W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Zapraszamy do zapoznania się z jądrowymi wiadomościami ze świata z 12 sierpnia 2022 r.

12.08.2022

Materiał informacyjny opracowany przez Departament Energii Jądrowej Ministerstwa Klimatu i Środowiska

Jądrowe Wiadomości

I. Bieżące Wydarzenia w Energetyce Jądrowej na Świecie

1. Vogtle 3 gotowy do załadunku paliwa

Amerykańska Komisja Regulacji Jądrowych (NRC) zezwoliła koncernowi energetycznemu Southern Nuclear Operating Company na załadunek paliwa jądrowego i rozpoczęcie eksploatacji bloku jądrowego Vogtle 3 wyposażonego w reaktor AP1000. Oznacza to przejście bloku z etapu budowy do fazy rozruchu reaktora.

Georgia Power - właściciel elektrowni Vogtle w Waynesboro w stanie Georgia powiedział, że potwierdzenie regulatora, iż jednostka została zbudowana i będzie eksploatowana zgodnie z warunkami jej połączonego pozwolenia na budowę i eksploatację (COL) oraz przepisów NRC – jest historycznym kamieniem milowym dla projektu. Decyzja NRC toruje operatorowi drogę do załadunku paliwa i rozpoczęcia sekwencji rozruchowej dla nowej jednostki.

„Dzisiejsze oświadczenie NRC pozwala zapewnić, że wypełniliśmy nasze zobowiązanie do budowy bloków Vogtle 3 i 4 z zachowaniem najwyższych standardów bezpieczeństwa i jakości” – powiedział Chris Womack, prezes i dyrektor generalny Georgia Power. „Te nowe jednostki pozostają znaczną długoterminową inwestycją w stanie Georgia, a po uruchomieniu mają zapewnić klientom niezawodne, czyste, bezemisyjne źródło energii przez następne 60 do 80 lat”.

Vogtle 3 jest również pierwszą jednostką, która otrzymała zezwolenie na uruchomienie w ramach procesu COL NRC, wprowadzonego przez tego regulatora w 1989 roku. Wcześniej amerykańskie elektrownie jądrowe były licencjonowane w ramach dwuetapowego procesu wymagającego zarówno pozwolenia na budowę, jak i licencji na eksploatację.

„Po raz pierwszy autoryzowaliśmy pierwsze uruchomienie reaktora w ramach naszego procesu licencjonowania w części 52” – powiedziała Andrea Veil, dyrektor Biura Regulacji Reaktorów Jądrowych NRC. „Przed uzyskaniem zezwolenia niezależnie sprawdziliśmy, czy jednostka Vogtle 3 została prawidłowo zbudowana i będzie chronić zdrowie i bezpieczeństwo publiczne po rozpoczęciu eksploatacji. Nasi inspektorzy rezydenci w Vogtle będą uważnie obserwować jednostkę 3 w miarę postępu załadunku paliwa i rozruchu”.

Proces spełnienia 398 ITAAC (inspekcje, testy, analizy i kryteria akceptacji) nakreślonych w COL – wszystkie zweryfikowane niezależnie przez NRC – zakończył się 29 lipca. Zespół na miejscu pracuje obecnie nad ostatecznymi przygotowaniami do załadunku paliwa, rozpoczęcia testów rozruchowych i uruchomienia jednostki, powiedział rzecznik Georgia Power. Firma zapowiadała wcześniej, że zamierza do końca października zakończyć załadunek paliwa, które już znajduje się na miejscu, aby osiągnąć termin oddania do eksploatacji pod koniec pierwszego kwartału 2023 roku. Po kilku miesiącach testy rozruchowe z paliwem wewnątrz reaktora zademonstrują zintegrowane działanie głównego systemu chłodzenia i systemu dostarczania pary o projektowanej temperaturze i ciśnieniu, zanim reaktor zostanie doprowadzony do pierwszej krytyczności i blok zsynchronizowany z siecią.

Budowa Vogtle 3 rozpoczęła się w marcu 2013 roku, a bloku 4 w listopadzie tego samego roku. Southern Nuclear i Georgia Power, obie spółki zależne Southern Company, przejęły zarządzanie projektem budowy bloków w 2017 r. po upadłości Westinghouse na podstawie rozdziału 11. Jednostka 4 jest teraz ukończona w ponad 96%, z docelową datą oddania do eksploatacji w grudniu 2023 roku.

Nowe bloki budowane w EJ Vogtle – w której znajdują się już dwa działające reaktory wodne ciśnieniowe – są współwłasnością Georgia Power (45,7%), Oglethorpe Power (30%), MEAG Power (22,7%) i gminy Dalton (1,6%).

2. EJ Hinkley Point B zakończyła pracę

Firma EDF Energy ogłosiła, że blok jądrowy Hinkley Point B 1 został wyłączony na stałe po 46 latach eksploatacji, co oznacza ostateczne zaprzestanie wytwarzania energii elektrycznej w zakładzie Hinkley Point B w hrabstwie Somerset w południowo-zachodniej Anglii.

„Dzisiaj kończy swoją działalność jako najbardziej wydajna elektrownia jądrowa w historii kraju” – powiedziała EDF Energy.

„To dzień mieszanych emocji dla nas wszystkich” – powiedział dyrektor elektrowni Mike Davies. „Jesteśmy słusznie dumni ze wszystkiego, co ten zakład energetyczny i jego pracownicy przekazali hrabstwu Somerset, a nawet krajowi, przez dziesięciolecia działalności. Ogromna ilość energii elektrycznej, którą wyprodukowaliśmy, mogłaby zaspokoić potrzeby każdego domu na południowym zachodzie przez 33 lata.

Jest wiele powodów do dumy. Ten maleńki zakątek Somerset wyprodukował ogromne ilości energii elektrycznej o zerowej emisji dwutlenku węgla, wspierał i wzbogacał naszą społeczność oraz pomógł utrzymać sektor jądrowy na południowym zachodzie, zapewniając tysiące dobrze płatnych, wysoko wykwalifikowanych miejsc pracy dla naszej społeczności."

W nadchodzących tygodniach i miesiącach zespoły robocze w Hinkley Point B przejmą duże projekty konserwacyjne i usprawniające w całym zakładzie, aby przygotować go do kolejnego etapu, jakim jest wyładunek paliwa.

Proces ten, który ma trwać około trzech do czterech lat, obejmuje usunięcie pozostałego paliwa jądrowego z reaktorów i przetransportowanie go do Sellafield w celu przechowywania. Po zakończeniu tych prac EDF przekaże stację Nuclear Decommissioning Authority na kolejny etap – likwidację.

Według EDF Energy, zakład zatrudnia około 500 pracowników oraz 250 wykonawców i wnosi około 40 milionów funtów (49 milionów dolarów) rocznie do gospodarki Somerset.

Elektrownia jądrowa Hinkley Point B – składająca się z dwóch energetycznych bloków jądrowych została zamknięta na stałe, pozostawiając Wielką Brytanię tylko z dziewięcioma reaktorami energetycznymi działającymi komercyjnie, co zwiększa presję na dostawy energii elektrycznej w kraju przed najzimniejszymi miesiącami w roku. Zaawansowany reaktor chłodzony gazem (AGR) o mocy 485 MWe, który rozpoczął pracę w październiku 1978 r., przestał wytwarzać energię elektryczną w poniedziałek (1 sierpnia) o godzinie 10:00, powiedział właściciel i operator EDF Energy. Reaktor AGR o mocy 480 MWe w bloku Hinkley Point B 2 został wyłączony 6 lipca.

Elektrownia została po raz pierwszy zsynchronizowana z siecią elektryczną Wielkiej Brytanii w lutym 1976 r. i od tego czasu wyprodukowała ponad 311 terawatogodzin energii elektrycznej, ilość wystarczającą dla około 1,7 miliona domów rocznie.

EDF Energy powiedziała w maju, że nie wydłuży okresu eksploatacji Hinkley Point B poza planowany termin zamknięcia, mimo że urzędnicy zgłaszają obawy dotyczące niebezpieczeństwa przerw w dostawie prądu w kolejnych miesiącach.

Zamknięcie obiektu usunęło z brytyjskiego systemu prawie 1 GWe mocy wytwórczych przed zimą, w której wojna na Ukrainie ma poważnie zaciążyć na dostawach energii elektrycznej.

Rząd zbagatelizował obawy przed przerwami w dostawie prądu jeszcze w tym roku, po tym jak okazało się, że urzędnicy opracowali „rozsądny najgorszy scenariusz”, który może obejmować miliony gospodarstw domowych zmuszonych do ograniczenia zużycia energii elektrycznej w godzinach szczytu.

Informowano, że sekretarz ds. biznesu Kwasi Kwarteng zastanawiał się, czy Hinkley Point B może kontynuować działalność poza „planowanym końcem eksploatacji”. Jednak firma EDF napisała w notatce: „Chociaż technicznie wykonalne jest przedłużenie działalności nawet o sześć miesięcy, czas potrzebny na to i pewność, że będziemy gotowi do działania w zimie, już się skończył”.

W notatce ujawnionej przez Financial Times dodano, że przedłużenie wiązałoby się ze sporządzeniem szczegółowej analizy bezpieczeństwa, która musiałaby zostać zatwierdzona przez brytyjski dozór jądrowy.

Hinkley Point B jest jedną z siedmiu brytyjskich elektrowni wyposażonych w reaktory AGR, które w ciągu ostatnich czterech dekad dostarczały około 20% energii elektrycznej w kraju. Wszystkie siedem bloków AGR – w tym Torness i Hunterston B w Szkocji, Dungeness B w Kent, Hartlepool w Teesside, Heysham 1 i 2 w Lancashire oraz Hinkley Point B w Somerset – mają zostać zamknięte do 2028 roku.

W 2012 r. przewidywany koniec produkcji prądu w Hinkley Point B został przedłużony do 2023 r., z +/- 2 letnią rezerwą. W listopadzie 2020 r. EDF ogłosił, że przeniesie Hinkley Point B do fazy usuwania paliwa najpóźniej do 15 lipca 2022 r.

Dwa reaktory w Hinkley Point B już były uprzednio wyłączone odpowiednio 21 lutego i 8 czerwca 2020 r. w celu przeprowadzenia serii planowanych inspekcji rdzeni grafitowych. W marcu 2021 roku EDF Energy otrzymała zgodę na ponowne uruchomienie elektrowni. W tym czasie poinformowała, że planuje uruchomić reaktory na sześć miesięcy, „wstrzymać” ich pracę do dalszych kontroli i z zastrzeżeniem zgody organu regulacyjnego, generować energię przez drugi okres sześciu miesięcy.

Od 2000 r. w Wielkiej Brytanii obserwuje się trwałe wyłączenia reaktorów w Hinkley Point A, Bradwell, Calder Hall, Hunterston, Oldbury, Sizewell, Chapelcross, Dungeness i Wylfa. Jedyne pozostałe działające zakłady znajdują się w Hartlepool, Heysham, Sizewell B i Torness, ale większość z nich ma zostać wyłączona w tej dekadzie, a ostatni – Sizewell B – ma zostać zamknięty w 2035 roku.

Premier Boris Johnson, który ostatnio złożył dymisję, był zwolennikiem i zdecydowanie popierał rozwój energetyki jądrowej. Rząd ogłosił niedawno, że w istniejących obiektach może zostać rozmieszczonych do ośmiu dodatkowych reaktorów jądrowych w ramach „odważnej” nowej strategii energetycznej, której celem jest zwiększenie niezależności energetycznej Wielkiej Brytanii, odejście kraju od drogich paliw kopalnych i przeciwdziałanie rosnącym cenom energii.

Dwie jednostki EPR budowane w Hinkley Point C są jedynymi komercyjnymi elektrowniami jądrowymi budowanymi w Wielkiej Brytanii. W lipcu rząd wydał zgodę na budowę dwóch nowych instalacji EPR w Sizewell C w Suffolk w południowo-wschodniej Anglii, ale negocjacje w sprawie finansowania nie zostały jeszcze zakończone.

3. Grossi wzywa świat do „ponownego zaangażowania się” w nierozprzestrzenianie broni jądrowej

W czasach „globalnej niepewności, niepokoju i strachu świat musi się zjednoczyć i ponownie zaangażować w nierozprzestrzenianie broni jądrowej, rozbrojenie oraz promowanie współpracy w dziedzinie pokojowego wykorzystania energii jądrowej”, mówi Dyrektor Generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafael Mariano Grossi.

Szef MAEA przemawiał w ONZ na otwarciu X Konferencji Przeglądowej Stron Układu o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej (NPT). Przeglądy traktatu odbywają się co pięć lat.

„Spotykamy się w trudnym czasie w historii. Znajdujemy się w sytuacji zbieżności zagrożeń dla naszego wspólnego bezpieczeństwa i dobrobytu wszystkich ludzi” – powiedział Grossi.

„Wojny pustoszą społeczności na całym świecie, a w Europie mamy do czynienia z konfliktem tak poważnym, że widmo potencjalnej konfrontacji nuklearnej lub wypadku jądrowego ponownie podniosło swoją przerażającą głowę”.

Dyrektor stwierdził, że „wojna na Ukrainie zwiększyła obawy o bezpieczeństwo energetyczne i ujawniła nieuniknione implikacje naszej współzależności”. Oznacza to, że kraje musiały zdecydować się na uzależnienie od paliw kopalnych w celu uzyskania energii lub „bardziej zdecydowanie zwrócić ku zrównoważonemu bilansowi energetycznemu, w którym energia jądrowa już odgrywa cenną całodobową rolę… tylko ten drugi wybór łagodzi globalne ocieplenie”.

Powiedział, że energia jądrowa dostarcza obecnie 10% światowej energii elektrycznej, z 440 reaktorami jądrowymi działającymi w 32 krajach i 55 reaktorami w budowie w 17 krajach, przy czym Azja odnotowuje największy wzrost mocy jądrowych.

„Nieco ponad dekadę od awarii w Fukushimie Daiichi reaktory stopniowo wracają do pracy w sieci. Debata w Europie też się zmienia” – powiedział, a wojna w Europie skłoniła niektóre kraje do ponownej oceny decyzji o wycofaniu się z energetyki jądrowej. Grossi dodał: „Każdego tygodnia kraje rozwijające się zwracają się do MAEA, ponieważ chcą wiedzieć, kiedy będą mogły skorzystać z tej technologii. Niektórzy pytają, czy można zbudować elektrownie jądrowe wystarczająco szybko i czy rządy są skłonne do inwestycji. Odpowiedź brzmi tak, ponieważ robiono to już wcześniej: czterdzieści procent elektrowni jądrowych, na których nadal polegamy, zostało zbudowanych w szybkiej i zdecydowanej reakcji na kryzys naftowy lat 70.”.

Powiedział, że „wszystko w energetyce jądrowej zaczyna się i kończy na naczelnej zasadzie bezpieczeństwa i ochrony”.

„Bezczynność jest nie do wyobrażenia”

Energia jądrowa nigdy nie była bezpieczniejsza, ze zmianami wprowadzonymi po przejściu „próby ognia i wody” w Czarnobylu w 1986 r. i Fukushimie w 2011 r. „Ale jesteśmy ponownie testowani. Tym razem przez wojnę” – powiedział dyrektor.

Powtórzył apel o zagwarantowanie MAEA dostępu do zaporoskiej elektrowni jądrowej na Ukrainie, największej w kraju, która od początku marca jest eksploatowana przez jej ukraiński personel, ale pod kontrolą rosyjskich sił zbrojnych.

„Kiedy ta wojna trwa, bezczynność jest nie do przyjęcia. Jeśli dojdzie do wypadku w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej, nie będziemy mieli do czynienia z klęską żywiołową. Będziemy musieli sami za to odpowiedzieć” – ostrzegł.

Powiedział, że MAEA jest gotowa powrócić do Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej (Korea Północna) „gdy tylko porozumienie polityczne na to pozwoli” i stwierdził w sprawie Iranu „jeśli mamy zaoferować światu wiarygodne gwarancje, że duży i rozwijający się program jądrowy Iranu służy wyłącznie celom pokojowym, Iran musi zezwolić inspektorom MAEA na dostęp współmierny do zakresu i głębi tego programu oraz dostarczyć nam wymaganych i kompletnych informacji”.

Również w dniu otwarcia spotkania sekretarz stanu USA Antony Blinken oskarżył Rosję o używanie elektrowni jądrowej w Zaporożu jako „ludzkiej tarczy”, mówiąc: „Rosja wykorzystuje teraz elektrownię jako bazę wojskową do strzelania do Ukraińców, wiedząc, że nie mogą i nie będą odpowiadać ogniem, ponieważ mogą przypadkowo uderzyć w obiekt z materiałem jądrowym – reaktor lub wysoko aktywne odpady w magazynie. To przenosi pojęcie ludzkiej tarczy na zupełnie inny i przerażający poziom”.

Blinken zauważył, że od czasu opracowania i podpisania NPT przez 18 krajów w okresie zimnej wojny dołączyły do niego prawie wszystkie kraje, a „państwa jądrowe zmierzały w kierunku rozbrojenia, w tym Stany Zjednoczone. Liczba ładunków jądrowych w naszych arsenałach jest o 90 procent niższa niż w okresie swojego maksimum w 1967 r.".

„Ta Konferencja Przeglądowa jest również nieocenioną okazją do dyskusji, jak zmniejszyć ryzyko konfliktu jądrowego i wystąpienia przypadkowych nieporozumień w czasie kryzysu” i dodał, że USA „pozostają skoncentrowane na wzmacnianiu pokojowego wykorzystania technologii jądrowej … pomagając światu zmniejszyć zależność od paliw kopalnych i walczyć z kryzysem klimatycznym, dając farmerom nowe narzędzia do zwiększenia wydajności upraw zbóż i rozwiązywania problemu globalnego braku bezpieczeństwa dostaw żywności, a także zwiększając nasze zdolności do wykrywania niebezpiecznych chorób i przewidywania kolejnych pandemii. Stany Zjednoczone chcą rozszerzyć dostęp do tych istotnych korzyści dla państw-stron NPT. Razem z Wielką Brytanią rozpoczynamy Trwały Dialog w sprawie Pokojowych Zastosowań, aby znaleźć nowe sposoby pokojowego wykorzystania technologii jądrowej do osiągnięcia celów zrównoważonego rozwoju ONZ”.

Sekretarz Generalny ONZ określa pięć celów spotkania

W swoim wystąpieniu otwierającym sekretarz generalny ONZ António Guterres ostrzegł, że chmury burzowe, które „rozwiały się pod koniec zimnej wojny, znów się zbierają”.

Powiedział: „Ludzkości grozi, że może zapomnieć o lekcjach wykutych w przerażających ogniach Hiroszimy i Nagasaki. Napięcia geopolityczne osiągają nowe szczyty. Konkurencja przebija współpracę. Nieufność zastąpiła dialog, a brak jedności zastąpił rozbrojenie. Państwa poszukują fałszywego zabezpieczenia w gromadzeniu zapasów i wydając setki miliardów dolarów na broń zagłady, która nie ma miejsca na naszej planecie. Prawie 13 000 ładunków jądrowej jest obecnie przechowywanych w arsenałach na całym świecie”.

„Do tej pory mieliśmy nadzwyczajne szczęście. Ale szczęście nie jest strategią”.

A NPT i Konferencja Przeglądowa są potrzebne, aby „wypracować środki, które pomogą uniknąć pewnych katastrof i skierować ludzkość na drogę do świata wolnego od broni jądrowej… wyeliminowanie broni jądrowej jest jedyną gwarancją, że nie będzie ona używana – musimy bez wytchnienia pracować nad realizacją tego celu”.

Powiedział, że Konferencja Przeglądowa ma pięć priorytetów:

1. Wzmocnienie i potwierdzenie 77-letnich zobowiązań przeciwko użyciu broni jądrowej.

2. Ożywienia wielostronnych umów i ram dotyczących rozbrojenia i nieproliferacji w celu wyeliminowania broni jądrowej.

3. Próby rozwiązywania „pogrążających się napięć na Bliskim Wschodzie i w Azji – dodając zagrożenie bronią jądrową do trwałych konfliktów, które te regiony zbliżają na skraj katastrofy”.

4. Promocja pokojowego wykorzystania technologii jądrowych jako katalizatora do realizacji celów zrównoważonego rozwoju ONZ (SDG), w tym zastosowań medycznych i innych z korzyścią dla ludzkości.

5. Wypełnienie zaległych zobowiązań zawartych w traktacie i upewnienie się, że jest on „adekwatny do postawionego celu w tych trudnych czasach”.

Grossi powiedział, że „przyszłe pokolenia liczą na wasze zaangażowanie w wycofanie się z otchłani. Mamy wspólny obowiązek pozostawienia świata w lepszym, bezpieczniejszym miejscu niż go zastaliśmy”.

Dziesiąta Konferencja Przeglądowa odbywa się w siedzibie ONZ w Nowym Jorku i kończy się 26 sierpnia.

3. Amerykański organ regulacyjny wyda ostateczną certyfikację dla NuScale SMR

Amerykańska Komisja Regulacji Jądrowych (NRC) ogłosiła, że wyda ostateczną zgodę dla projektu małego reaktora modułowego (SMR) NuScale do zastosowania w USA. Reaktor jest pierwszym projektem SMR certyfikowanym przez NRC.

Certyfikacja projektu oznacza, że NRC ustalił, iż projekt elektrowni jądrowej spełnia wszystkie mające zastosowanie wymagania bezpieczeństwa, zarówno odnośnie do budowy lub eksploatacji elektrowni. Wszelkie późniejsze wnioski o łączne pozwolenie na budowę i eksploatację odnoszące się do tego projektu nie będą musiały dotyczyć żadnych kwestii już objętych certyfikacją projektu, ale będą dotyczyć pozostałych kwestii bezpieczeństwa i ochrony środowiska specyficznych dla proponowanej lokalizacji zakładu.

NuScale w dniu 31 grudnia 2016 r. złożył wniosek do NRC o certyfikację projektu małego reaktora modułowego firmy, który wykorzystuje naturalne, pasywne procesy, takie jak konwekcja i grawitacja w swoich systemach operacyjnych i funkcjach bezpieczeństwa. Elektrownia składałaby się z maksymalnie 12 modułów ciśnieniowego reaktora wodnego, zanurzonych w basenie bezpieczeństwa zbudowanym poniżej poziomu gruntu.

„Potwierdzenie projektu NuScale i silnego argumentu dotyczącego bezpieczeństwa nie mogło nastąpić w bardziej kluczowym momencie – kiedy na całym świecie ludzie walczą z narastającymi kryzysami niestabilnych cen energii i ekstremalnych zjawisk pogodowych związanych ze zmianami klimatu” – stwierdził prezes i dyrektor generalny NuScale John Hopkins. „Cieszymy się z tego uznania bezpieczeństwa naszej technologii i naszego projektu jako bezemisyjnego rozwiązania energetycznego, które spełnia obecne potrzeby naszej globalnej społeczności”.

SMR firmy NuScale będzie siódmym projektem reaktora certyfikowanym przez NRC, po Advanced Boiling Water Reactor firmy GE Nuclear Energy, Westinghouse System 80+, AP600 i AP1000, Economic Simplified Boiling Water Reactor firmy GE-Hitachi Nuclear Energy, oraz APR1400 firmy Korea Hydro & Nuclear Power Co. i Korea Electric Power Corporation. Spośród nich tylko projekt AP1000 - obecnie budowany w blokach energetycznych Vogtle 3 i 4 - przeszedł do fazy budowy w USA.

NuScale w czerwcu ogłosiło strategiczne przejście od etapu rozwoju produktu do fazy jego dostarczania w miarę postępu komercjalizacji reaktora, który jest oferowany jako instalacje VOYGR składające się z dwunastu, sześciu lub czterech modułów. Oczekuje się, że pierwsze komercyjne wdrożenie elektrowni NuScale VOYGR będzie miało charakter sześciomodułowy dla projektu Utah Associated Municipal Power Systems (UAMPS) Carbon Free Power Project, który ma zostać zbudowany na terenie Narodowego Laboratorium Idaho w USA.

4. Kazatomprom odczuwa wpływ COVID-19, ale kontynuuje dostawy uranu

JSC Kazatomprom nie doświadczył żadnych problemów ani ograniczeń wpływających na dostawy swoich produktów do klientów na całym świecie, ale pracuje nad wzmocnieniem alternatywnej trasy przez Morze Kaspijskie, podała firma w kwartalnej aktualizacji. Produkcja uranu spadła rok do roku, ale prognozy na 2022 r. pozostają niezmienione.

Znaczna część produkcji kazachskiego producenta uranu jest eksportowana poprzez ugruntowaną główną trasę przez Rosję do portu w Sankt Petersburgu. Przedstawia to specyficzny zestaw ryzyk związanych z tranzytem przez terytorium Rosji, ubezpieczeniem żeglugi morskiej i dostawą ładunku statkami.

Do tej pory firma stwierdziła, że nie ma żadnych problemów ani ograniczeń w jej działalności związanej z dostawami jej produktów na całym świecie, i wysłała swoje wolumeny z drugiego kwartału przez St. Petersburg bez żadnych zakłóceń ani problemów logistycznych i ubezpieczeniowych. Powiedziała jednak, że nadal monitoruje „rosnącą listę sankcji” nakładanych na Rosję i potencjalny wpływ, jaki mogą one mieć na transport produktów przez terytorium Rosji.

„Trasa transkaspijska, która jest z powodzeniem wykorzystywana jako trasa alternatywna od 2018 roku, pomaga złagodzić ryzyko niedostępności głównej trasy z jakiegokolwiek powodu” – powiedziała firma. „W obecnym środowisku niepewności geopolitycznej Kazatomprom dążył do wzmocnienia szeregu umów tranzytowych z odpowiednimi władzami wzdłuż trasy transkaspijskiej. Spółka otrzymała zgodę na wysłanie 3500 ton uranu i wystąpiła o zwiększenie tej liczby w celu objęcia tą trasą potencjalnie wszystkich dostaw realizowanych przez Kazatomprom i jego partnerów joint venture, które przekraczają ten limit."

Na początku tego tygodnia kanadyjska firma Cameco – partner z Kazatompromem w spółce joint venture Inkai – poinformowała, że dostawy części produkcji z Kazachstanu są wstrzymane do czasu sfinalizowania alternatywnej trasy omijającej rosyjskie linie kolejowe lub porty. Kazatomprom poinformował, że pracuje nad tym, aby pomóc swoim partnerom w wysyłce materiału trasą transkaspijską i zauważył, że niezależnie od tego, czy jest wysyłany przez Kazatomprom, czy jego partnerów, produkt pozostaje pochodzenia kazachskiego aż do przybycia do zachodniego zakładu przetwarzania. Firma powiedziała, że utrzymuje również zapasy w wielu lokalizacjach na całym świecie i ma możliwość negocjowania swapów z partnerami i klientami, aby pomóc złagodzić potencjalne ryzyko zakłócenia dostaw.

Plany pozostają bez zmian

Produkcja uranu zarówno w II kwartale 2022 r. na poziomie 5116 tU, jak i w pierwszym półroczu (10 070 tU) była niższa niż w analogicznych okresach 2021 r. co było spowodowane wpływem pandemii COVID-19 na liczbę odwiertów w 2021 r. „Pomiędzy wykonywaniem odwiertów a wydobyciem uranu przez ługowanie in situ (ISL) występuje zwykle opóźnienie od ośmiu do dziesięciu miesięcy. Opóźnienia i/lub ograniczony dostęp do niektórych kluczowych materiałów i sprzętu występujące w 2021 r. wpłynęły na harmonogram uruchamiania odwiertów w tym czasie, co spowodowało niższą produkcję pół roku później w 2022 roku” – podała firma.

Kazatomprom powiedział, że dokłada wszelkich starań, aby osiągnąć założony poziom wydobycia pomimo tych wyzwań, chociaż ostateczne wolumeny na koniec roku mogą być niewystarczające, jeśli problemy związane z rozwojem odwiertów i łańcuchem dostaw będą kontynuowane w drugiej połowie roku. Jej prognozy produkcyjne na 2022 r. pozostają niezmienione na poziomie 21 000-22 000 tU, a firma dąży do utrzymania poziomu zapasów na poziomie około sześciu do siedmiu miesięcy rocznej produkcji. Firma dokonała „kilka transakcji” zakupu materiałów na rynku spot w ciągu kwartału i zapowiedziała, że będzie monitorować warunki rynkowe pod kątem możliwości optymalizacji poziomu zapasów.

5. Amerykańskie Towarzystwo Nukleoniczne wzywa do usunięcia rosyjskich rakiet z ukraińskiej elektrowni jądrowej

Oświadczenie prezesa Amerykańskiego Towarzystwa Nukleonicznego Stevena Arndta:

„Jako organizacja zajmująca się wykorzystaniem technologii jądrowej dla dobra społecznego, American Nuclear Society sprzeciwia się niewłaściwemu używaniu elektrowni jądrowych jako tarcz dla operacji wojskowych. Jest niewybaczalne, aby Rosja wykorzystywała ukraińską elektrownię jądrową Zaporoże jako przykrywkę dla uderzeń rakietowych. Zachowanie Rosji w Zaporożu narusza międzynarodowe prawo humanitarne, które zakazuje zarówno ataków na elektrownie jądrowe, jak i używania ludzkich tarcz w celu uniknięcia ataków wroga lub odwetu. Siły zbrojne Rosji muszą natychmiast usunąć swoją broń z terenu elektrowni i okolic.

Ponadto jesteśmy poważnie zaniepokojeni dobrem ukraińskiego personelu w elektrowni jądrowej Zaporoże po alarmujących doniesieniach o naruszeniach praw człowieka przez okupujących rosyjskich żołnierzy.

Wzywamy Rosję do zapewnienia Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej natychmiastowego, pełnego i otwartego dostępu do elektrowni jądrowej w Zaporożu oraz personelu elektrowni.

Według ukraińskiego operatora energii jądrowej Energoatom, poziom promieniowania, pożary i warunki środowiskowe w zakładzie w Zaporożu pozostają stabilne, a MAEA nadal otrzymuje zdalnie dane o systemie zabezpieczeń z elektrowni.”

Inne wiadomości

Niemieckie przedsiębiorstwo EOn jest otwarte na dyskusję na temat przedłużenia pracy swojego reaktora Isar 2 jako sposobu na zabezpieczenie dostaw energii podczas tej zimy w obliczu kryzysu energetycznego, poinformował Montel. „Nasza ostatnia elektrownia jądrowa zostanie wyłączona pod koniec roku” – powiedział dyrektor finansowy EOn, Mark Spieker. „Jeśli w ramach trwającego testu wytrzymałościowego w warunkach skrajnych rząd federalny ponownie oceni sytuację, jesteśmy otwarci na dyskusję”. Niemcy mają zamknąć swoje ostatnie trzy reaktory do końca 2022 roku, ale niedawny kryzys energetyczny spowodowany inwazją Rosji na Ukrainę wywołał wezwania do przedłużenia pracy reaktorów, aby uniknąć przerw w dostawie prądu w zimie.

Jak poinformowały meksykańskie władze, śródziemnomorska muszka owocowa, jeden z najbardziej niszczycielskich szkodników atakujących owoce i warzywa, została z powodzeniem wytępiona w meksykańskim stanie Colima. We współpracy z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej oraz Organizacją Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa Meksyk zastosował technikę jądrową znaną jako technika sterylnych owadów (sterile insect technique, SIT), aby wytępić muchę pospolitą, która zagrażała uprawom owoców i warzyw, będących źródłem utrzymania rolników i gospodarki kraju.

Kazachstan podejmie decyzję w sprawie technologii budowy elektrowni jądrowej na przełomie 2022 lub 2023 roku - poinformował minister energetyki kraju Bolat Akchulakov. "Technologia nie została jeszcze wybrana. Ten wybór zostanie dokonany pod koniec tego roku lub na początku przyszłego roku. Obecnie kontynuujemy naszą ocenę, koncentrując się na lokalizacjach [gdzie ma powstać elektrownia]". Poprzednie doniesienia mówiły, że Kazachstan planuje budowę elektrowni jądrowej w pobliżu wsi Ulken w południowym regionie Ałmaty.

Westinghouse i ukraiński operator elektrowni jądrowych Energoatom ogłosili partnerstwo, aby zaoferować staże i możliwości rozwoju dla 60 ukraińskich specjalistów ds. energetyki jądrowej i absolwentów. Wieloletni program rozpocznie się pod koniec 2022 r. od praktycznego szkolenia w zakresie technologii reaktorów AP1000 w centrali Westinghouse w Cranberry Township w Pensylwanii. Po zakończeniu programu profesjonaliści będą mieli liczne możliwości zastosowania swoich umiejętności inżynieryjnych, technicznych i technologicznych w projektach budowy nowych zakładów AP1000 na Ukrainie, w tym w nowo utworzonym Centrum Inżynieryjnym Westinghouse w Kijowie.

II. Opinie, komentarze

Marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych: niedoceniani bohaterowie energii jądrowej

2 sierpnia 2022, Nuclear News

James Conca

Amerykańska marynarka wojenna ma obecnie 86 okrętów podwodnych i lotniskowców o napędzie jądrowym. Wszystkie jednostki jądrowe podobnie jak ich poprzednicy przez ostatnie 60 lat spisywały się bez zarzutu, chroniąc Amerykę i swoje załogi.

Zaledwie w kwietniu tego roku prezydent Biden oficjalnie wprowadził do służby USS Delaware, nowy okręt podwodny klasy Virginia, osiemnasty zbudowany w tej klasie oraz ósmy i ostatni okręt podwodny klasy Virginia Block III. (Delaware administracyjnie wszedł do służby w kwietniu 2020 r., ale pandemia COVID-19 spowodowała opóźnienie ceremonii o dwa lata).

Według Naval Technology, ten najnowszy USS Delaware jest siódmym okrętem, który został nazwany na cześć pierwszych stanów USA, które ratyfikowały Konstytucję, ale jedynym zbudowanym od czasu I wojny światowej. Pierwszy USS Delaware był 24-działową fregatą zwodowaną w 1776 do walki z atakami brytyjskich okrętów na Filadelfię.

Warto zauważyć, że pierwsze udokumentowane użycie okrętu podwodnego w walce miało miejsce niemal w tym samym czasie przez Stany Zjednoczone. Podczas pierwszych miesięcy wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych, 7 września 1776 r., ośmiostopowa, napędzana ręcznie łódź podwodna skonstruowana przez Davida Bushnella, nazwana Żółwiem, próbowała przymocować bombę zegarową do 64-działowego okrętu Eagle brytyjskiej Royal Navy w porcie w Nowym Jorku. Przyczepienie bomby nie powiodło się, ale Żółw zdołał uciec.

Obecnie marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych ma 68 aktywnych okrętów podwodnych, wszystkie z napędem jądrowym oraz kilka nieaktywnych okrętów podwodnych z takim napędem, wykorzystywanych do szkolenia.

Prawdopodobnie wiesz o 92 komercyjnych reaktorach jądrowych, które wytwarzają około 20 procent naszej energii elektrycznej, ale około stu dodatkowych reaktorów jądrowych zasila 86 okrętów podwodnych i lotniskowców, wytwarzając energię elektryczną, ciepło i napęd.

Chociaż myślimy o małych modułowych reaktorach jądrowych jako o czymś nowym, które wyniesie energetykę jądrową na nowy poziom – co jest w pewnym sensie prawdą – reaktory marynarki wojennej są w rzeczywistości oryginalnymi SMR.

Według Światowego Stowarzyszenia Jądrowego prace nad morskim napędem jądrowym rozpoczęły się w latach 40. XX wieku. W 1955 roku w morze wypłynął pierwszy okręt podwodny o napędzie jądrowym, USS Nautilus. To zmieniło łodzie podwodne z powolnych podwodnych cygar w szybkie okręty wojenne zdolne do pływania z prędkością 20–25 węzłów, pozostających w zanurzeniu przez tygodnie lub miesiące. Do 1962 roku marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych posiadała 26 okrętów podwodnych z napędem jądrowym, a 30 kolejnych było w trakcie budowy.

Pojawiło się coraz więcej różnych klas atomowych okrętów podwodnych, a także lotniskowce i inne statki. Pierwszy lotniskowiec z napędem jądrowym, USS Enterprise, ukończony w 1960 roku, był zasilany przez osiem małych reaktorów Westinghouse. USS Long Beach pojawił się w 1961 roku jako pierwszy krążownik o napędzie jądrowym z dwoma reaktorami.

USS Enterprise pozostawał w służbie do końca 2012 roku, służąc nawet podczas ostatniej wojny w Iraku, co jest naprawdę niesamowitym rekordem.

Obecnie wszystkie okręty podwodne i superlotniskowce służące w marynarce wojennej USA są napędzane energią jądrową. Od czasu wycofania w maju 2009 r. ostatniego konwencjonalnego lotniskowca, USS Kitty Hawk, w U.S. Navy nie pozostały żadne konwencjonalne (niejądrowe) okręty podwodne ani lotniskowce.

Aby zobaczyć, jak ważne są okręty o napędzie jądrowym w operacjach militarnych, rozważmy dwa lotniskowce o podobnej wielkości, które Stany Zjednoczone zbudowały w odstępie kilku lat – USS John F. Kennedy (1052 stóp długości) i USS Dwight D Eisenhower (1092 stóp długości). Ike jest napędzany energią jądrową, a Kennedy spalał ropę. Podczas operowania z napędem na wszystkich czterech śrubach, z wystrzeliwaniem samolotów ze wszystkich trzech katapult parowych, gotowaniem 4500 posiłków na lunch i odsalaniem wody morskiej na zdatną do picia, Kennedy pokonywał dystans 13 cali na galon zużytego oleju napędowego.

Oznaczało to, że spalono 1000 galonów, aby Kennedy mógł przebyć tylko własną długość, lub ponad 125 milionów galonów, aby raz opłynąć Ocean Spokojny.

Ike prawie nie zużywa paliwa, aby wykonać tę samą misję. Ike pływał przez 20 lat na kawałku uranu wielkości grejpfruta i jest nadal aktywny do dziś. Kennedy natomiast poszedł w odstawkę.

Peter Lobner z Lyncean Group wyjaśnia, że amerykańskie morskie reaktory napędowe wykorzystują wysoko wzbogacone paliwo uranowe (HEU), co umożliwia uzyskanie wyższych gęstości mocy, bardziej zwartą budowę i dłuższe czasy życia rdzeni reaktorów, co minimalizuje potrzebę kosztownych postojów na przeładunek paliwa. Większa energia dostępna z rdzenia zapewnia elastyczność operacyjną i wydłuża żywotność okrętu.

Stany Zjednoczone mają znaczny zapas HEU, wynoszący około 580 ton. Około 500 ton jest przeznaczone na programy bezpieczeństwa narodowego, w tym broń jądrową, napęd morski, energię jądrową i naukę. Ta ilość jest w dwóch poziomach wzbogacenia, 97 procent uranu-235 zarezerwowane dla reaktorów morskich i 93 procent U-235 uzyskane z wycofanej z użycia broni jądrowej. Cała flota spala około 0,64 tony U-235 rocznie, więc oczekuje się, że ten zapas HEU będzie wystarczający do pokrycia zapotrzebowania jądrowej marynarki wojennej do roku 2060.

Nowsze generacje okrętów podwodnych i lotniskowców Marynarki Wojennej USA zostały zaprojektowane z rdzeniami reaktora HEU o długiej żywotności, które będą służyć przez następne pięć dekad lub dłużej. Wiele z nich ma rdzenie „życia okrętu”, które nigdy nie wymagają przeładunku paliwa.

Marynarka jądrowa wykorzystuje jednorazowy (otwarty) cykl paliwowy, więc cały uran U-235 i produkty rozszczepienia z rdzenia pozostają w zużytym paliwie, które jest przechowywane w Idaho zamiast zatwierdzonego głębokiego składowiska geologicznego. Nie ma planów wydobycia i recyklingu nierozszczepionego U-235.

Technologia amerykańskiej marynarki jądrowej została udostępniona Wielkiej Brytanii. Ale francuskie, rosyjskie i chińskie jądrowe marynarki wojenne rozwijały się samodzielnie. Rosja faktycznie opracowała reaktory prędkie dla niektórych swoich okrętów podwodnych, okrętów uderzeniowych Alpha, które czyniły je najszybszymi na morzu – chociaż były nieco głośniejsze, co całkowicie negowało przewagę prędkości.

Według Lloyda od lat 50. XX wieku na morzu eksploatowano około 700 reaktorów jądrowych, a obecnie na morzu znajduje się około 200 reaktorów. Spośród okrętów podwodnych Stany Zjednoczone mają 68; Rosja 40; Chiny 19; Wielka Brytania 10; Francja 9; a Indie mają 3. Japonia i Niemcy zbudowały statki handlowe o napędzie jądrowym, ale wycofały je z eksploatacji lata temu.

Według Naval News, Chiny mają najszybciej rozwijającą się marynarkę nuklearną, a ich flota okrętów podwodnych powinna się podwoić w ciągu najbliższych 10 lat, aby stać się największą na świecie flotą okrętów podwodnych – choć nie wszystkie będą miały napęd jądrowy.

Marynarka nuklearna Ameryki jest jedną z najstarszych i największych organizacji nuklearnych na świecie i ma najlepsze na świecie wyniki w zakresie bezpieczeństwa w jakiejkolwiek branży. Jeśli chodzi o zagrożenia w pracy, poza możliwą walką, bezpieczniej jest pracować na amerykańskim atomowym okręcie podwodnym lub lotniskowcu, niż siedzieć przy biurku handlując akcjami. Tysiące ludzi – 22 000 osób w pewnym czasie – żyło, pracowało, jadło i spało w odległości rzutu kamieniem od tych reaktorów jądrowych przez 60 lat bez żadnych negatywnych skutków promieniowania.

Roczne dawki promieniowania personelu marynarki wojennej wyniosły średnio tylko 0,005 rem/rok (5 mrem/rok, 0,05 mSv/rok), około sto razy mniej niż tło i tysiąc razy mniej niż federalna ekspozycja 5 rem/rok dozwolona dla pracowników zajmujących się promieniowaniem. Normalne promieniowanie tła w Stanach Zjednoczonych waha się od 100 mrem/rok do ponad 1000 mrem/rok.

Marynarka nuklearna zarejestrowała ponad 5400 reaktoro/lat bezwypadkowej pracy i przebyła ponad 130 milionów mil na paliwie jądrowym, co wystarczy, by okrążyć Ziemię 3500 razy. Od czasu USS Nautilus w 1954 roku do chwili obecnej żaden cywilny ani wojskowy personel na tych okrętach, ponad sto tysięcy ludzi, nigdy nie został poszkodowany przez promieniowanie z reaktorów lub obiektów, z którymi mieli tak bliski kontakt.

Liczne raporty Biura Programu Napędów Jądrowych Marynarki Wojennej dostarczają szczegółowych informacji na temat narażenia personelu żyjącego i pracującego na atomowych okrętach podwodnych i nawodnych, a także pracującego w obiektach na lądzie, które produkowały paliwo i materiały dla marynarki jądrowej, takich jak: zakłady budowy napędów i inżynierii komponentów jądrowych. Raporty te zawierają również przegląd historii efektów promieniowania dla zdrowia ogółu społeczeństwa i wskazują na brak widocznych skutków zdrowotnych wynikających z niskiego poziomu promieniowania: „Można uczciwie powiedzieć, że mamy więcej danych naukowych na temat zagrożeń związanych z promieniowaniem jonizującym niż w przypadku większości, jeśli nie wszystkich czynników środowiskowych, które wpływają na zdrowie ogółu społeczeństwa”, stwierdza jeden z raportów.

„Rakotwórcze skutki promieniowania. . . zostały zaobserwowane tylko przy wysokich dawkach [np. >20 rem/0,2 Sv] i wysokich mocach dawek”, kontynuuje raport. „Badania populacji stale narażonej na niski poziom promieniowania nie wykazały spójnych ani rozstrzygających dowodów, na podstawie których można by określić ryzyko wystąpienia raka. Próby zaobserwowania zwiększonej liczby nowotworów w populacji ludzkiej narażonej na niskie dawki promieniowania były trudne”.

Właściwie były niemożliwe. Nigdy nie znaleźliśmy żadnego dowodu i szukaliśmy naprawdę, naprawdę ciężko przez prawie sto lat.

Raport ten był szczególnie ważny, biorąc pod uwagę pozew złożony przez ośmiu marynarzy amerykańskich przeciwko tokijskiemu przedsiębiorstwu zarządzającemu elektrownią jądrową Fukushima. Chociaż w ludzkiej naturze leży przypisywanie winy tam, gdzie można, ten pozew nie ma żadnego naukowego uzasadnienia, ponieważ dawki otrzymane przez tych marynarzy były niezwykle małe i bardzo dobrze znane. Kształtowały się one znacznie poniżej poziomów, o których wiadomo, że powodują skutki zdrowotne, a wszelkie skutki promieniowania, które mogłyby wynikać z tak niskich dawek, mogłyby się ujawnić dopiero po wielu, wielu latach, co jest określane jako okres utajenia, który jest dobrze znany w przypadku różnych nowotworów.

Podczas gdy zwykłe wypadki okazjonalnie zdarzają się na naszych okrętach napędzanych energią jądrową, tak jak w przypadku każdej operacji wojskowej, żadna z nich nie była związana z energią jądrową lub promieniowaniem, a w historii marynarki wojennej USA nigdy nie zanotowano żadnych skutków zdrowotnych związanych z promieniowaniem ani podlegające zgłoszeniu wypadki radiologiczne. Stany Zjednoczone miały tylko dwa zwykłe wypadki, oba miały miejsce w latach 60., z przyczyn niezwiązanych z ich reaktorami jądrowymi ani promieniowaniem. Związek Radziecki/Rosja miał 22 wypadki z udziałem okrętów marynarki wojennej o napędzie jądrowym w latach 1960-2003, niektóre z nich dotyczyły promieniowania, inne nie.

Jest wysoce prawdopodobne, że w przyszłości nasza flota jądrowa zapewni, że wszystko będzie płynąć tak bezpiecznie, jak zawsze.

________________________________________

James Conca jest naukowcem w dziedzinie nauk o ziemi i środowisku, specjalizującym się w geologicznej utylizacji odpadów jądrowych, badaniach związanych z energią, procesach powierzchniowych planet, radiobiologii i osłonach dla kolonii kosmicznych oraz transporcie podpowierzchniowym i oczyszczaniu środowiska z metali ciężkich. Jest byłym współpracownikiem Forbesa; możesz przejrzeć jego wcześniejsze historie online na forbes.com/sites/jamesconca.

III. czy wiesz, że…

Uruchomiono globalną inicjatywę promującą zielony wodór

Ponad 40 organizacji z całego świata, w tym operatorzy energetyki jądrowej, dostawcy reaktorów, środowiska akademickie i stowarzyszenia przemysłowe, połączyło siły, aby utworzyć Inicjatywę na rzecz Wodoru Jądrowego, która ma promować wodór jądrowy jako „krytyczne rozwiązanie klimatyczne”.

Inicjatywa na rzecz Wodoru Jądrowego (Nuclear Hydrogen Initiative, NHI) obejmuje również Międzynarodową Agencję Energii Atomowej. Ma ona na celu podniesienie świadomości na temat ważnej roli, jaką wodór jądrowy może odgrywać w dostarczaniu „bezemisyjnej, bezpiecznej i przystępnej cenowo energii”.

Grupa z siedzibą w Waszyngtonie chce pomóc w rozwoju demonstracji technologii jądrowego wytwarzania wodoru, zaangażować sektor finansowy w rozwój wodoru jądrowego, katalizować partnerstwa handlowe i opowiadać się za polityką wspierającą wdrażanie tej technologii.

Produkcja wodoru jądrowego – znanego jako zielony wodór lub czysty wodór, ponieważ jest niskoemisyjny – polega na przesyłaniu energii elektrycznej wytwarzanej przez reaktor (lub inny niskoemisyjny obiekt energetyczny, taki jak energia słoneczna) do elektrolizerów, które produkowałyby wodór dla przemysłu, transportu i ogrzewania domów, w miejscach, w których wodór jest potrzebny.

Technologia jest dość dojrzała, ale pozostaje droga. Zwolennicy twierdzą, że można ją skomercjalizować do użytku konsumenckiego na dużą skalę – być może w ciągu kilku lat – aby pomóc w przejściu na bezemisyjną gospodarkę opartą na wodorze bez potrzeby korzystania z paliw kopalnych.

„Technologie jądrowe mają potencjał do produkcji wodoru w czysty, wydajny sposób i na skalę wymaganą do dekarbonizacji trudnych do złagodzenia sektorów energetycznych bez ograniczeń przestrzennych związanych z innymi środkami produkcji wodoru” – stwierdza NHI w oświadczeniu.

Elina Teplinsky, partner i ekspert ds. energii jądrowej i wodoru w Pillsbury Winthrop Shaw Pittman, jednej z pięciu firm konsultingowych, które dołączyły do NHI, powiedziała, że wodór ma do odegrania ważną rolę w zdekarbonizowanym globalnym systemie energetycznym i „możemy szybko odblokować ogromne możliwości jego produkcji na szeroką skalę, wykorzystując energię jądrową”.

Ostrzegła jednak, że jest „dużo pracy do zrobienia”, aby uzyskać wsparcie polityczne, popularyzować partnerstwa handlowe, rozwiązywać problemy techniczne i modele finansowania projektów związanych z wodorem jądrowym.

„Inicjatywa na rzecz Wodoru Jądrowego pomaga zgromadzić interesariuszy z całego łańcucha wartości energii jądrowej i wodoru, a także organizacji ekologicznych, naukowców i rządów w celu rozwiązania tych problemów” – powiedziała.

NHI opublikował niedawno swój pierwszy raport, Hydrogen Production from Carbon-Free Nuclear Energy: Overview of Current Policies and Recommendations for Government Actions. Raport zawiera podsumowanie krajobrazu politycznego w zakresie wodoru jądrowego na całym świecie, podkreślając znaczący nacisk rządowy na rozwój wodoru jako rozwiązania klimatycznego.

Ustalono, że 26 krajów i Unia Europejska wydały mapy drogowe lub strategie dotyczące wodoru, a 21 opublikowało te plany w latach 2020-2021. W momencie publikacji 11 dodatkowych krajów było w trakcie przygotowywania polityk lub strategii dotyczących wodoru.

Według raportu 80 krajów zapewniło pewną politykę lub wsparcie finansowe na rzecz produkcji czystego wodoru, a znaczna liczba tych krajów ma ugruntowaną infrastrukturę energetyki jądrowej, a niektóre z nich uwzględniają produkcję wodoru jądrowego w swoich mapach drogowych i strategiach, w tym USA, Kanada, Brazylia, Wielka Brytania, Francja, Rosja, Japonia, Korea Południowa i Zjednoczone Emiraty Arabskie.

„Kraje na całym świecie inwestują w wodór jako ważne narzędzie do osiągnięcia zerowej emisji netto, a wiele z nich jest gotowych wykorzystać wyraźne zalety energii jądrowej, aby produkować go na dużą skalę” – powiedziała Teplinsky. „Nasz raport pokazuje ogromną możliwość wykorzystania istniejącego bezemisyjnego źródła energii w nowy, ważny sposób i zawiera jasne zalecenia, które pomogą to osiągnąć”.

Globalne zapotrzebowanie „zwiększyć dziesięciokrotnie”

Amerykańska firma jądrowa Westinghouse poinformowała niedawno, że prognozuje, iż globalne zapotrzebowanie na wodór i jego nowe zastosowania wzrośnie dziesięciokrotnie lub więcej do 2050 r., przewyższając obecną infrastrukturę do produkcji i dostarczania wodoru. W miarę jak zużycie wodoru rozszerza się z tradycyjnych zastosowań przemysłowych na paliwo czystej przyszłości, potrzeba jego produkcji w większych ilościach oraz ze źródeł nisko- i zeroemisyjnych jest oczywista, podała firma.

Wodór wytwarzany w elektrowniach jądrowych może być wykorzystywany do obsługi wielu gałęzi przemysłu, takich jak produkcja paliw odnawialnych, rafinacja ropy naftowej i metali, synteza amoniaku, operacje wydobywcze i transport w sektorach takich jak ciężarówki, autobusy, a nawet podróże lotnicze.

Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej roczna światowa produkcja wodoru wynosi około 70 milionów ton. Departament Energii USA twierdzi, że pojedynczy reaktor jądrowy o mocy 1000 MWe może wyprodukować ponad 200 000 ton wodoru rocznie. Dziesięć reaktorów jądrowych może wyprodukować około dwóch milionów ton rocznie lub jedną piątą wodoru wykorzystywanego obecnie w USA.

Proces ten umożliwiłby przedsiębiorstwom energetycznym produkowanie i sprzedawanie wodoru regionalnie jako towar, oprócz dostarczania do sieci czystej i niezawodnej energii elektrycznej.

Zalety energetyki jądrowej

Zdolność energetyki jądrowej do pracy z pełną mocą przez ponad 90% w roku (tj. przy współczynniku wykorzystania mocy przekraczającym 90%) daje jej dwie zalety w porównaniu ze zmiennymi źródłami odnawialnymi, jeśli chodzi o produkcję czystego wodoru.

Im więcej godzin rocznie pracuje elektrolizer z pełną wydajnością, tym niższy uśredniony koszt wodoru. Tak więc elektrolizer działający przez całą dobę – a nie tylko wtedy, gdy wieje wiatr lub świeci słońce – może potencjalnie skutkować tanim wodorem (zakładając niski koszt energii elektrycznej).

Ponadto, ze względu na wyższe współczynniki mocy, elektrownia jądrowa o mocy 1 GW może w tym samym czasie wyprodukować pięć razy więcej wodoru niż elektrownia słoneczna o mocy 1 GW.

„Energia jądrowa ma kilka unikalnych cech, takich jak wysokie współczynniki wydajności i zdolność do wytwarzania nie tylko energii elektrycznej, ale także ciepła” – powiedziała Teplinsky. „Należy zauważyc, że największym składnikiem kosztów wodoru jest koszt energii elektrycznej. Elektryczność jądrowa i ciepło - które obecnie nie są wykorzystywane - można połączyć z elektrolizą parową w wysokiej temperaturze; te elektrolizery ze stałym tlenkiem wymagają mniej energii elektrycznej i mogą wytwarzać wodór w bardziej wydajny sposób, co obniżyłoby koszty”.

 

Opracowano w DEJ na podstawie: WNA, NucNet, DOE, MAEA

{"register":{"columns":[]}}