W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

O radio cyfrowym - prof. Józef Modelski

prof. Józef Wiesław Modelski inżynier elektronik, profesor nauk technicznych, wykładowca akademicki na Politechnice Warszawskiej, dyrektor Instytutu Radioelektroniki PW, członek IEEE (Institute of Electrical and Electronics Engineers), członek korespondent PAN, przewodniczący Komitetu Elektroniki i Telekomunikacji PAN.  Również członek Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN oraz Rady Naukowej Centrum Badań Kosmicznych PAN. Jest autorem lub współautorem ponad 300 publikacji naukowych, 7 monografii i podręczników oraz 9 patentów. Wypromował 19 doktorów nauk. Laureat wielu nagród i wyróżnień.Obszar jego zainteresowań naukowych to między innymi zagadnienia radiokomunikacji, techniki mikrofalowej i antenowej, łączności satelitarnej, telewizji kablowej a także mikrofalowych półprzewodnikowych modulatorów i przesuwników fazy, rezonatorów dielektrycznych i ich zastosowania w miernictwie parametrów materiałów mikrofalowych.

 

Odwieczna jest tęsknota za światem jednoznacznych pojęć i ocen: żeby tak znaczyło tak...  Albo żeby białe było białe...

Posługiwanie się dwuwartościową (zero-jedynkową czyli binarną) skalą to przecież podstawa świata cyfrowego, który już dziś jest obecny w naszym otoczeniu w stopniu znacznie większym niż to na co dzień zauważamy. W tym miejscu mówimy głównie o telewizji cyfrowej i radiofonii cyfrowej, ale jeśli tylko trochę rozejrzeć się szerzej, to widzimy: komputery, płyty CD, DVD, Blu-ray, zdjęcia, e-booki, kserokopiarki, sterowniki w pralkach, samochodach itd. Sieci telekomunikacyjne to już praktycznie w całości systemy cyfrowe.
 
Co jest takiego w technikach cyfrowych, że stosuje się je tak chętnie? Otóż w świecie analogowym na każdym etapie przetworzenia, przesyłania, czy przechowywania treści następuje pogorszenie jakości. Dzieje się tak między innymi na skutek wpływu szumów i zakłóceń, czy starzenia się materiału nośnika, na którym dokonano zapisu. W technikach cyfrowych rzecz ma się całkowicie odmiennie: przy zachowaniu określonego minimalnego odstępu sygnału użytecznego od szumu i zakłóceń – można zapewnić praktycznie całkowity brak pogorszenia jakości: zdjęcie cyfrowe przesłane na odległość tysięcy kilometrów będzie identyczne ze zdjęciem oryginalnie nadanym. Tak samo w przypadku muzyki i filmu.
 
Można generalnie przyjąć, że w przeciwieństwie do technik analogowych,  w systemach i urządzeniach cyfrowych nie mamy już efektu „trochę lepszego obrazu” przy lepiej ustawione antenie telewizora, „trochę mniejszych zakłóceń” przy przesunięciu radioodbiornika ciut w prawo...  Jeśli więc w danym miejscu poziom sygnału jest większy od określonego progu, a zakłócenia nie przekraczają rozsądnych granic, to będziemy mieli do dyspozycji dokładnie taki sygnał, jaki został nadany.
 
Pokolenie osób dziś dorosłych wie, jaką rewolucyjną poprawę jakości dźwięku niosło wprowadzenia radiofonii FM w paśmie UKF (o porównywalnym skoku jakościowym można właściwie mówić dopiero teraz – przy okazji DAB+). Myślę, że każdy kto próbował nagrywać muzykę z radia na magnetofon zmagał się z problemem takiego ustawienia anteny, żeby jak najmniej szumiało. Bo to była (i jest) radiofonia analogowa.
 
Nie mam więc wątpliwości – radiofonia też będzie cyfrowa. A za kilka, kilkanaście lat będziemy się dziwić, że kiedyś nad tym w ogóle debatowaliśmy. Od wdrożenia naziemnej telewizji cyfrowej minęło przecież tak niewiele, dziś traktujemy ją jak coś zupełnie naturalnego, co najwyżej zastanawiamy się, dlaczego nie nastąpiło to wcześniej.
 
Choć aspekty radia cyfrowego są mi osobiście bardzo bliskie (Instytut Radioelektroniki PW również ma swój udział w rozwoju omawianych technik), to goszcząc w tym miejscu (a jakże – cyfrowym) uważam, że co najmniej niestosowne byłoby  z mojej strony pisanie takich truizmów jak to, iż radiofonia cyfrowa zapewnia zdecydowanie lepszą jakość dźwięku, niż analogowa radiofonia FM, umożliwia transmisję dodatkowych informacji (w tym także obrazów), pozwala na znacznie efektywniejsze wykorzystanie widma radiowego, stosowanie nadajników o istotnie mniejszych mocach itd.
 
Z drugiej strony z niepokojem obserwuję, że zalewa nas fala muzyki kolportowanej w plikach zakodowanych za pośrednictwem najprostszych kodeków. Chrońmy nasze uszy i zmysły! Radio cyfrowe stwarza szansę na to, abyśmy na co dzień mogli posłuchać, jak naprawdę brzmi muzyka (przekazywana z najlepszych sal koncertowych lub perfekcyjnie nagrywana w warunkach studyjnych). Dlatego z całego serca życzę, aby zamierzenie powszechnego wdrożenia radia cyfrowego powiodło się w pełni.
 

{"register":{"columns":[]}}