W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Duży pożar we Wrocławiu

02.09.2021

Strażak podaje wodę

               

    Ten pożar hali produkcyjno – magazynowej we Wrocławiu strażacy sklasyfikowali jako duży. Dodać do tego trzeba, że było to także trudne ratownicze wyzwanie. O skali zagrożenia świadczy choćby to, że w działaniach ratowniczo – gaśniczych udział wzięło 71 strażaków PSP i 27 samochodów. Akcja zaś trwała ponad 14 godzin.


    Zagrożenie pożarem zostało zgłoszone do Stanowiska Kierowania KM PSP we Wrocławiu o godz. 4. 36, a w niespełna dziesięć minut później na miejscu zdarzenia były już pierwsze strażackie zastępy. Przeprowadzone rozpoznanie wykazało, że spod dachu o powierzchni około 1000 m 2 wydobywają się kłęby dymu. Natomiast przez okno widoczny był pożar wewnątrz obiektu o powierzchni około 900 m 2. Jak ustalono dach ma pokrycie blaszane, a hala podzielona jest na kilka pomieszczeń oddzielonych murowanymi ścianami.


    Dokonanie powyższych ustaleń uzasadniało decyzję o siłowym otwarciu bramy garażowej. Wewnątrz panowało silne zadymienie. Strażacy zauważyli też samochód dostawczy, spod którego wydostawały się płomienie. Strażacy podali prąd wody na źródło ognia. Natomiast równolegle podano przez okno do wewnątrz drugi prąd wody. Zadysponowano też dodatkowe sily i środki oraz zawiadomiono Pogotowie Energetyczne. Tymczasem w trakcie działań gaśniczych nastąpił niespodziewany gwałtowny rozwój pożaru. Erupcja ognia była tak silna, że rota została natychmiast wycofana z pomieszczenia, a kontynuacja działań gaśniczych wewnątrz obiektu była niemożliwa.


    Nie była to jedyna przeszkoda w prowadzeniu akcji gaśniczej. Znaczne utrudnienie stanowiła gęsta sieć przewodów energetycznych pomiędzy budynkami.  Konieczne też było zadysponowanie do działań samochodu cysterny, ponieważ w hydrancie ciśnienie wody było zbyt niskie w stosunku do potrzeb. W dodatku hydrant znajdował się w znacznej odległości od miejsca akcji. Stwierdzono też, że wewnątrz hali dochodzi do niewielkich wybuchów, co mogło oznaczać obecność substancji niewiadomego pochodzenia. Konieczne więc było zadysponowanie do akcji SGRChem – Eko Wrocław 3. Jak się okazało nie były to substancje niebezpieczne i nie stwierdzono zagrożenia dla mieszkańców.


    O tym jak bardzo gwałtowny był pożar świadczy m.in. to, że mimo prowadzonych działań gaśniczych, doszło do zawalenia hali. To z kolei utrudniło dotarcie strażaków do pożaru i jego ugaszenie. Konieczne bowiem było wprowadzenie ciężkiego sprzętu. Tymczasem wewnątrz hali znajdowało się sporo cennego sprzętu. Były to m.in. samochody osobowe marki Mercedes, Ford Conect i Renault Megan, wózki widłowe, agregat prądotwórczy itp. Wszystko to uległo spaleniu lub zniszczeniu.
Ostatecznie, po kilkunastu godzinach prowadzonej akcji, pożar został opanowany i ugaszony. W końcowej fazie akcji dogaszano zarzewia ognia oraz przeprowadzono prace rozbiórkowe. Na miejsce zdarzenia przybył m.in. zastępca Komendanta Miejskiego KM PSP we Wrocławiu st. bryg. Arkadiusz Cytawa.
    
Tekst Lech Lewandowski. Fot. st. kpt. Michał Poterek

 

 

 

Zdjęcia (3)

{"register":{"columns":[]}}