systemu ostrzegania przed powodziami błyskawicznymi opartego na prognozach wpływu.
– Każda złotówka wydana na prewencję pozwala oszczędzić kilkadziesiąt złotych na kosztach odbudowy. To inwestycja w bezpieczeństwo i w przyszłość. Współczesne państwo musi łączyć wiedzę naukową z praktyką samorządową. Raport pokazuje, jak powinniśmy to zrobić – mówi prof. Marek Konarzewski, prezes PAN.
Rekomendacje: wiedza, technologia, współpraca
Wśród najważniejszych działań, które eksperci PAN uznali za priorytetowe, znajdują się:
- modernizacja i przegląd bezpieczeństwa zapór oraz mostów – w tym starszych konstrukcji z początku XX wieku;
- rozbudowa mobilnych systemów ochrony (bariery, rękawy wodne) dla miast szczególnie zagrożonych;
- tworzenie przestrzeni dla rzek – odsuwanie wałów, budowa polderów i renaturyzacja dolin;
- edukacja i komunikacja ryzyka – programy szkolne i informacyjne, szkolenia dla samorządów i służb, przeciwdziałanie dezinformacji;
- zintegrowany system ubezpieczeń powodziowych współdzielący odpowiedzialność między państwem a sektorem prywatnym.
Raport podkreśla, że skuteczna ochrona przed powodzią nie oznacza budowy coraz wyższych wałów, lecz mądre zarządzanie przestrzenią, wodą i informacją.
– Rolą nauki jest nie tylko diagnoza, ale i odpowiedzialność za przyszłość. Mamy wiedzę, by pomóc państwu w tworzeniu skutecznej strategii ochrony przed powodzią – teraz potrzebna jest konsekwencja w działaniu – podsumowuje prof. dr hab. inż. Tomasz Walczykiewicz, przewodniczący Zespołu ds. Odbudowy Odporności po Powodzi przy Komitecie Nauk o Wodzie i Gospodarki Wodnej PAN.
Eksperci podkreślają, że pierwsze działania powinny dotyczyć stworzenia krajowej metodologii ewidencji szkód oraz uruchomienia prac nad zintegrowanym systemem ostrzegania opartym o wpływ (IBF). Bez tego nie da się realnie mierzyć efektów inwestycji i chronić ludzi w kolejnych sezonach powodziowych.
Dokument opracowany przez Zespół Komitetu przy Polskiej Akademii Nauk jest częścią szerszego programu Akademii na rzecz odbudowy odporności społecznej na katastrofy naturalne.
Materiały
Raport: odporność społeczna i infrastrukturalna wobec powodzi – zlewnia Górnej Odry