W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Stanowisko KIGEiT wykazuje niezrozumienie przez Izbę projektu badawczego - informacja Rzecznika Prasowego KRRiT w odpowiedzi na materiał opublikowany 19 maja br. na portalu WirtualneMedia.pl pt.: KRRiT sprawdzi co oglądamy w domach? „Element inwigilacji społeczeństwa”

19.05.2022

Stanowisko KIGEiT wykazuje całkowite niezrozumienie przez Izbę projektu badawczego, który przez kilka ostatnich lat był wspólnie i szczegółowo omawiany.

Zdjęcie ilustracyjne w poziomie. na pierwszym planie pilot, w tle widać ekran telewizyjny.

Należy po raz kolejny przypomnieć, że projekt stanowi nową jakość w badaniach rynku, o cechach użytecznej informacji publicznej, realizowanej zgodnie z zadaniami KRRiT, a także potrzebami całego rynku medialnego w Polsce.

W odniesieniu do uwag zgłoszonych przez KIGEiT podkreślam, iż KRRiT jest samodzielnym organem konstytucyjnym i niezależnym od rządu, posiadającym szerokie kompetencje. Przepisy art.6 urt określają misję KRRiT oraz jej szczegółowe zadania, które mają stanowić środki realizacji tej misji.

Do zadań KRRiT należy określona w art. 6 ust. 2 pkt 5 ustawy właściwość w obszarze organizowania badań treści i odbioru usług medialnych, czemu służyć ma badanie 1.43.19 (118), zawarte w programie badań statystycznych statystyki publicznej na rok 2023.

Należy ustalić, że przedmiotowe badanie nie jest to pomiarem oglądalności programów TV.

Jak precyzyjnie podaje nazwa badania i co wynika z jego konstrukcji – jest to statystyczne badanie odbioru sygnału stacji telewizyjnych w Polsce na podstawie ścieżki zwrotnej, czyli technologii powszechnie wykorzystywanej przez operatorów telewizji kablowej

Zbierane dane dotyczą wyświetlania programów TV na urządzeniach, nieznane są  indywidualne cechy urządzeń, audytorium,  jego wielkość ani opis. Metodologia i konstrukcja badania nie pozwalają na przyjęcie założenia reprezentatywności próby, co jest niezbędne w rynkowych pomiarach oglądalności.

Tym samym nieuprawnione jest założenie, że badanie odbioru sygnału programów TV w Polsce na podstawie ścieżki zwrotnej jest tożsame z pomiarem oglądalności, czyli badaniem widowni programów telewizyjnych lub jest do niego zbliżone.

Całkowicie nieuzasadniony jest zarzut o rzekomym „zbieraniu danych pozwalających administracji publicznej na zdobycie wiedzy (…) o preferencjach, w tym politycznych abonentów”.

Stąd całkowicie nieuprawnione jest założenie o możliwości określania preferencji, w tym politycznych, osób fizycznych.

Wielokrotnie było wyjaśniane, że indywidualne dane urządzenia przed przekazaniem zostaną zakodowane u operatora (funkcja haszująca) do postaci identyfikatora urządzenia – KRRiT uzyska więc dane anonimowe, zgodnie z zasadami ustalonymi w rozporządzeniu Komisji (UE) nr 611/2013, art. 4 ust.2, a więc nie wywoła to niekorzystnych skutków dla danych osobowych lub prywatności abonenta lub osoby fizycznej.

Zarzut wskazany przez Izbę o grożącym negatywnym odbiorze społecznym projektu jako postrzeganym elemencie inwigilacji społeczeństwa przez organy administracji państwowej, jest  nieuprawnioną tezą pozbawioną uzasadnienia.

Dane zbierane są w rygorze narzucanym przez standardy europejskie, nie zawierają informacji osobowych, a jedynie zakodowane wartości, nieczytelne dla prowadzącego badanie.

Izba stawia również zarzut, że „zaproponowany zakres danych oraz sposób ich przekazywania jest nadmiarowy, kosztowny. Wystarczającym do badania odbioru sygnału stacji telewizyjnych byłoby coroczne sprawozdanie składane przez operatora telekomunikacyjnego”.

Ta uwaga stanowi, także zaprzeczenie całej negatywnej argumentacji KIGEiT, gdyż mimo wszystko proponowane jest coroczne sprawozdanie, które musiałoby być oparte na metodologii badania statystycznego i wykonywaniu go przez poszczególnych i wszystkich operatorów, bez zestandaryzowanej procedury umożliwiającej agregację wyników. Przede wszystkim brak byłby podstawy prawnej do wykonania takich czynności przez operatora, a proponowane roczna częstotliwość jest mało istotna z punktu widzenia publicznej użyteczności, w stosunku do proponowanego przez nas badania statystycznego publikowanego z częstotliwością nie mniejszą niż raz na kwartał.

Na koniec należy podkreślić, że pismo z uwagami KIGEiT z dnia 11 maja 2022 roku zostało przygotowane po wyznaczonym terminie, a szokującym wręcz jest fakt, że branżowy portal bezrefleksyjne publikuje tę całkowicie mylną i dezinformacyjną opinię KIGEiT.

Zaskoczeniem jest fakt, iż z dokumentu KIGEiT wynika całkowite niezrozumienie przez Izbę projektu badawczego, który przez kilka ostatnich lat był wspólnie i szczegółowo omawiany.

Wielokrotnie było komunikowane, że projekt stanowi nową jakość w badaniach rynku, o cechach użytecznej informacji publicznej, realizowanej zgodnie z zadaniami KRRiT, a także potrzebami całego rynku medialnego w Polsce.

W odniesieniu do uwag zgłoszonych przez KIGEiT należy podkreślić, iż KRRiT jest samodzielnym organem konstytucyjnym i niezależnym od rządu, posiadającym szerokie kompetencje. Przepisy art.6 urt określają misję KRRiT oraz jej szczegółowe zadania, które mają stanowić środki realizacji tej misji.

Do zadań KRRiT należy określona w art. 6 ust. 2 pkt 5 ustawy właściwość w obszarze organizowania badań treści i odbioru usług medialnych, czemu służyć ma badanie 1.43.19 (118), zawarte w programie badań statystycznych statystyki publicznej na rok 2023.

Należy ustalić, że przedmiotowe badanie nie jest to pomiarem oglądalności programów TV.

Jak precyzyjnie podaje nazwa badania i wynika z jego konstrukcji – jest to statystyczne badanie odbioru sygnału stacji telewizyjnych w Polsce na podstawie ścieżki zwrotnej, czyli technologii powszechnie wykorzystywanej przez operatorów telewizji kablowej

Zbierane dane dotyczą wyświetlania programów TV na urządzeniach, nieznane są  indywidualne cechy urządzeń, audytorium,  jego wielkość ani opis. Metodologia i konstrukcja badania nie pozwalają na przyjęcie założenia reprezentatywności próby, co jest niezbędne w rynkowych pomiarach oglądalności.

Tym samym nieuprawnione jest założenie, że badanie odbioru sygnału programów TV w Polsce na podstawie ścieżki zwrotnej jest tożsame z pomiarem oglądalności, czyli badaniem widowni programów telewizyjnych lub jest do niego zbliżone.

Całkowicie nieuzasadniony jest zarzut o rzekomym „zbieraniu danych pozwalających administracji publicznej na zdobycie wiedzy (…) o preferencjach, w tym politycznych abonentów”.

Badanie agreguje, anonimowe, statystyczne informacje o zasięgach programów telewizyjnych, nie o osobach fizycznych. Informacje te będą publicznie dostępne i wykorzystywane przede wszystkim przez samą branżę medialną.

Stąd całkowicie nieuprawnione jest założenie o możliwości określania preferencji, w tym politycznych, osób fizycznych.

Wielokrotnie było wyjaśniane, że indywidualne dane urządzenia przed przekazaniem zostaną zakodowane u operatora (funkcja haszująca) do postaci identyfikatora urządzenia– KRRiT uzyska więc dane anonimowe, zgodnie z zasadami ustalonymi w rozporządzeniu Komisji (UE) nr 611/2013, art. 4 ust.2, a więc nie wywoła to niekorzystnych skutków dla danych osobowych lub prywatności abonenta lub osoby fizycznej.

Zarzut wskazany przez Izbę o grożącym negatywnym odbiorze społecznym projektu jako postrzeganym elemencie inwigilacji społeczeństwa przez organy administracji państwowej, jest  nieuprawnioną tezą pozbawioną uzasadnienia.

Izba stawia również zarzut, że „zaproponowany zakres danych oraz sposób ich przekazywania jest nadmiarowy, kosztowny. Wystarczającym do badania odbioru sygnału stacji telewizyjnych byłoby coroczne sprawozdanie składane przez operatora telekomunikacyjnego”.

Proponowany zakres i sposób przekazywania danych jest wynikiem wielomiesięcznych wspólnych prac przedstawicieli operatorów kablowych i ekspertów KRRiT. Zakłada wykorzystanie rozwiązań obecnie stosowanych przez operatorów bez ponoszenia dodatkowych kosztów.

Ta uwaga stanowi, także zaprzeczenie całej negatywnej argumentacji KIGEiT, gdyż mimo wszystko proponowane jest coroczne sprawozdanie, które musiałoby być oparte na metodologii badania statystycznego i wykonywaniu go przez poszczególnych i wszystkich operatorów, bez zestandaryzowanej procedury umożliwiającej agregację wyników. Przede wszystkim brak byłby podstawy prawnej do wykonania takich czynności przez operatora, a proponowane roczna częstotliwość jest mało istotna z punktu widzenia publicznej użyteczności, w stosunku do proponowanego przez nas badania statystycznego publikowanego z częstotliwością nie mniejszą niż raz na kwartał.

Na koniec należy podkreślić, że pismo z uwagami KIGEiT z dnia 11 maja 2022 roku zostało przygotowane po wyznaczonym terminie, a szokującym wręcz jest fakt, że branżowy portal bezrefleksyjne publikuje tę całkowicie mylną i dezinformacyjną opinię KIGEiT.

 

 

 

{"register":{"columns":[]}}