106. rocznica uwolnienia Białegostoku spod władzy zaborców
19.02.2025
Stolica Podlaskiego aż trzy miesiące – od listopada 1918 roku – czekała na przejęcie miasta przez polskie władze i wojsko. Dopiero wieczorem 19 lutego 1919 roku na Rynku Kościuszki białostoczanie zobaczyli polskie mundury – wjechali ułani i wkroczył patrol piechoty. W ten symboliczny sposób w Białymstoku zakończyła się epoka rozbiorów. W 106. rocznicę tych wydarzeń wojewoda Jacek Brzozowski wziął udział w miejskich uroczystościach
W czasie obchodów na Rynku Kościuszki przedstawiciele władz Białegostoku i województwa podlaskiego oraz wojewoda podlaski w asyście służb mundurowych złożyli kwiaty pod pomnikiem Marszałka Piłsudskiego. Hołd walczącym o niepodległość oddali także Sybiracy, harcerze i członkowie organizacji patriotycznych.
Na wydarzenie złożyły się także Niepodległościowy Apel Pamięci i salwa honorowa oddana przez żołnierzy 18. Białostockiego Pułku Rozpoznawczego.
Pamiętajmy o Stefanie Pasławskim
Dokładnie 106 lat temu w Białymstoku tak naprawdę zakończyła się epoka rozbiorów
– mówi wojewoda podlaski Jacek Brzozowski i przypomina postać ppłk Stefana Pasławskiego, dowódcy wojsk polskich, które pojawiły się w Białymstoku, późniejszego generała i wojewodę białostockiego do 1936 r. Ppłk Pasławski był dowódcą Białostockiego Okręgu Wojskowego i Białostockiego Pułku Strzelców:
Jako wojewoda podlaski chciałbym dziś tę postać wszystkim przypomnieć, bo to był jeden z architektów naszej wolności i niepodległości. Wielki polski patriota, członek Korpusu Obrony Pogranicza, który przez prezydenta Mościckiego został przysłany do Białegostoku z Torunia po to, aby objął funkcję wojewody.
Wyczekiwana polska władza
Polskie władze i wojsko przybyły do stolicy Podlasia dopiero w lutym 1919 roku, ponieważ na wschodzie niepodległej już Polski wciąż stacjonowało przeszło pół miliona niemieckich żołnierzy. To przez Białystok mieli powracać do domu.
W styczniu 1919 roku rozpoczęły się rozmowy na temat zasad ewakuacji i przekazania władzy w mieście. Zakończyły się 5 lutego decyzją, że Niemcy oddadzą miasto za dwa tygodnie, tj. 19 lutego. Zawczasu w Białymstoku zawiązał się Tymczasowy Komitet Miejski na czele z doświadczonym samorządowcem Józefem Puchalskim. W jego skład wchodzili Polacy, Żydzi, Niemcy i Rosjanie – przedstawiciele wszystkich żyjących w Białymstoku narodowości. Ów tymczasowy samorząd rozpoczął przejmowanie kompetencji od stopniowo likwidowanych niemieckich urzędów.
Zgodnie z postanowieniami, ostatnie oddziały niemieckie opuściły Białystok wczesnym rankiem 19 lutego. Umowa nie przewidziała tego, że odchodząc, okupanci podpalą jeszcze koszary oraz pałac. Wieczorem tego samego dnia na Rynku Kościuszki pojawiły się polskie patrole. Następnego dnia do miasta wkroczyły już większe oddziały, zarówno piechota, jak i ułani.
Z wojskowego – wojewoda
Dowodzący wtedy piechotą ppłk Stefan Pasławski powrócił do Białegostoku w roku 1934, już jako generał i były komendant główny Straży Granicznej, aby objąć funkcję wojewody białostockiego.
Pasławski był żołnierzem z krwi i kości. Karierę rozpoczynał jeszcze w armii austro-węgierskiej, by w roku 1914 wstąpić do Legionów. W roku 1925 przeniesiony został do Korpusu Ochrony Pogranicza, gdzie pełnił szereg funkcji dowódczych. Był również głównym inspektorem Straży Celnej, aby w końcu, w roku 1928, stać się pierwszym dowódcą nowej jednostki – Straży Granicznej.
Na stanowisku wojewody zasłynął wojskową energią, przeprowadzając szereg inspekcji nawet w najbardziej niedostępnych rejonach województwa, takich zaś – biorąc pod uwagę ówczesny stan dróg – nie brakowało. Podczas podróży rozmawiał chętnie nie tylko z przedstawicielami samorządów, ale i zwykłymi mieszkańcami.
Niestety, wojewodzie Pasławskiemu nie było dane zostać dłużej w naszym regionie. Już w roku 1936 (po niecałych dwóch latach urzędowania) został przeniesiony, by objąć analogiczną funkcję w województwie stanisławowskim.
Po wybuchu wojny Stefan Pasławski został internowany w Rumunii. Wiosną 1941 trafił do niemieckiego oflagu. Po wojnie zamieszkał w Walii, zmarł w roku 1956 w walijskim mieście Bangor.