Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu

Okoliczności tego zdarzenia są z jednej strony prozaiczne, ale z drugiej świadczą o tym jak poważne skutki mogą wywołać z pozoru drobne zaniedbania zasad bezpieczeństwa. Kiedy po siedmiu minutach od otrzymania zgłoszenia o pożarze w jednym z budynków w Wałbrzychu, o godz. 15.41 na miejsce przybyli strażacy, okazało się, że do zdarzenia doszło w pomieszczeniu gospodarczym na poziomie piwnicy. Na podstawie dokonanego rozpoznania KDR ustalił, że najpierw był głośny wybuch, a następnie pojawiły się płomienie. W konsekwencji pożaru mocno zadymiona została cała klatka schodowa. Jest też osoba poszkodowana – mężczyzna, który odniósł oparzenia twarzy.

    Jeszcze przed przybyciem strażaków cztery osoby samodzielnie ewakuowały się z budynku. Strażacy po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz odłączeniu dopływu prądu i gazu, natychmiast przystąpili do realizacji dwóch zadań. Pierwsze z nich polegało na udzieleniu poszkodowanemu kwalifikowanej pierwszej pomocy. W jej ramach zastosowano tlenoterapię, izolację termiczną, żel na oparzenia i założono opatrunek jałowy.  Równocześnie do objętego pożarem pomieszczenia gospodarczego wprowadzono rotę gaśniczą z szybkim natarciem w celu ugaszenia pożaru, który przenosił się także do sąsiedniego pomieszczenia gospodarczego i zagrażał dalszym rozprzestrzenieniem.

    W związku z możliwym zagrożeniem dla mieszkańców budynku, KDR zdecydował o ich ewakuacji. Dwie osoby ewakuowano za pomocą podnośnika mechanicznego.  Natomiast dwoje kolejnych mieszkańców, ze względu na ich podeszły wiek i trudności z wejściem do kosza, pozostały w mieszkaniu pod opieką strażaka. Ewakuowano ich w dalszej części akcji, po oddymieniu klatki schodowej. Seniorzy ci, pod opieką i przy pomocy strażaków zostali wyprowadzeni schodami na zewnątrz.

    W ramach prowadzonych działań ratowniczo – gaśniczych zlokalizowano i ugaszono pożar, oddymiono klatkę schodową i sprawdzono mieszkania budynku pod kątem obecności tlenku węgla. Jak ustalono do pożaru doszło podczas spawania przez jednego z mieszkańców kraty okiennej w pomieszczeniu gospodarczym. Chcąc zabezpieczyć swoje pomieszczenie przed włamywaczami, właściciel postanowił zainstalować kratę w okienku.
Niestety tuż obok miejsca prowadzonych prac spawalniczych znajdowały się składowane butelki z łatwopalnymi środkami chemicznymi m.in. rozpuszczalnikiem. Doszło do wybuchu i w konsekwencji pożaru, na skutek czego nieostrożny spawacz odniósł poparzenia twarzy, a wyposażenie pomieszczenia, które w zamyśle miało być chronione przed kradzieżą kratą w oknie – spłonęło.

Lech Lewandowski. Fot. Walbrzych dla was.info