W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Dramat na drodze

Na zdjęciu samochód uderzył w drzewo

Zaledwie 24 lata miała kobieta, która dziś rano (26.05.2021 r.) straciła życie na drodze wojewódzkiej 351, w okolicy miejscowości Żarka nad Nysą, pow. zgorzelecki. Informację o zdarzeniu służba dyżurna Stanowiska Kierowania KP PSP w Zgorzelcu odebrała o godz. 8.42. Parę minut później na miejscu zdarzenia były już strażackie zastępy. W akcji udział wzięło 10 strażaków.

Jak się okazało jeszcze przed przybyciem strażaków, przy rozbitym samochodzie osobowym zatrzymali się przejeżdżający tą trasą podróżni. Co więcej, byli to lekarz i pielęgniarka, którzy natychmiast pospieszyli z pomocą poszkodowanej. Przede wszystkim ewakuowano 24 – latkę z jej rozbitego auta. Dokonano też pierwszych oględzin jej stanu zdrowia stwierdzając, że poszkodowana jest przytomna i reaguje na ból.

Na podstawie przeprowadzonego rozpoznania ustalono, że do wypadku doszło na łuku drogi. Kierująca autem, która jechał samotnie, wypadła z drogi uderzając w przydrożne drzewo. W trakcie działań ratowniczych, poszkodowanej udzielono wsparcia psychicznego oraz przeprowadzono badanie urazowe. Zastosowano także tlenoterapię bierną. Jak stwierdzono doszło do otwartego złamania prawego kolana, a także licznych stłuczeń, m.in. był duży siniak na żuchwie. Ponadto wystąpił silny ból w klatce piersiowej.

Ratownicy ustabilizowali złamanie przy pomocy szyn Kramera. Natomiast z uwagi na charakter obrażeń zrezygnowali z założenia kołnierza ortopedycznego. Podczas udzielania pomocy medycznej poszkodowana reagowała na ból.  W międzyczasie na miejsce zdarzenia dotarł ZRM. Wspólnie przetransportowano poszkodowaną do karetki pogotowia, która miała zabrać kobietę do szpitala. Równocześnie ZRM kontynuował działania medyczne. Niestety, krótko potem lekarz stwierdził zgon kobiety.

Tekst Lech Lewandowski. Fot. arch.

{"register":{"columns":[]}}