Zarzuty dla wychowawczyń jednego z lubińskich przedszkoli za niewłaściwy nadzór i narażenie chłopca, który połknął tabletki na placu zabaw, na niebezpieczeństwo utraty życia
02.04.2025
4333-1.Ds.239.2024
Prokuratura Rejonowa w Lubinie prowadzi śledztwo w sprawie narażenia w dniu 28 sierpnia 2024 r., w jednym z lubińskich przedszkoli, czterolatka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub doznania przez niego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, z winy personelu placówki, w związku połknięciem przez chłopca nieustalonej ilości tabletek psychoaktywnych, na skutek czego doszło do jego omdlenia, a następnie zapaści mającej postać choroby realnie zagrażającej życiu.
Jak ustalono, m.in. na podstawie nagrań z monitoringu, dzieci bawiące się po godzinie 15:00 na terenach zielonych przyległych do przedszkola znalazły blister z tabletkami przy płocie. Kilkoro dzieci podnosiło go z ziemi. W pewnym momencie, gdy blister miał w ręku pokrzywdzony czterolatek, połknął nieustaloną ilość tabletek. Gdy ostatecznie jedna z dwóch nauczycielek opiekujących się dziećmi zauważyła blister w ręku chłopca, zabrała mu go i wyrzuciła do kosza na śmieci. Gdy po godzinie 16:00 matka odbierała chłopca z przedszkola, a ten słaniał się na nogach, miał niewyraźną mowę i nie było z nim logicznego kontaktu, przedszkolanki nie przekazały matce informacji, że dziecko mogło połknąć tabletki. Wezwano pogotowie. Chłopca zabrano do szpitala w Lubinie. Z uwagi na niemożność ustalenia, co dziecku dolega, przetransportowano je do oddziału intensywnej terapii szpitala we Wrocławiu. Dopiero tam około godziny 19:00 z przedszkola uzyskano informację, że dziecko mogło zażyć znalezione na podwórku leki i że były to leki psychoaktywne.
Z opinii biegłego z zakresu medycyny sadowej wynika, że poinformowanie personelu medycznego o okolicznościach spożycia leku mogło przyspieszyć przystąpienie do czynności ratowniczych w postaci płukania żołądka oraz wdrożenia płynoterapii. Zażycie leku przez chłopca nie spowodowało uszkodzeń narządowych, jednakże spowodowało kilkunastogodzinny rozstrój zdrowia w postaci choroby realnie zagrażającej życiu.
W dniach 17 i 19 marca 2025 r. zarzuty usłyszały dwie wychowawczynie sprawującego na podwórzu opiekę nad dziećmi.
Kobiety usłyszały zarzuty tego, że:
w dniu 28 sierpnia 2024 r. na terenie przedszkola, będąc osobami, na których - z tytułu zatrudnienia w tym przedszkolu w charakterze nauczyciela i faktycznego powierzenia im opieki nad dziećmi - ciążył szczególny obowiązek opieki nad nimi, naraziły czterolatka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez nieprawidłowy nadzór, w wyniku czego chłopiec połknął nieustaloną liczbę tabletek psychoaktywnych, co spowodowało u niego narastające objawy zaburzenia świadomości i niewydolności oddechowej skutkujące koniecznością zaintubowania, prowadzenia wentylacji zastępczej oraz zastosowaniu leczniczej płynoterapii, który to stan kliniczny odpowiada chorobie realnie zagrażającej życiu, a także nie poinformowały matki pokrzywdzonego i personelu pogotowia ratunkowego o możliwości zażycia leku przez chłopca, tj. o czyn z art. 160 § 2 k.k. i art. 156 § 1 pkt 2 k.k. i § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
Podejrzane nie przyznały się do popełnienia zarzucanego im czynu i odmówiły złożenia wyjaśnień.
Za zarzucany czyn grozi im kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Postepowanie jest w toku.
Liliana Łukasiewicz - rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy