W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Poszukiwania w Sobótce

nurek


               

    Dziś (4.10.2021 r.) od wczesnych godzin porannych wznowiona została akcja poszukiwawcza, prowadzona na terenie zalanej kopalni Maria Concordia w Sobótce. Wczoraj (niedziela 3. 10. 2021r.) nurkowało tam pięć osób, z których dwie to instruktorzy, a trzy to doszkalający się kursanci z uprawnieniami, odbywający dodatkowe szkolenie. O godz. 14.02 służba dyżurna KM PSP we Wrocławiu odebrała zgłoszenie, że o wyznaczonym czasie nie wypłynęli instruktor i kursant. W tej sytuacji jeden z instruktorów zanurzył się z zapasową butlą przeznaczoną dla kolegów, którzy nie wypłynęli. Niestety on także już nie wypłynął.


    Na miejsce zdarzenia, zabezpieczone przez OSP Sobótka, dojechało łącznie 14 zastępów PSP, w tym Specjalistyczne Grupy Ratownictwa Wodno – Nurkowego i Wysokościowego z Wrocławia.  Do zdarzenia zadysponowano także Specjalistyczne Grupy Ratownictwa Wodno – Nurkowego z Poznania i Opola. Poproszono również o pomoc specjalistów cywilnych. Łącznie do akcji zadysponowano 62 strażaków i 40 samochodów.


    Niestety, jak stwierdzili nurkowie, panujące w zalanej kopalni bardzo złe warunki, a przede wszystkim „praktycznie zerowa” widoczność, uniemożliwiały skuteczne prowadzenie działań poszukiwawczo - ratowniczych. W dodatku nurkowanie w zalanej kopalni magnezytu, to wyzwanie ekstremalne. Żeby dotrzeć do poziomu wody trzeba najpierw opuścić się szybem po linie na głębokość 40 m. Następnie nurkowie płyną w dawnych wyrobiskach wykonanych w twardych skałach przypominających naturalne jaskinie. Dlatego w dniu wczorajszym wieczorem akcję przerwano i wznowiono poszukiwania od godz. 7 rano 4 października br.  W godzinach przedpołudniowych odnaleziono dwa ciała nurków. Trwaja poszukiwania trzeciego.

Jak relacjonują nurkowie, nurkowanie w tej kopalni jest dla nich bardzo atrakcyjne. Jednak jak się okazuje – także niebezpieczne.


Tekst Lech Lewandowski. Fot. Klub Nurkowy Anakonda
    
    

 

{"register":{"columns":[]}}