W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Nie dajmy się zaskoczyć

Strazak na dachu

 

    Wprawdzie lato jeszcze trwa, bo dopiero w czwartek 23 września powitamy jesień, ale już teraz jak bumerang powraca problem zatruć tlenkiem węgla i pożarów kominowych. Dni są chłodniejsze, ludzie rozpalają w piecach i…okazuje się, że powstaje zagrożenie. 19 września 2021 r. służba dyżurna Stanowiska Kierowania KM PSP w Wałbrzychu odebrała jedno z pierwszych w tym sezonie grzewczym zgłoszeń o pożarze sadzy w kominie. Do zdarzenia zadysponowano 10 strażaków i trzy samochody pożarnicze. Pożar ugaszono przy pomocy lancy kominowej.


    Podobne zdarzenie mało miejsce 20 września br. w miejscowości Boguszów – Gorce pow. wałbrzyski. Doszło tu w budynku wielorodzinnym do zapalenia sadzy w kominie. Strażacy w ramach prowadzonych działań zastosowali podnośnik, z którego podali jeden prąd wody do przewodu kominowego. Następnie m.in. przy pomocy kamery termowizyjnej dokonali niezbędnych pomiarów kontrolnych.  


    Do typowego, można rzec zdarzenia, związanego z niedrożnymi przewodami doszło 19. bm. w Lubawce pow. kamiennogórski. Wieczorem o godz. 22.10 strażacy odebrali informację o złym samopoczuciu dwojga mieszkańców budynku wielorodzinnego. Objawy to m.in. zawroty głowy i nudności. Przy użyciu przez strażaków mierników stwierdzono obecność w mieszkaniu tlenku węgla. Lokatorów ewakuowano oraz udzielono im KPP.  Jaka byla przyczyna zdarzenia?


    Jak ustalono lokator sąsiadującego mieszkania próbował rozpalić w piecu CO na paliwo stałe. Niestety nie dokonano przed sezonem przeglądu instalacji. Tymczasem przewody były niedrożne, co spowodowało tzw. cofkę. W konsekwencji powstało realne zagrożenie dla ludzi. Akcja zakończyła się więc zakazem użytkowania pieca do czasu dokonania niezbędnego przeglądu przez służby kominiarskie. Tylko, że to nalezało wykonać wcześniej.


    Z tej kategorii, ale nieco innego rodzaju zagrożenie miało miejsce 20 września br. w gmachu Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze. Tu nastąpiła ewakuacja aż 150 osób znajdujących się w budynku. Powodem było zadymienie powstałe na pierwszym piętrze. Wyczuwalny był też swąd  spalenizny. Strażacy zastosowali urządzenie pomiarowe Tetra 3 oraz kamerę termowizyjną i na podstawie pomiarów wykluczyli obecność gazów niebezpiecznych. W trakcie dalszego postępowania ustalono, że dym i swąd, zostały zaciągnięte przez komin wentylacyjny z zewnątrz. Był to rezultat prac remontowych prowadzonych na dachu w pobliżu komina.


    W tym przypadku zagrożenie było pozorne, ale prace remontowe na dachach, przy przewodach kominowych, wentylacyjnych, bez zachowania koniecznej ostrożności, to także jedno ze źródeł powstawania zagrożeń. Podobnie zresztą jak zwykła nieostrożność przy rozpalaniu w domowym piecu. W Bolesławcu, 19 września strażacy interweniowali w pozornie prozaicznej, ale potencjalnie groźnej sytuacji. Otóż mieszkańcy – kobieta i mężczyzna tak niefortunnie rozpalali w piecu, że rozżarzone węgle wypadły do mieszkania powodując pożar. Na szczęście strażacy przybyli błyskawicznie i natychmiast ugasili ogień. No, ale łatwo można sobie wyobrazić także inny scenariusz tego zdarzenia. Podobnie zresztą jak innych.


    W okres jesieni i kolejny sezon grzewczy strażacy wchodzą więc typowo, czyli ze zwiększoną liczbą zdarzeń związanych z pożarami kominowymi oraz zagrożeniami tlenkiem węgla. Jak co roku wraz z kominiarzami strażacy apelują też do mieszkańców, właścicieli domów, zarządców nieruchomości o wykonanie niezbędnych przeglądów instalacji kominowych.


Tekst Lech Lewandowski. Fot. arch.

 

 

{"register":{"columns":[]}}