Powrót

Dezinformacja na temat systemu kaucyjnego. Jak rozpoznawać mity i oddzielać je od faktów?

Wraz z uruchomieniem systemu kaucyjnego, pojawiło się wiele mylących treści na temat jego funkcjonowania. To nie przypadek. Zjawisko to wpisuje się w szerszy problem dezinformacji - czyli celowego rozpowszechniania nieprawdziwych lub zmanipulowanych informacji, zwykle w celu osiągnięcia korzyści ekonomicznych, politycznych lub wizerunkowych. Jakie formy przybiera dezinformacja w przypadku systemu kaucyjnego?

Mężczyzna wybiera w sklepie napój w puszce

Sianie chaosu informacyjnego  
 

Jedną z najczęstszych taktyk dezinformacji jest wywołanie chaosu informacyjnego poprzez tworzenie sensacyjnych treści mających niewiele wspólnego z prawdą, ale przyciągających uwagę widza lub czytelnika (tzw. clickbaity). Mechanizm takiej komunikacji jest prosty - zamiast rzeczowo wyjaśnić funkcjonowanie systemu kaucyjnego, opisuje się go w sposób mający wywołać silne emocje, takie jak gniew, lęk czy poczucie niesprawiedliwości.  

Przykładem są nagłówki w rodzaju „Nowy podatek od butelki!”, które sugerują, że opłata kaucyjna będzie stanowić stałe obciążenie dla konsumenta - choć w rzeczywistości jest to kwota zwrotna, którą klient odzyskuje po oddaniu opakowania. 

Chaos wprowadzają także medialne narracje sugerujące, że kaucji nie będzie można odzyskać w formie gotówki. W rzeczywistości, jeśli automat wydaje bon zamiast gotówki, klient ma prawo udać się z nim do kasy i zażądać wypłaty pieniędzy.  

W sieci pojawiają się także zdjęcia nieczynnych zwrotomatów, publikowane jako rzekomy „dowód na to, że system nie działa”, bez wyjaśnienia, że do końca 2025 r. trwa okres przejściowy, produkty w opakowaniach oznaczonych symbolem systemu pojawiają się w sklepach stopniowo, w związku z czym nie wszystkie automaty zostały już uruchomione.  
 

Wybiórcze przedstawianie faktów 
 

Dezinformacja na temat systemu kaucyjnego opiera się także na celowo wyrwanych z kontekstu półprawdach, czyli twierdzeniach, w których ziarno prawdy zostaje przesadnie uogólnione i zestawione z błędnymi wnioskami podważającymi zasadność albo transparentność systemu. 

Przykładem jest rozpowszechnianie fałszywego twierdzenia, że „na polskim systemie kaucyjnym zarobią wyłącznie zagraniczne firmy”. W rzeczywistości – podczas gdy w procesie faktycznie wykorzystywane są m.in. zagraniczne technologie, takie jak automaty do zwrotu butelek - sam system jest polski, działa według krajowych przepisów i pod nadzorem polskich instytucji. Co więcej, operatorzy systemu kaucyjnego działają non-profit, a kaucja za nieodebrane opakowani „nie trafia do czyjejś kieszeni”, tylko zostaje w systemie kaucyjnym i pokrywa jego koszty operacyjne.  

Innym przykładem dezinformacji opartej na wyrwanych z kontekstu danych jest szerzenie narracji, że system kaucyjny „szkodzi środowisku zwiększając ślad węglowy”, ponieważ wymaga transportu opakowań. Tymczasem analizy cyklu życia produktów (LCA) pokazują, że zwiększony odzysk surowców znacząco zmniejsza całkowity ślad węglowy przez ograniczenie produkcji nowych materiałów. 
 

Kampanie apatii społecznej   
 

Jedną z taktyk dezinformacji jest tzw. astroturfing, który w praktyce polega na tworzeniu pozorów spontanicznego, oddolnego sprzeciwu społecznego. Dezinformacja ta rozlewa się głównie w mediach społecznościowych i jest tworzona przy pomocy sztucznej inteligencji. Objawia się m.in. zalewam negatywnych treści (np. komentarzy, memów lub postów), których celem jest wywołanie wrażenia, że oddawanie butelek jest trudne, nieopłacalne lub czasochłonne. 

Przykłady takich kampanii to rzekomo oddolne masowe obawy, że „system kaucyjny uprzykrzy Polakom życie”, bo „żeby odzyskać kaucję, trzeba będzie jechać gdzieś daleko”, a „ludzie i tak będą fałszować etykiety”. W praktyce zwrot opakowań w automacie zajmuje kilkadziesiąt sekund i można go dokonać przy okazji zakupów. Co ważne, w krajach, które wprowadziły system kaucyjny wcześniej, oszustwa czy nadużycia są rzadkie i skutecznie wykrywane, dzięki wbudowanym mechanizmom kontroli. 
 

Podsycanie stereotypów i pogłębianie polaryzacji 
 

Dobry grunt dla dezinformacji stanowią stereotypy, podziały społeczne i uprzedzenia, dlatego przeciwnicy wprowadzenia systemu kaucyjnego przedstawiają go jako „kolejny ideologiczny wymysł”, „lewicowe szaleństwo” lub projekt „przejęty przez obce interesy”. Taka taktyka jest elementem większej strategii mającej na celu podsycenie nieufności Polaków wobec instytucji Unii Europejskiej.  

Przykładem takich narracji są między innymi twierdzenia, że „system kaucyjny narzuciła nam Unia”. W rzeczywistości Unia Europejska w Dyrektywie SUP (tzw. Dyrektywa plastikowa dotycząca jednorazowych tworzyw sztucznych) określiła konkretne cele dotyczące ograniczenia odpadów z tworzyw sztucznych i zwiększenia poziomu selektywnej zbiórki. Polska natomiast, podobnie jak siedemnaście innych krajów członkowskich, sama zdecydowała, że jednym ze skuteczniejszych sposobów ich realizacji będzie wprowadzenie systemu kaucyjnego. Projekt ustawy był szeroko konsultowany społecznie, w toku prac uwzględniono wiele zgłoszonych uwag, ustawa regulująca system została przyjęta przez polski parlament niemal jednogłośnie w 2023 roku. 

Innym przykładem dezinformacji bazującej na stereotypach jest także szerzenie teorii spiskowej o tym, że „zyski z systemu i tak trafią do Niemiec (lub Danii)”, podczas gdy środki z niezwróconej kaucji pozostaną w systemie, finansując jego rozwój i edukację ekologiczną w Polsce.  
 

Podważanie zaufania do instytucji publicznych 
 

Kolejną taktyką jest generowanie informacji podważających zaufanie do instytucji odpowiedzialnych za wprowadzenie systemu kaucyjnego, sugerujące rzekomy „bałagan legislacyjny” czy „ukryte porozumienia dotyczące transferu zysków za granicę”. W bardziej lub mniej bezpośredni sposób ma ona prowadzić do konkluzji, że działania administracji są chaotyczne, przepisy niejasne, a nadzór nad wdrożeniem systemu niewystarczający. 

Przykładem jest szerzenie treści sugerujących, że „nikt nic nie wie”, „system wprowadzany jest po cichu”, choć w rzeczywistości wprowadzenie go było poprzedzone wielomiesięczną kampanią z udziałem przedstawicieli resortu w różnego rodzaju branżowych spotkaniach i konferencjach a także przygotowywaniem materiałów informacyjnych, a prace legislacyjne nad wprowadzeniem systemu trwały od 2019 r.  

W celu podważenia zaufania do systemu, pojawiają się także narracje o „fałszywych czekach/kaucjach”, masowych nadużyciach i przestępstwach.  
 

Jak reagować na dezinformację? 
 

  • Zatrzymaj się, zanim udostępnisz. Przeczytaj więcej niż nagłówek, sprawdź źródło, datę i autora treści. 

  • Zgłaszaj zmanipulowane treści w serwisach społecznościowych oraz mediach, które mają obowiązek reagować.  

  • Rozmawiaj, nie atakuj. Wielu odbiorców powiela dezinformację nieświadomie. Warto tłumaczyć spokojnie i rzeczowo.  
     

Gdzie szukać rzetelnych informacji? 
 

 



 

{"register":{"columns":[]}}