W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Zapraszamy do zapoznania się z jądrowymi wiadomościami ze świata z 17 stycznia 2022 r.

Jądrowe wiadomości ze świata

Materiał informacyjny
opracowany przez Departament Energii Jądrowej
Ministerstwa Klimatu i Środowiska
17 stycznia 2022 r.

BIEŻĄCE WYDARZENIA W ENERGETYCE JĄDROWEJ NA ŚWIECIE 

UKRAINA ROZWAŻA KUPNO LICENCJI NA AP1000

Ukraiński Energoatom chciałby otrzymać licencję na technologię Westinghouse AP1000 po zbudowaniu pierwszych pięciu jednostek, które są już planowane, powiedział prezes firmy Petro Kotin w wywiadzie dla magazynu EnergoBusiness. Energoatom rozważa obecnie opcje różnych dostawców dla swojego programu jądrowego.

W wywiadzie zamieszczonym na stronie internetowej Energoatomu Kotin podkreślił, że firma przedłuża eksploatację 12 ze swoich 15 reaktorów i musi być przygotowana na potencjalne wyłączenia po około 2040 roku ze względu na ich wiek. Reaktory będą wtedy działały przez około 60 lat. Energoatom ustalił, że musi rozpocząć program budowy 14 nowych bloków, powiedział Kotin.

Pierwsza część tego planu jest już wdrażana i składa się z dwóch głównych elementów. Pierwszym z nich jest ukończenie bloku Chmielnicki 3, jednostki WWER-1000, której budowa została wstrzymana przy 75% zaawansowaniu w 1990 roku.

Kotin powiedział, że „możemy znacznie obniżyć koszty projektu” korzystając z „dostępnego sprzętu”. Jednak „konieczne jest przeprowadzenie audytu” oraz „analiza luk i zidentyfikowanie wszystkiego, czego brakuje”. Betonowe konstrukcje Chmielnickiego 3 są solidne, powiedział Kotin, podczas gdy istnieje lista napraw, które należy wykonać na odsłoniętym metalu, który „stał na wolnym powietrzu przez 32 lata”.

Energoatom stoi przed znaczącym wyborem projektowym w przypadku Chmielnickiego 3. Tamtejsze budynki zostały zwymiarowane pod kątem turbiny szybkoobrotowej, która miała być dostarczona przez Power Machines z Rosji. Dziś ukraiński dostawca Turboatom produkuje turbiny wolnoobrotowe, które nie pasują do ówczesnych budynków.

Kotin powiedział: „W tym przypadku są dwa rozwiązania: albo znajdziemy turbinę szybkoobrotową [od innego dostawcy]… albo częściowo wyburzymy fundament i zastosujemy turbiny Turboatomu. Porównujemy teraz te opcje”.

Zgodnie z umową, którą firmy podpisały we wrześniu ubiegłego roku, większa część bloku zostanie wykonana przy użyciu technologii Westinghouse AP1000. Czwarty reaktor w tym miejscu ponownie wykorzystałby istniejący fundament reaktora (basemat), wylany pod WWER-1000 w 1987 roku. Jednak Energoatom ma również do podjęcia decyzje dotyczące dostawców do tego bloku.

Kotin powiedział: „Turboatom to firma ukraińska i pożądane byłoby posiadanie własnej turbiny parowej. Jednocześnie zagraniczni producenci mogą produkować wszystko na raz – turbinę, generator i układ wzbudzenia. Z tym sprzętem zamontowanym na jednym wale można zoptymalizować wibracje całego urządzenia, a wszystko można zoptymalizować pod kątem wydajności”.

Energoatom rozmawiał z GE, Doosan i Toshiba oraz Turboatomem. Westinghouse byłby dostawcą technologii „odpowiedzialnym za wyspę reaktora”, powiedział Kotin. „Nasza byłaby hala turbin. Sprzęt elektryczny również będzie pod kontrolą amerykańskiego partnera” – dodał. „Należy sporządzić pełną listę wszystkich urządzeń i ich łańcucha dostaw” dla projektów AP1000, powiedział Kotin, zauważając, że „duże urządzenia są produkowane w Korei Południowej. Na przykład zbiornik reaktora, generatory pary i szereg innych urządzeń są produkowane przez firmę Doosan”.

Energoatom ma również możliwość wykorzystania gotowych modułów AP1000, które zostały pierwotnie wykonane dla anulowanych jednostek w zakładzie VC Summer w USA. We wrześniu 2021 Kotin odwiedził magazyn w Południowej Karolinie, w którym są one przechowywane. Powiedział wtedy: „Kompletny zestaw części do wyspy reaktora jest dostępny… będziemy w stanie znacznie skrócić czas budowy [Chmielnickiego 4], ponieważ nie musimy poświęcać czasu na produkcję tego sprzętu."

Kotin nie sprecyzował, gdzie będą zbudowane kolejne cztery AP1000. „Spodziewamy się, że finansowanie projektu zapewni amerykański bank ExIm” – powiedział Kotin. „Jedna jednostka kosztuje około 5 miliardów dolarów”, powiedział, zauważając, że „ostateczny koszt może się różnić w zależności od infrastruktury” i że wiele bloków w tej samej lokalizacji zmniejsza koszty. „Pożyczka jest planowana na długi okres (18 lat) i zostanie spłacona po uruchomieniu bloku” – powiedział Kotin.

LICENCJONOWANIE TECHNOLOGII AP1000

Biorąc pod uwagę, że cel Energoatomu dotyczący 14 nowych reaktorów obejmuje jeden WWER w Chmielnickim 3, jeden AP1000 w Chmielnickim 4, a następnie cztery kolejne AP1000, wciąż pozostaje osiem nowych jednostek, które pozostają nieokreślone.

„Naszym pomysłem”, ujawnił Kotin, „jest podążanie podobną ścieżką” jak to zrobiły Chiny i Korea Południowa, licencjonując technologię Westinghouse, rozwijając ją dalej i tworząc technologię, która może być eksportowana.

„Jak Chińczycy tego dokonali? Pozyskali licencję na technologię AP1000 od Westinghouse. Zgodnie z licencją nie mają prawa budować tych samych bloków energetycznych na eksport, ale opanowali technologię, nauczyli się jej i teraz budują w Chinach na własną rękę” – powiedział. „Pierwsze dwie jednostki AP1000 zbudowali z Amerykanami, trzecią i czwartą już budują sami. W oparciu o te doświadczenia Chiny stworzyły własny reaktor – CAP1400.”

Chiny „zwiększyły moc, wyszły poza licencję Westinghouse i mogą sprzedawać reaktor na eksport. Naszym pomysłem jest podążanie podobną ścieżką”, powiedział Kotin, zauważając, że Korea Południowa „podążała za tym samym algorytmem” od końca lat 70. XX wieku.

Zdaniem Kotina Ukraina jest gotowa do zmiany całego sektora jądrowego. „Możemy to zrobić”, powiedział, „ponieważ jesteśmy w innym środowisku niż jakikolwiek inny kraj europejski”. „Kiedyś to wszystko zbudowaliśmy, mamy 15 reaktorów, są specjaliści, są dziadkowie, którzy zbudowali to wszystko własnymi rękami” – powiedział Kotin. „Mamy duże instytuty, które szkolą specjalistów”, czego inne kraje nie mają.

„Niestety doszło do katastrofy w Czarnobylu, ale dało nam to duże doświadczenie w radzeniu sobie z konsekwencjami wypadku, zarządzaniu odpadami promieniotwórczymi i stworzyliśmy nowe standardy bezpieczeństwa” – powiedział Kotin. „Z całym tym doświadczeniem, kto jak nie my może wziąć odpowiedzialność za bezpieczny rozwój światowego przemysłu jądrowego”?

TECHNIKA JĄDROWA ZMNIEJSZA POPULACJĘ KOMARÓW NA KUBIE

Pilotażowe wykorzystanie techniki jądrowej w sąsiedztwie stolicy Kuby, Hawany, zmniejszyło liczbę komarów w ubiegłym roku nawet o 90%. Wczesne doniesienia pokazują, że przypadki chorób przenoszonych przez komary zostały całkowicie wyeliminowane w ciągu ostatnich dwóch miesięcy trwania projektu.

Na Kubie, podobnie jak w większości krajów tropikalnych, denga jest coraz większym problemem. Ta infekcja wirusowa, przenoszona przez komary Aedes aegypti (Komar egipski) powoduje wysoką gorączkę, bóle mięśni i stawów, wysypki skórne, a w najcięższych przypadkach śmierć. Na całym świecie liczba przypadków dengi zgłoszonych do Światowej Organizacji Zdrowia wzrosła ośmiokrotnie w ciągu ostatnich dwóch dekad.

„Na Kubie kontrolowanie populacji Aedes aegypti jest narodowym priorytetem” – powiedział René Gato Armas, entomolog i szef grupy ds. techniki sterylnych owadów (sterile insect technique, SIT) w kubańskim Instytucie Medycyny Tropikalnej Pedro Kourí.

„Po dużej epidemii dengi w 1981 r. rząd wdrożył intensywny krajowy program oparty na konwencjonalnych metodach, który pod koniec lat 80. niemalże doprowadził do wytępienia komara. Od tego czasu częste jednak były wybuchy epidemii spowodowanych przypadkami przywleczonymi z zagranicy. Obecnie denga jest uważana za chorobę endemiczną na Kubie”. Zauważył, że masowe stosowanie insektycydów wywołało również nabycie odporności na insektycydy u Aedes aegypti.

SIT to podejście do kontroli populacji owadów polegające na uwalnianiu wysterylizowanych samców komarów. Napromienianie, na przykład promieniami gamma i rentgenowskimi, jest wykorzystywane do sterylizacji masowo hodowanych owadów, tak że chociaż pozostają konkurencyjne seksualnie, nie mogą wydać potomstwa.

Przez ostatnie pięć lat Gato Armas ściśle współpracował z ekspertami z Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) oraz Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) w celu zebrania danych wyjściowych i opracowania pilotażowego projektu SIT jako alternatywy dla klasycznych chemicznych metod zwalczania populacji komarów, których skuteczność spada i które są szkodliwe dla środowiska.

Pilotażowa kampania SIT została przeprowadzona między kwietniem a sierpniem 2020 r. na obszarze 50 hektarów w El Cano, odizolowanej dzielnicy południowo-zachodniej Hawany. Arroyo Arenas, inna dzielnica o podobnej wielkości, została użyta jako miejsce kontrolne. W próbie pilotażowej wypuszczono prawie 1,3 miliona sterylnych samców komarów. Samce komarów nie przenoszą dengi, nie gryzą ani nie żywią się krwią.

MAEA wspierała Kubę w zdobyciu sprzętu do oddzielania samców i samic komarów przed napromieniowaniem i uwolnieniem oraz pomogła wyposażyć obiekty do hodowli komarów. Przed próbą Kuba miała niewielkie możliwości w zakresie hodowli owadów, a MAEA wspierała kubańskich stypendystów i wysyłała ich na szkolenia w zakresie techniki do Brazylii, Kolumbii, Meksyku oraz w laboratoriach MAEA w Austrii.

„Wykorzystywanie SIT do zwalczania komarów jest stosunkowo nową techniką na całym świecie, a próby pilotażowe, takie jak ta, pokazują, jak mogą być one obiecujące” – powiedział Rui Cardoso Pereira, szef Sekcji Kontroli Owadów we Wspólnym Centrum Technik Jądrowych FAO/MAEA. dla Wyżywienia i Rolnictwa.

„Instytucje krajowe mogą teraz skutecznie wdrażać SIT i wkrótce będą w stanie wspierać inne kraje w tej technice” – powiedział Raquel Scamilla Andreo Aledo, kierownik programu MAEA na Kubę.

Gato Armas powiedział, że możliwe jest, że do końca 2022 r. obszar projektu powiększy się, ale będzie wymagał modernizacji sprzętu, w tym zautomatyzowanego sortownika płci, aby zmniejszyć czasochłonną pracę i obniżyć koszty.

LIDER LIGI PÓŁNOCNEJ NACISKA NA REFERENDUM W SPRAWIE POWROTU DO ENERGETYKI JĄDROWEJ 

Gwałtowne wzrosty cen energii prowadzą do ponownej oceny polityki „zera reaktorów” we Włoszech, które zamknęły ostatnie elektrownie jądrowe Caorso i Enrico Fermi w lipcu 1990 r.

Matteo Salvini, lider włoskiej prawicowej partii politycznej Lega Nord (Liga Północna), powiedział, że planuje zorganizować petycję mającą na celu wymuszenie referendum konsultacyjnego w sprawie przywrócenia energii jądrowej do bilansu energetycznego.

Salvini powiedział, że Liga jest gotowa zebrać podpisy pod referendum, które przybliży nasz kraj w kierunku niezależnej, bezpiecznej i czystej energii przyszłości, wiążąc wysiłki z niedawnym projektem polityki Komisji Europejskiej, który nadałby energii jądrowej etykietę przyjaznej dla klimatu w ramach europejskiej taksonomii zrównoważonego finansowania.

Przed pandemią w 2019 r. cena energii elektrycznej we Włoszech była o około 25% wyższa niż we Francji, która wytwarza około 70% energii elektrycznej z 56 elektrowni jądrowych. Dalsze wzrosty cen energii pogarszają sytuację; Oczekuje się, że ceny energii w pierwszym kwartale tego roku wzrosną o 55%, według organu nadzoru energetycznego Arera.

Paolo Arrigoni, rzecznik Ligi ds. energii, powiedział Politico, że długoterminową odpowiedzią jest powrót do energetyki jądrowej. „Włosi płacą więcej niż inne kraje europejskie za energię, która obciąża naszą gospodarkę. Aby mieć energię, która jest adekwatna, ciągła i przystępna cenowo, musimy się zdywersyfikować” – powiedział.

W wyborach powszechnych w 2018 r. Liga Północna była trzecią co do wielkości partią, podczas gdy w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2019 r. stała się największą partią.

Włochy były pionierem energetyki jądrowej i miały cztery komercyjne elektrownie jądrowe – Caorso, Enrico Fermi, Garigliano i Latina – zapewniające prawie 5% udziału w produkcji energii elektrycznej w kraju w szczytowym okresie 1986-1987. Włochy zamknęły ostatnie zakłady, Caorso i Enrico Fermi, w lipcu 1990 r. po referendum w następstwie katastrofy w Czarnobylu w 1986 r.

Sondaże opinii publicznej we Włoszech sugerują, że pomimo głosowania za stopniowym wycofywaniem komercyjnej energii jądrowej, rośnie poparcie dla wdrażania zaawansowanych technologii jądrowych, w tym małych reaktorów modułowych.

WZROST PRODUKCJI JĄDROWEJ BĘDZIE ZDOMINOWANY PRZEZ REGION AZJI I PACYFIKU

W obu Amerykach i Europie obserwuje się trend spadkowy spowodowany wyłączeniami reaktorów ze względu na ich wiek. Generacja jądrowa wzrosła o 3,5% w 2021 r., prawie osiągając poziom z 2019 r. i według przewidywań będzie rosła o 1% rocznie od 2022 do 2024 r., głównie dzięki wzrostowi produkcji jądrowej w regionie Azji i Pacyfiku, wynika z raportu Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA).

Raport nt. rynku energii elektrycznej 2022 Electricity Market Report 2022 stwierdza, że w 2019 r. elektrownie jądrowe wyprodukowały 2790 TWh energii elektrycznej, następnie ich produkcja spadła do 2682 TWh w 2020 r., po czym wzrosła do 2777 TWh w 2021 r. W 2024 r. oczekuje się, że wielkość ta wyniesie 2869 TWh.

W regionie Azji i Pacyfiku produkcja energii jądrowej wzrosła z 647 TWh w 2019 r. do 694 TWh w 2021 r. i oczekuje się, że osiągnie 815 TWh w 2024 r.

W obu Amerykach produkcja energii jądrowej spadła z 980 TWh w 2019 r. do 940 TWh w 2021 r. i oczekuje się, że w 2024 r. dalej zmniejszy się do 926 TWh. IEA podała, że tendencja spadkowa była spowodowana wyłączaniem bloków jądrowych, w tym Indian Point-3 w stanie Nowy Jork pod koniec kwietnia. Oddanie do użytku Vogtle-3 i -4 – jedynych rektorów komercyjnych budowanych obecnie w USA – zostało opóźnione odpowiednio do końca 2022 i początku 2023 roku. Ich budowa rozpoczęła się w 2012 roku.

Europa również odnotowała spadek produkcji jądrowej, z 848 TWh w 2019 r. do 803 TWh w 2021 r., z dalszym spadkiem do 742 TWh – o 12,5% w ciągu sześciu lat – przewidywanym w 2024 r. W tym samym okresie energia ze źródeł odnawialnych ma wzrosnąć z 1451 TWh do 1923 TWh, co oznacza wzrost o ponad 32%. Spadek energetyki jądrowej w regionie jest związany z wycofywaniem się z atomu w Niemczech i dalszymi wyłaczeniami w Belgii oraz Wielkiej Brytanii, poinformowała IEA. W Niemczech odbicie w energetyce węglowej i wycofywanie mocy jądrowych oznacza, że emisje sektora elektroenergetycznego wzrosły w 2021 r. po raz pierwszy od 2013 r. (wzrost o 17%) i dopiero w 2024 r. mogą spaść poniżej poziomu z 2020 r.

W Eurazji, która obejmuje kraje z energetyką jądrową: Rosja, Białoruś, Armenia i Ukraina, przewiduje się wzrost produkcji z 219 TWh w 2019 r. do 331 TWh w 2024 r. W 2021 r. wynosiła 310 TWh.

IEA ostrzega w swoim najnowszym raporcie World Energy Outlook, że ponad 65 GWe, lub 23% istniejącej floty jądrowej w gospodarkach zaawansowanych, może zostać wycofane z eksploatacji do 2030 r., niszcząc podstawy niskoemisyjnych dostaw energii elektrycznej zapewniane przez energię jądrową. Agencja podkreśla potrzebę szybszego wdrażania innowacyjnych reaktorów nowej generacji. Stwierdzono, że innowacyjne technologie jądrowe, takie jak małe reaktory modułowe, mogą oferować krótsze czasy budowy i instalcji nowych mocy, a także rozszerzyć możliwości energii jądrowej poza energię elektryczną, na przykład do produkcji ciepła i wodoru.

ARABIA SAUDYJSKA ZAMIERZA WYKORZYSTYWAĆ SWOJE ZASOBY URANU

Arabia Saudyjska zamierza wykorzystać swoje znaczne zasoby uranu do rozwoju programu komercyjnej energetyki jądrowej, powiedział minister energetyki książę Abdulaziz bin Salman Al Saud.

„Mamy ogromną ilość zasobów uranu, które chcielibyśmy eksploatować i wykorzystać w najbardziej przejrzysty sposób” – cytowany w rozmowie z Międzynarodową Konferencją Górniczą w Rijadzie.

„Sprowadzimy partnerów, będziemy go produkować i rozwijać eksport zarabiając na jego zasobach”. Minister powiedział, że świat potrzebuje większej elastyczności, ponieważ przejście na czystą energię jest skomplikowane. „Nie powinniśmy rezygnować z bezpieczeństwa energetycznego na rzecz reklamy”, powiedział. „Przejście musi być dobrze przemyślanym przedsięwzięciem”.

Według doniesień prasowych Arabia Saudyjska może wyprodukować ponad 90 000 ton uranu z trzech głównych złóż w kraju, co wystarczy, aby zapewnić paliwo dla elektrowni jądrowych, które kraj zamierza budować, a także umożliwi eksport uranu. Według Agencji Energii Jądrowej (NEA) z siedzibą w Paryżu Arabia Saudyjska zamierza zbudować swoją pierwszą elektrownię jądrową i pozyskuje informacje od różnych dostawców z Chin, Francji, Korei Południowej, Rosji i USA.

Największy światowy eksporter ropy chce zbudować około 17 GWe mocy jądrowych. Królestwo chce zdywersyfikować swój miks energetyczny, dodając energię jądrową, aby uwolnić większy wolumen ropy na eksport.

Powyższe plany są analizowane przez USA ze względu na potencjalne militarne zastosowania pozyskanych technologii jądrowych. W 2020 r. Wall Street Journal twierdził, że Arabia Saudyjska zbudowała obiekt – z pomocą Chin – do produkcji koncentratu uranowego (yellowcake) z rudy uranu. Arabia Saudyjska zaprzeczyła wówczas temu raportowi.

WYWIADY I OPINIE

WSPÓŁPRACA - KLUCZEM DO USPRAWNIENIA REGULACJI JĄDROWYCH

13 stycznia 2022 r. WNN

Claude Mayoral

Jak pisze Claude Mayoral, stosowanie i interpretacja tych samych celów bezpieczeństwa w określonych krajowych wymaganiach prawnych i wytycznych skutkują występowaniem znacznych różnic w projektach tego samego reaktora w różnych krajach. Potrzebne będzie bardziej zharmonizowane podejście do regulacji, aby umożliwić szerokie zastosowanie małych modułowych i zaawansowanych projektów reaktorów.

Po wielu latach pracy przy projektowaniu i licencjonowaniu wielu reaktorów EPR w Chinach, Francji, Finlandii i Wielkiej Brytanii, mam doświadczenie z pierwszej ręki w zakresie zmian projektowych i wyzwań związanych z licencjonowaniem projektu reaktora w różnych krajach. To właśnie to doświadczenie i związane z nim opóźnienia zmusiły mnie do zadania pytania – dlaczego te zmiany są konieczne i czy poprawiają one bezpieczeństwo?

Właśnie to pytanie skłoniło mnie do zebrania kilku przykładów z różnych projektów EPR i omówienia tych wyzwań z kolegami z Grupy Zadaniowej ds. Licencjonowania i Pozwoleń (Licensing and Permitting Task Force, LPTF) wchodzącej w skład Grupy Roboczej ds. Współpracy w Ocenie Projektowania Reaktorów i Licencjonowania (Cooperation in Reactor Design Evaluation and Licensing Working Group, CORDEL) Światowego Stowarzyszenia Jądrowego (World Nuclear Association, WNA). Dzięki tym dyskusjom stało się oczywiste, że takie problemy nie były charakterystyczne tylko dla EPR, ale działania licencyjne dla AP1000, ABWR i WWER w różnych państwach spotykały się z podobnymi wyzwaniami.

Dzięki tym dyskusjom stało się jasne, że pomimo harmonizacji wymagań wysokiego poziomu, opisanych przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej (MAEA), oraz znacznego czasu i wysiłku włożonego przez dostawców reaktorów w celu oceny znanych różnic między krajowymi wymogami regulacyjnymi i wcześniej przygotowanych zmian w projekcie przed złożeniem go krajowemu organowi regulacyjnemu, nadal wymagało to długotrwałych wymian informacji z tymi organami, co często prowadziło do dalszych znaczących zmian konstrukcyjnych.

Mając podobne doświadczenia w kilku projektach, zaproponowałem zidentyfikowanie obszarów, w których dostawcom reaktorów i przyszłym licencjobiorcom trudno jest przewidzieć wyzwania wynikające z różnych interpretacji zasad i wymagań bezpieczeństwa w różnych organach regulacyjnych. To dzięki tej propozycji i dalszym dyskusjom w ramach LPTF powstał raport na temat różnych interpretacji wymogów regulacyjnych zatytułowany Different Interpretations of Regulatory Requirements.

WYNIKI RAPORTU

Cele bezpieczeństwa jądrowego zostały dobrze zharmonizowane między krajami i krajowymi organami regulacyjnymi dzięki współpracy na szczeblu międzynarodowym, co zaowocowało normami bezpieczeństwa i wytycznymi opracowanymi przez MAEA w porozumieniu z jej państwami członkowskimi.

Niemniej jednak, pomimo tego, że te same cele bezpieczeństwa, które w sposób oczywisty zostały osiągnięte w krajach na całym świecie, zastosowanie i interpretacja tych celów w określonych krajowych wymaganiach regulacyjnych i wytycznych skutkują znacznymi różnicami między tą samą konstrukcją reaktora, gdy jest on wdrażany w różnych krajach.

W raporcie podkreślono, że zmiany, które musiały zostać wprowadzone, często wynikają z faktu, iż każdy kraj ma własną historię techniczną i inne zaplecze oraz że te same słowa niekoniecznie oznaczają to samo, jeśli chodzi o przeprowadzanie bardzo dokładnych i dogłębnych ocen bezpieczeństwa. Zmiany te są jednym z powodów, dla których przemysł nie osiągnął wdrożenia na dużą skalę projektów reaktorów GEN III i GEN III+, ponieważ zamieniają one n-ty projekt w swoim rodzaju (NOAK) w pierwszy w swoim rodzaju (FOAK), zwiększając związane z tym ryzyko i koszty.

Ponadto różnice w kryteriach akceptacji i metodach wykazywania argumentów bezpieczeństwa mogą się znacznie różnić między krajowymi organami regulacyjnymi. Kiedy dostawca reaktora chce udzielić licencji na swój projekt w kraju o innych ramach regulacyjnych, forma przepisów i wytycznych może prowadzić do całkowitego przeformułowania pierwotnego przypadku bezpieczeństwa i ostatecznie ponoszenia znacznego wysiłku ze strony dostawcy reaktora w celu wyprodukowania nowej dokumentacji, która nie była wymagana przez inne krajowe organy regulacyjne.

Warto również zauważyć, że raport opisuje różne scenariusze, w których interpretacja podstawowych wymagań bezpieczeństwa doprowadziła do znaczących zmian projektowych w różnych krajach – jednak w przypadku większości z tych przykładów nie ma zauważalnego wzrostu ogólnego bezpieczeństwa. Pozostaje więc pytanie, czy można zastosować bardziej zharmonizowane podejście?

Wcześniejsze wysiłki zmierzające do zharmonizowania różnic między krajowymi wymogami regulacyjnymi poprzez działania między innymi Wielonarodowego Programu Oceny Projektów (Multinational Design Evaluation Programme), Zachodnioeuropejskiego Stowarzyszenia Organów Nadzoru Jądrowego (the Western European Nuclear Regulators Association, WENRA) i CORDEL nie szły wystarczająco daleko i nadal istnieją znaczne różnice między krajowymi wymogami regulacyjnymi.

Następna generacja projektów małych modułowych i zaawansowanych reaktorów już przechodzi wstępne działania licencyjne. Obiecują wiele ulepszeń w zakresie wydajności i bezpieczeństwa oraz dają możliwości otwarcia nowych rynków w celu wsparcia głębokiej dekarbonizacji sieci elektrycznych i innych gałęzi przemysłu.

Jednak, aby obietnice te mogły być spełnione konieczne będzie wdrożenie tych projektów na szeroką skalę i nie wierzę, że jest to możliwe bez usprawnienia krajowych podejść do regulacji – dostawcy reaktorów i łańcuch dostaw muszą być w stanie dostarczać spójne produkty na całym świecie. Jeśli tak nie będzie, wiele z tych nowych projektów reaktorów może nigdy nie trafić na rynek.

CO SIĘ POTEM DZIEJE?

Raport zawiera szczegółowe zalecenia dla rządów, organów regulacyjnych i przemysłu jądrowego, aby wyciągnąć wnioski z podejścia regulacyjnego zastosowanego do poprzednich generacji reaktorów, które wspierałyby szersze wdrażanie pojawiających się technologii w celu poprawy standaryzacji projektów reaktorów i osiągnięcia harmonizacji podejść regulacyjnych.

Jeśli mamy wspierać wdrażanie na szeroką skalę reaktorów nowej generacji, uważam, że kluczowe znaczenie ma zjednoczenie tych interesariuszy w celu zwiększenia wspólnych wysiłków na poziomie międzynarodowym w celu opracowania podejścia i ram, które można zastosować do przyszłego przeglądu regulacyjnego. Prawdziwy postęp na drodze do usprawnienia podejść regulacyjnych będzie możliwy tylko dzięki zaangażowaniu i skoordynowanemu wysiłkowi międzynarodowemu.

Znaczne wysiłki zostały już podjęte na tej drodze poprzez realizację przedsięwzięć, takich jak wspólne przeglądy, które są prowadzone w ramach Memorandum o współpracy między Kanadyjską Komisją Bezpieczeństwa Jądrowego (CNSC) i Amerykańską Komisją Regulacji Jądrowych (NRC), których wyniki identyfikują obszary podobne do tych omówionych w naszym Raporcie. Uważam, że stanowi to podstawę do uruchomienia nowych ram w całości poświęconych usprawnianiu podejść regulacyjnych.

Jedna z takich ram została wcześniej zaproponowana w raporcie CORDEL Światowego Stowarzyszenia Jądrowego na temat harmonizacji oceny projektów i licencjonowania reaktorów: wnioski wyciągnięte z transportu, zatytułowanego Harmonisation of Reactor Design Evaluation and Licensing: Lessons Learned from Transport. Dzięki takim ramom organy regulacyjne mogłyby opracować spójne procesy decyzyjne oparte na analizie ryzyka, podejmować wspólne oceny, w stosownych przypadkach zatwierdzać inne oceny regulacyjne, opracowywać ograniczenia dla wyników oceny i/lub opracowywać metodologie równoważności wymogów bezpieczeństwa.

Jako branża wykazaliśmy naszą chęć i umiejętność wyciągania wniosków z przeszłości. Uważam, że teraz niezwykle ważne jest, abyśmy skorzystali z tych lekcji w odniesieniu do naszego podejścia do regulacji i zbliżyli do siebie przemysł, organy regulacyjne i rządy, aby zbadać, w jaki sposób możemy usprawnić proces regulacyjny. CORDEL zastanawia się, jak sprostać temu wyzwaniu. Nie możemy jednak zrobić tego w odosobnieniu i musimy współpracować, aby rozwiązać to nieuchronne wyzwanie, które umożliwi przemysłowi wejście na nowe rynki, wspieranie nowych krajów i dekarbonizację wielu sektorów przemysłowych na całym świecie.

Claude Mayoral (Edvance), przewodniczący Grupy Zadaniowej CORDEL ds. Licencjonowania i Pozwoleń Światowego Stowarzyszenia Jądrowego

INNE WIADOMOŚCI

W rosyjskiej elektrowni jądrowej w Biełojarsku ma zostać zbudowany do 2035 r. reaktor prędki BN-1200 - wynika z raportu TASS powołującego się na serwis prasowy elektrowni. Nie podano daty rozpoczęcia budowy. Rosatom powiedział, że projekt BN-1200 wymaga 50% mniej stali, 80% mniej zaworów w pętli głównej i 30% mniej orurowania niż BN-800 pracujący w bloku Biełojarsk 4, który został uruchomiony w 2014 roku.

Francuski koncern EDF zrewidował w dół swoje szacunki dotyczące wytwarzania energii elektrycznej w elektrowniach jądrowych w 2022 r. z 330-360 TWh do 300-330 TWh. Poinformował, że zmiana prognozy jest wynikiem przedłużających się przestojów w pięciu francuskich reaktorach: Chooz 1 i 2, Civaux 1 i 2 oraz Penly 1. EDF powiedział, że wpływ tej sytuacji na jego perspektywy finansowe jest obecnie analizowany.

Firma paliwowa Rosatomu, TVEL, ogłosiła, że jej naukowcy stworzyli materiał z węglika krzemu do pokrywania paliwa, który jest mniej kruchy, ale zachowuje wysoką wytrzymałość mechaniczną, przewodność cieplną, a także odporność na zużycie, korozję i promieniowanie. Do platerowania paliwa są zwykle używane stopy cyrkonu, ale w warunkach awaryjnych mają one poważną wadę polegającą na wytwarzaniu wodoru. Wyniki badań „dowodzą praktycznej możliwości wytwarzania płaszcza paliwowego z węglika krzemu i przyspieszają proces osiągania gotowości technologicznej” – powiedział Fedor Makarov, Główny Ekspert Wydziału Materiałoznawstwa i Technologii Materiałów Kompozytowych, Magnetycznych i Specjalnych spółki zależnej TVEL VNIINM.

Ostatnio podpisano memorandum o współpracy między Westinghouse, czeskim Ministerstwem Przemysłu i Handlu oraz szeregiem czeskich firm jądrowych. Oznacza to, że czeski rząd zawarł już porozumienia ze wszystkimi trzema potencjalnymi dostawcami technologii dla nowego projektu Dukovany II: francuskim EDF, Korea Hydro and Nuclear Power oraz amerykańskim Westinghouse. „Wsparcie czeskiego przemysłu jest długofalowym priorytetem Ministerstwa Przemysłu i Handlu; w przetargu na dostawcę technologii elektrowni jądrowej Dukovany II, jest również jednym z warunków sukcesu projektu” – powiedział Tomáš Ehler, wiceminister przemysłu i handlu ds. energii jądrowej.

Opracowano w DEJ na podstawie: WNN, NucNet, Power, Reuters, MAEA

{"register":{"columns":[]}}