W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.

Zatrzymane uprawnienia za jazdę „na magnesie”

05.12.2023

Kierowca z Rumunii, który fałszował czas pracy, stracił prawo jazdy, a wobec jego szefa i zarządzającego transportem w firmie toczą się postępowania o nałożenie kar pieniężnych.

Inspektorzy transportu drogowego podczas kontroli dokumentów

W dniu 5 grudnia br., na kujawsko-pomorskim odcinku autostrady A1 w okolicach Torunia, prowadzący wspólne kontrole inspektorzy z włocławskiego oddziału terenowego bydgoskiej Inspekcji Transportu Drogowego oraz Biura Kontroli Opłaty Elektronicznej Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego zatrzymali do kontroli ciągnik z naczepą na rumuńskich numerach rejestracyjnych, którym kierowca udawał się pod załadunek towaru do Gdańska. Pobrane z tachografu cyfrowego i karty rumuńskiego kierowcy dane dotyczące jego czasu pracy inspektorzy porównali z danymi o ruchu pojazdu z elektronicznego systemu poboru opłat e-Toll. Wówczas okazało się, że kilka godzin wcześniej, podczas kiedy kierowca rejestrował odpoczynek i postój pojazdu, faktycznie pojazd poruszał się po płatnych odcinkach dróg krajowych. Powodem był magnes, który kierowca przyłożył do czujnika impulsów na skrzyni biegów, a który umożliwiał jemu fałszowanie czasu pracy. Tego rodzaju działanie fałszuje nie tylko tachograf, ale także wyłącza ogranicznik prędkości oraz dezaktywuje systemy bezpieczeństwa, które podczas nagłej niespodziewanej sytuacji na drodze (np. hamowania awaryjnego) mogą doprowadzić do niekontrolowanego zachowania się pojazdu i być przyczyną wypadku.

Za dokonaną manipulację w pracę tachografu cyfrowego kierowca został ukarany mandatem karnym w wysokości 2000 zł i zostało jemu zatrzymane prawo jazdy na okres 3 miesięcy. Wobec jego pracodawcy oraz osoby zarządzającej operacjami przewozowymi w firmie zostały natomiast wszczęte postępowania administracyjne. Przewoźnik musiał uiścić kaucję w kwocie 12000 zł na poczet przyszłych kar pieniężnych.

 

Zdjęcia (2)

{"register":{"columns":[]}}