W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

85. rocznica zbrodni katyńskiej i drugiej sowieckiej akcji deportacyjnej

13.04.2025

W Dniu Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej, a zarazem w 85. rocznicę drugiej masowej deportacji obywateli polskich w głąb Związku Sowieckiego wojewoda podlaski Jacek Brzozowski uczcił pamięć ofiar tych wydarzeń, ściśle ze sobą powiązanych.

85. rocznica zbrodni katyńskiej oraz drugiej masowej deportacji obywateli polskich przez Sowietów

Jacek Brzozowski w asyście służb mundurowych złożył kwiaty pod Pomnikiem-Grobem Nieznanego Sybiraka przy kościele pw. Ducha Świętego, pod Pomnikiem Katyńskim oraz monumentem Matki Sybiraczki przy Muzeum Pamięci Sybiru, a także przy pomniku na terenie dawnego Dworca Poleskiego, z którego odjeżdżały pociągi z deportowanymi.

Totalitaryzmy ubiegłego stulecia zmieniły naszą część świata w piekło na długie lata. Wizytówką jednego z nich pozostaje zaś po dziś dzień właśnie Katyń – zbrodnia, która nie doczekała się kary; zbrodnia, której ofiary nie mogły liczyć na zadośćuczynienie, której pamięć była bezlitośnie tępiona przez spadkobierców i następców zbrodniarzy

– mówił w swoim wystąpieniu Jacek Brzozowski i dodawał:

Nie pomylę się zapewne, jeśli stwierdzę, że wszyscy, jak tu jesteśmy, dzielimy przekonanie, iż zarówno w relacjach między ludźmi, jak i między narodami, kalkulacja zysków nie może być jedynym czynnikiem, który nami kieruje. Wierzymy wszyscy, że wartości moralne, które stanowią fundament naszej europejskiejkultury, powinny w pierwszym rzędzie kierować naszym postępowaniem. 

Wierzymy, że w walce dobra ze złem naszym obowiązkiem jest stać po stronie tego pierwszego, a konsekwencją każdej zbrodni powinna być adekwatna kara. Kwestie racji stanu czy narodowego interesu, jakkolwiek kluczowe, muszą się wiązać z tymi kategoriami – w przeciwnym razie okazać się może, że budujemy świat, w którym zło zatriumfuje, czy nam się to podoba, czy nie.

Po wejściu Sowietów na ziemie polskie 17 września 1939 roku, w ich rękach znalazły się tysiące  jeńców, między innymi około 22 tysięce oficerów Wojska Polskiego, funkcjonariuszy Policji Państwowej, Straży Granicznej i Straży Więziennej, a także osadnicy wojskowi i urzędnicy. Byli oni przetrzymywani głównie w trzech obozach jenieckich: w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku.

Na początku marca 1940 roku sowieckie biuro polityczne na czele ze Stalinem podjęło decyzję o rozstrzelaniu wszystkich przetrzymywanych polskich oficerów. Akcja rozpoczęła się z początkiem kwietnia 1940 r.

W tym samym czasie Sowieci przeprowadzili masową akcję deportacyjną w głąb Związku Sowieckiego (głównie na stepy Kazachstanu). Wśród wywiezionych znalazły się rodziny mordowanych właśnie oficerów. Zgodnie z instrukcją NKWD – żony, dzieci, rodzice, a nawet rodzeństwo, o ile mieszkało w tym samym domu. Funkcjonariusze okłamywali deportowanych, że jadą na spotkanie ze swoimi bliskimi.

Zdjęcia (7)

{"register":{"columns":[]}}