Podlaski Urząd Wojewódzki w Białymstoku

Uroczystości rozpoczęła msza święta w kościele pw. św. Stanisława Boromeusza w Dąbrowie Wielkiej, w której wzięli udział mieszkańcy, liczne poczty sztandarowe oraz zaproszeni goście - wśród nich wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski, senator Jacek Bogucki oraz wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.

Po nabożeństwie uczestnicy zgromadzili się przy mogile chorążego Feliksa Łuniewskiego, pseudonim "Żbik" na cmentarzu w Dąbrowie Wielkiej, by oddać hołd jednemu z dowódców bitwy pod Dąbrową Moczydłami. Jako szef II kompanii terenowej Narodowych Sił Zbrojnych Wysokie Mazowieckie, wspólnie z patrolem Armii Krajowej Obywatelskiej na czele z porucznikiem Romanem Ostrowskim, ps. ''Wicher'', zorganizował 30 kwietnia 1945 roku zasadzkę na sowietów w celu odbicia polskich jeńców.

Chociaż początkowo zwycięstwo było po stronie Polaków, ostatecznie zostali pokonani przez o wiele liczniejsze i lepiej wyposażone siły sowieckie. Potyczka pod Dąbrową Moczydłami pokazała też wyjątkową brutalność Rosjan, którzy zabili część jeńców, a wieś niemal doszczętnie spalili. 

Nazwiska 9 ofiar cywilnych (jdnej osoby nieznanej) przedstawia pomnik, który odsłonięto podczas uroczystości w miejscu bitwy.

- Na tych terenach żywy był patriotyzm i chęć życia w wolnej Ojczyżnie, bo partyzantka i ta narodowa, i wywodząca się z Armii Krajowej była tu szczególnie silna – podkreślał wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.

Porażka w potyczce pod Dąbrową Moczydłami nie wpłynęła negatywnie na kondycję miejscowych struktur polskiego podziemia niepodległościowego. Walka zbrojna z reżimem komunistycznym była nadal prowadzona z powodzeniem.