W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Edukacja zawodowa kobiet

14.09.2020

Fatma jest dumna ze swojej uprawy. Niemal tak bardzo, jak z niedawnej pielgrzymki do Mekki, o której informuje banner przed jej domem na Zachodnim Brzegu Jordanu. Kobieta ma męża, dzieci i przede wszystkim dach, który można wykorzystać do nowoczesnej uprawy roślin, bo w Palestynie ziemia jest na wagę złota.

Grupa kobiet strażaczek kenijskich uczy się wiązać węzły

Właśnie dlatego uprawia tam sałatę. Wody, która jest tutaj nie mniej cenna, dużo nie potrzebuje. Dzięki projektowi Polskiej pomocy nauczyła się stosować metodę hydroponiczną, czyli kropelkową. Niewielka ilość wody, odpowiedni nawóz, proste pojemniki. Proste i niedrogie rozwiązanie, jeżeli ktoś pokaże, jak je stosować.

Uprawa sałaty w Palestynie

Kobieta należy do jednej ze spółdzielni wspomaganych przez Polaków w Palestynie. Tu nie chodzi tylko o dostarczenie technologii i narzędzi, ale o pomoc w zorganizowaniu się  i sprzedaży płodów rolnych i przetworów. Dla wielu kobiet to szansa nie tylko na wsparcie domowego budżetu w warunkach dużego bezrobocia, ale także bardzo tutaj cenione poczucie niezależności. Nic więc dziwnego, że liczba chętnych często przekracza możliwości programów pomocowych.

W sąsiedniej Jordanii tysiące kobiet, często samotnych matek, starają się zbudować nowe życie po ucieczce z Syrii. W Ammanie, stolicy kraju, jest przytułek dla takich rodzin, finansowany przez altruistę znad Zatoki Perskiej. Mieszkają tam wdowy z dziećmi i Subha, która opiekuje się mężem w śpiączce. Wydawałoby się, że to wegetacja bez nadziei na przyszłość, zwłaszcza że trafiły tam rodziny z miast, w których, zgodnie z tradycyjnym modelem życia, to mężczyźni utrzymywali żony i dzieci, ale także wspierali rodziców i dalszych krewnych w potrzebie.

Takie miejsca pokazują, jak ważne są szkolenia zawodowe, czy to dla uchodźców żyjących w obozach, czy tych, którzy znaleźli schronienie w miastach. Dzięki jednemu z programów Subha znalazła szansę na godne życie, a przy okazji także spełnienie marzenia. Dzięki organizacji pozarządowej dostała maszynę do szycia i odbyła szkolenie. Twierdzi, że zawsze miała smykałkę do robótek ręcznych i lubiła szyć, więc dlatego w ciągu miesiąca mistrzowsko opanowała urządzenie. Teraz szyje głównie pościel. Dzięki zarobionym w ten sposób pieniądzom może wesprzeć rodzinę, powoli odbudowywać normalne życie i w coraz większym stopniu uniezależnić się od pomocy humanitarnej.

Pomoc w znalezieniu zawodu i pracy dla kobiet odbudowujących swoje życie sprawdza się w wielu miejscach. Ambasada RP w Indiach wsparła projekt uczący zasad komputerowej małej poligrafii czy pracy kosmetyczki dla uciekinierek z Afganistanu i Mjanmy. Niezależnie od kontynentu czy kraju, od Indii po Liban i od Ukrainy po Tanzanię, tego rodzaju projekty niosą skutki niemal terapeutyczne pozwalając przełamać poczucie bezsilności, wyrwać się z apatii i poczucia beznadziei.

Krawiectwo w Senegalu

Edukacja, w tym kursy zawodowe, sprawdzają się nie tylko w strefach konfliktów. W wielu miejscach w Afryce kobiety uczą się podstaw ekonomii, profesjonalnej opieki nad dziećmi, gotowania czy szycia. Takie umiejętności i potwierdzające je świadectwo w Senegalu czy w Tanzanii, gdzie Polska pomoc wspiera projekty edukacyjne, jest przepustką do lepszej pracy, większej niezależności. W niejednym przypadku pomaga uciec od biedy i zapobiega tułaczce po kraju, a niekiedy także emigracji w kierunku Europy.

Dzięki szkoleniom kobiety odkrywają także, że mogą z sukcesem wykonywać  zawody tradycyjnie uważane za męskie. Susan Chengecha Waymune jest szefową strażnicy w Kiambu w Kenii i dowodzi tamtejszą strażą pożarną. Kobiety, takie jak ona, kończą kursy wspierane przez Polską pomoc, i gaszą pożary, ratują ofiary wypadków samochodowych czy wyciągają ludzi z rumowisk. Dumne ze swojej pracy Kenijki pokazują, że dobrze wyszkolony i wyposażony strażak jest nie tylko potrzebny lokalnej społeczności, ale także jest przykładem życiowego sukcesu.

Kenijska strażaczka

Świadectwa ukończenia kursów zawodowych wspieranych czy finansowanych przez Polską pomoc są przepustką do lepszego, a czasem po prostu normalnego życia. W 2018 r. Polska przeznaczyła ponad 335 mln złotych na projekty edukacyjne, a rok później kwota ta wzrosła do 514 mln złotych. Oznacza to, że 38%, a następnie aż 60 % wsparcia przeznaczono na edukację, która odgrywa kluczowe znaczenie dla rozwoju krajów borykających się ze skutkami konfliktów czy z biedą. Część z tych środków bezpośrednio przeznaczono na szkolenia zawodowe.

 Autor: Jarosław Kociszewski

Wideo

Zdjęcia (4)

{"register":{"columns":[]}}