W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Po misji FRANCJA 2022

21.08.2022

na zdjęciu widać grupę strażaków w ubraniach bojowych, na tle francuskiego samochodu strażackiego. Polscy strażacy są w działaniach gaśniczych w lasach w okolicy Bordeaux (Francja)

Minął już tydzień od powrotu polskich strażaków z Misji Francja 2022. Ten czas pozwolił na odpoczynek i podsumowanie prowadzonych działań. Po Szwecji i Grecji, to trzeci już wyjazd Modułu GFFFV Polska do działań poza granicami kraju. I po raz drugi, do działań wysłani zostali strażacy z oławskiej Komendy. Dla przypomnienia GFFFV oznacza specjalny moduł (strażacy oraz sprzęt) przygotowany do walki z pożarami lasów, z użyciem pojazdów pożarniczych.

Rząd francuski skierował prośbę o pomoc w środę 10 sierpnia br. Było to spowodowane trudną sytuacją pożarową – francuscy strażacy walczyli jednocześnie z kilkoma dużymi pożarami na południu oraz zachodzie Francji. Rząd Polski od raz wyraził gotowość do pomocy i już w środę rozpoczęły się przygotowania do wyjazdu. Ostateczna decyzja zapadła dopiero przed północą ale wszyscy byli już spakowani i gotowi do wyjazdu. Już o świcie, w czwartek, dolnośląski moduł spotkał się na placu Komendy Wojewódzkiej, skąd strażacy ruszyli do Legnicy, gdzie połączyli się z drugą grupą – z województwa zachodniopomorskiego oraz kierownictwem modułu i sztabem.

W trasę liczącą ponad 1.800km ruszyło 146 strażaków wraz z 49 pojazdami. Pomimo iż kolumna była pilotowana przez policję polską, niemiecką i francuską, sama podróż trwała trzy dni i była dość dużym logistycznym wyzwaniem. Ostatecznie, strażacy dotarli do celu w sobotę wieczorem. Dojeżdżając do bazy operacji, która została utworzona w Hostens (okolice Bordeaux, Żyronda) moduł mijał hektary spalonych całkowicie lub częściowo lasów iglastych. Widok naprawdę robił duże wrażenie.

Jeszcze tego samego dnia, późnym wieczorem część polskich strażaków skierowana została na odcinek spalonego częściowo lasu, gdyż prognozy meteorologiczne ostrzegały o prawdopodobnych burzach, bez deszczu lecz z wyładowaniami atmosferycznymi. Na szczęście, około północy pojawił się też intensywny opad deszczu i już o 3.00 strażacy wrócili do bazy. Następnego dnia, trochę spokojniej dokonano analizy zagrożonego terenu, podzielono zadania i strażacy ruszyli do pracy.

Działania ratowników, nie tylko naszego modułu ale również strażaków z Grecji, Rumunii, Niemiec, Szwajcarii polegały na patrolowaniu i dogaszaniu tysięcy hektarów lasów, przez które przeszły pożary. Ze względu na torfowe podłoże, na całym terenie występowały tzw. „fire-spoty” czyli miejsca, gdzie kilkadziesiąt centymetrów pod powierzchnią wciąż palił się ogień. Każde takie miejsce było rozkopywane i dogaszane. A niestety dotarcie do tych miejsc nie było łatwe. Przez cały pobyt, polscy strażacy wyjeżdżali z bazy około 8.00 i wracali późnym wieczorem. Pracy było naprawdę dużo, natomiast warunki meteorologiczne sprzyjały – upały które jeszcze doniedawna występowały na tym terenie zastąpiła umiarkowana pogoda, z pojawiającym się opadem deszczu.

Silna motywacja do ciężkiej pracy była z pewnością spowodowana bardzo życzliwym przyjęciem z jakim się spotkaliśmy. Francuzi dziękowali nam za przybycie na różne sposoby, bili brawo, wywieszali transparenty, kartony ze słowami podziękowania. Do wrocławskiego samochodu dowodzenia i łączności przyszła mieszkanka Belin-Béliet wraz z córeczką, która wręczyła zaskoczonym strażakom laurkę – w jej słowach zrozumieliśmy często powtarzające się „merci pompiers polonais”.

Działania gaśnicze zakończyliśmy w czwartek, wieczorem złożone zostało obozowisko i o świcie w piątek ruszyliśmy w powrotną drogę. Około południa, w niedzielę, cała kolumna przekroczyła polsko-niemiecką granicę. Kolejna misja, kolejne wnioski i doświadczenia. Uzyskane pozytywne oceny wśród władz francuskich i strażaków z Francji potwierdzają dobre przygotowanie naszych ratowników. A patrząc na warunki atmosferyczne, niewykluczone że to nie był ostatni wyjazd polskiego modułu.

Powiat oławski reprezentowany był przez: kpt. Tomasza Woźnicę (JRG Oława), mł. kpt. Dominika Broszczaka (JRG Oława), st. ogn. Tomasza Telatyńskiego (JRG Jelcz-Laskowice), ogn. Mariusza Kaczmara (JRG Oława) oraz ogn. Pawła Kuszyka (JRG Jelcz-Laskowice). Dodatkowo, na zastępcę dowódcy modułu dolnośląskiego wskazany został st. bryg. Krzysztof Gielsa zastępca komendanta powiatowego PSP w Oławie.

Zdjęcie: kpt. Piotr Zwarycz

{"register":{"columns":[]}}