W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Zbiornik, który nie śpi - jak Racibórz Dolny ratuje przed żywiołem?

16.09.2025

W Dolinie Odry, na południu Polski, od wieków zmagano się z powodziami. Naturalne ukształtowanie terenu sprawiało, że woda często zalewała okoliczne miejscowości, niosąc ze sobą zagrożenie dla ludzi, infrastruktury i środowiska. To właśnie w tym miejscu, w podgórskim odcinku rzeki Odry, powstał Zbiornik Racibórz - jedna z najważniejszych inwestycji hydrotechnicznych w Polsce.

Infografika - Powody do rozmowy odc. 4

W czwartym odcinku podcastu „Powody do rozmowy- prostym językiem o gospodarce wodnej”, głos w tej sprawie zabrał Dominik Glenc, kierownik zbiornika Racibórz Dolny. Podcast pomaga zrozumieć tematy wokół gospodarki wodnej, posługując się prostym przekazem, bez technicznego żargonu. 

 

Dlaczego właśnie Racibórz? 

Decyzja o lokalizacji zbiornika nie była przypadkowa. Warunki geologiczne i hydrologiczne Doliny Odry sprzyjały budowie takiego obiektu właśnie w Raciborzu. Jego głównym zadaniem jest ochrona przed powodzią nie tylko samego Raciborza, ale także wielu innych miejscowości położonych wzdłuż Odry – od Kędzierzyna-Koźla, przez Opole, aż po Wrocław. Łącznie zbiornik zabezpiecza życie i mienie około 2,5 miliona mieszkańców. 

Co ciekawe, konstrukcja zbiornika została zaprojektowana z uwzględnieniem istniejącej infrastruktury kolejowej. Dwie linie kolejowe – Racibórz–Chałupki oraz Kędzierzyn–Olza – przebiegają w pobliżu zapór, które częściowo opierają się o nasypy kolejowe. To wymusiło specyficzne rozwiązania techniczne i konstrukcyjne. 

 

Jak powstawał zbiornik? 

Zbiornik Racibórz został oficjalnie oddany do użytku 29 maja 2020 roku. Już kilka miesięcy później, w październiku, przeszedł swój pierwszy test – przyjął wodę, spełniając swoją funkcję ochronną. W kolejnych latach, m.in. w 2024 roku, potwierdził swoją skuteczność, chroniąc region przed skutkami intensywnych opadów. 

Budowa zbiornika była jednak procesem długim i skomplikowanym. Pierwsze prace przygotowawcze rozpoczęły się już w 2002 roku, kiedy to zaczęto wykupywać grunty i relokować mieszkańców dwóch miejscowości znajdujących się w czaszy przyszłego zbiornika – Nieboczowy i Ligoty Tworkowskiej. Przekonanie ludzi do opuszczenia swoich domów było jednym z największych wyzwań całej inwestycji. Ostatni budynek został wyburzony dopiero w 2017 roku, a sprawy związane z odszkodowaniami i zadośćuczynieniami trwały niemal do końca budowy. 

Fizyczne prace budowlane ruszyły w 2012 roku. Po ośmiu latach intensywnych działań, zbiornik został ukończony i oddany do użytku – gotowy, by chronić mieszkańców przed żywiołem. 

 

Gigant z Raciborza – jak działa zbiornik i czym się wyróżnia? 

Wyobraźmy to sobie, że w czaszy zbiornika – czyli na jego terenie – zmieściłaby się cała polska część Cieszyna. To nie przesada. Zbiornik zajmuje powierzchnię aż 26 km², co czyni go największym tego typu obiektem w tej części Europy. Jego pojemność to 185 mln m3 wody – tyle, ile potrzeba, by wypełnić tysiące basenów olimpijskich. 

Zbiornik składa się z trzech głównych zapór: czołowej, prawobrzeżnej i lewobrzeżnej. Łączna długość tych konstrukcji to 22,4 kilometra – czyli tyle, ile wynosi dystans półmaratonu. Co ciekawe, zbiornik jest tzw. zbiornikiem suchym, czyli polderem – wodę gromadzi tylko w czasie wezbrań, a na co dzień jego czasza pozostaje sucha. 

Poza imponującymi rozmiarami, Zbiornik Racibórz wyróżnia się swoją wielofunkcyjnością. Choć jego głównym celem jest ochrona przeciwpowodziowa, teren zbiornika tętni życiem także poza okresami wezbrań. Znajdują się tu: 

  • obszary przyrodnicze – bogata flora i fauna, 

  • kopalnie kruszyw – ważne dla lokalnej gospodarki, 

  • tereny rolnicze – użytkowane przez okolicznych mieszkańców, 

  • łowiska – popularne wśród wędkarzy. 

Zbiornik nie jest więc martwą strefą – przeciwnie, to miejsce aktywne, odwiedzane i zagospodarowane przez ludzi. 

Zarządzanie Zbiornikiem Racibórz należy do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach, który odpowiada również za pobliski Polder Buków. Łącznie oba obiekty obsługuje 18 osób – w tym: 

  • 12 konserwatorów, 

  • elektryk, 

  • automatyk, 

  • oraz 4 osoby pracujące w biurze. 

To niewielki zespół, biorąc pod uwagę skalę i znaczenie obiektu, ale dzięki nowoczesnym rozwiązaniom technicznym i dobrej organizacji – działa sprawnie i skutecznie. 

 

Zbiornik jako przestrzeń społeczna i przyrodnicza 

Zbiornik Racibórz to nie tylko infrastruktura hydrotechniczna – to także miejsce rekreacji i życia społecznego. Wyasfaltowana zapora czołowa (3 km) oraz korona zbiornika (22,5 km) służą jako ścieżki rowerowe i trasy dla rolkarzy, pieszych i użytkowników hulajnóg. Ludzie z całego Śląska przyjeżdżają tu, by odpocząć w ciszy i spokoju. Z kolei wewnątrz zbiornika znajdują się wody pożwirowe, dzierżawione przez Polski Związek Wędkarski, które są regularnie zarybiane. To raj dla wędkarzy amatorów. 

Zbiornik sąsiaduje z Lasem Tworkowskim i Stawami Wielikąt, objętymi ochroną w ramach programu Natura 2000. Żyją tu m.in. orły bieliki, dziki, sarny, zające i mnóstwo ptactwa. Co dwa lata prowadzony jest monitoring przyrodniczy, a po każdej powodzi powstaje specjalny raport środowiskowy. Na terenie zbiornika utworzono również 10 wysp, które służą jako schronienie dla dzikich zwierząt podczas wezbrań. 

 

Polder Buków – „starszy brat” Raciborza 

Choć Zbiornik Racibórz jest dziś jednym z najważniejszych obiektów hydrotechnicznych w Polsce, nie działa w pojedynkę. Jego „starszym bratem” jest Polder Buków, zlokalizowany zaledwie 10 kilometrów dalej. Oba zbiorniki współpracują ze sobą, tworząc system ochrony przeciwpowodziowej dla południowej Polski. 

Polder Buków powstał jako reakcja na katastrofalną powódź z 1997 roku. Oddany do użytku w 2002 roku, przez lata pełnił kluczową rolę w ochronie Raciborza i okolic. W 2010 roku, gdy Zbiornik Racibórz jeszcze nie istniał, to właśnie Buków złagodził falę powodziową na Odrze, chroniąc miasto. W 2024 roku, podczas kolejnego wezbrania, został wypełniony do końca, magazynując 56 mln m3 wody. 

Choć oba obiekty pełnią podobną funkcję, różnią się konstrukcją i skalą: 

  • Polder Buków ma mniejszą powierzchnię i niższą klasę techniczną (II klasa). 

  • Jego nasypy wykonano z gliny, a sam obiekt nie posiada zapory czołowej ani konstrukcji przegradzającej rzekę. 

  • Składa się z dwóch części: sterownej i przepływowej. 

  • Zbiornik Racibórz jest znacznie większy, bardziej zaawansowany technologicznie i pełni rolę głównego bufora dla fali powodziowej. 

 

Suchy kolos – jak działa Zbiornik Racibórz na co dzień i w czasie zagrożenia? 

Zbiornik Racibórz jest zbiornikiem suchym, zaprojektowanym do działania wyłącznie w sytuacjach kryzysowych – podczas katastrofalnych wezbrań, gdy zagrożone jest życie i mienie mieszkańców. Na co dzień jego czasza pozostaje pusta, a woda pojawia się tylko wtedy, gdy poziom rzek gwałtownie wzrasta. Do tej pory zbiornik został uruchomiony dwukrotnie – w 2020 roku, niedługo po oddaniu do użytku oraz w 2024 roku, podczas dużej powodzi. 

Proces uruchamiania zbiornika nie jest natychmiastowy. Zanim rozpocznie się piętrzenie wody, zespół zarządzający obiektem monitoruje warunki meteorologiczne i prognozy hydrologiczne. Do zbiornika dopływają dwie rzeki – Odra i Olza, które łączą się w pobliskim Polderze Buków. Odra jako druga co do wielkości rzeka w Polsce, niesie ogromne ilości wody, dlatego jej zachowanie jest kluczowe. 

Zespół operacyjny zbiornika pozostaje w stałym kontakcie z centrum operacyjnym ochrony przeciwpowodziowej oraz ze stroną czeską, skąd często nadchodzą pierwsze sygnały o nadchodzących wezbraniach. Gdy prognozy się potwierdzają, rozpoczyna się przygotowanie do piętrzenia – sprawdzane są przepusty, uruchamiane przepompownie, zabezpieczane mniejsze cieki wodne. Wszystko odbywa się zgodnie z instrukcją gospodarowania wodą i instrukcją eksploatacji zbiornika, które są rygorystycznie przestrzegane. Nie można działać pochopnie – zbyt wczesne napełnienie zbiornika mogłoby spowodować więcej szkód niż pożytku, gdyby później napłynęła jeszcze większa fala wezbraniowa. 

W okresie zagrożenia, praca zespołu skupia się na monitorowaniu stanu technicznego zbiornika – konserwatorzy sprawdzają urządzenia, zasuwy, pompy, a operatorzy kontrolują poziomy wody i dane z piezometrów, które pokazują, czy woda nie przedostaje się do korpusu zapór. W tym czasie współpracuje się również z służbami kryzysowymi, strażą pożarną i lokalnymi zarządami. 

Poza sezonem zagrożeń, zbiornik wcale nie „śpi”. Zespół prowadzi przeglądy techniczne, konserwacje urządzeń elektrycznych, mechanicznych i automatyki, a także utrzymuje wały w odpowiednim stanie. Dwa razy w roku odbywa się koszenie – od maja do listopada pracownicy wykaszają roślinność na ogromnym obszarze. Zimą z kolei usuwane są wiatrołomy i wycinana jest wiklina z brzegów. Choć zbiornik ma dopiero 5 lat, już teraz wymaga regularnych napraw i remontów, co pokazuje, jak intensywnie jest eksploatowany. 

 

Powódź 2024 – sprawdzian możliwości Zbiornika Racibórz 

W 2024 roku Zbiornik Racibórz przeszedł swój największy test. Został wypełniony w 80%, magazynując 147 mln m3 wody. Dla porównania – w normalnych warunkach przepływa przez niego około 20 m³/s, a podczas powodzi było to aż 2000 m³/s. W najgłębszym miejscu poziom wody sięgał 10 metrów. 

Zespół obsługujący zbiornik pracował intensywnie przez kilkanaście dni – najpierw podczas napełniania, a potem przy bezpiecznym odprowadzaniu wody. Emocje były ogromne, adrenalina nie opuszczała pracowników przez pierwsze trzy dni. Po zakończeniu akcji, zbiornik zyskał miano „bohatera narodowego”, a nawet stał się inspiracją dla twórców wierszy. 

Fala powodziowa pozostawiła po sobie mnóstwo śmieci – od drobnych odpadów komunalnych po duże ilości drewna. W sprzątaniu pomagali nawet żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. Prace trwały do końca roku, a większość zadań wykonano własnym sprzętem – koparkami i samochodami.  

Pomimo powodziowych uszkodzeń, zbiornik jest w pełni gotowy na kolejne wezbrania. Trwają remonty i ekspertyzy, ale obiekt może bezpiecznie piętrzyć wodę w każdej chwili. Po ich zakończeniu zbiornik będzie nadal pełnił swoją funkcję ochronną, pozostając jednocześnie miejscem przyjaznym ludziom i naturze. 

Wideo

{"register":{"columns":[]}}