W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Pogrzeb pierwszej odnalezionej ofiary Obławy Augustowskiej

18.07.2022

Szczątki Wacława Sobolewskiego - żołnierza Wojska Polskiego, dowódcy partyzantki w strukturach AK, ofiary Obławy Augustowskiej - zostały odnalezione przez pracowników Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej w trakcie prac ekshumacyjnych prowadzonych w październiku 2019 r. w okolicach miejscowości Osowy Grąd w powiecie augustowskim. W poniedziałek (18.07), po 77 latach od śmierci, odbył się uroczysty pogrzeb, w którym uczestniczył wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.

Pogrzeb pierwszej odnalezionej ofiary Obławy Augustowskiej

Ppor. Wacław Sobolewski, ps. "Sęk", "Skała" jest jedyną odnalezioną i zidentyfikowaną ofiarą spośród wszystkich zamordowanych Polaków podczas Obławy Augustowskiej.

W jego pogrzebie uczestniczyli wnukowie, prawnukowie i praprawnukowie - m.in. wnuczka "Sęka" - Jolanta Radziewicz, która w bardzo wzruszający sposób wspominała opowieści babci o dziadku. Obecni byli również: wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski, poseł Jarosław Zieliński, senator Marek Komorowski, wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski, dyrektor białostockiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej dr hab. Piotr Kardela, starosta augustowski Jarosław Szlaszyński. Pojawili się także przedstawiciele IPN, Instytutu Pileckiego oraz lokalni historycy.

Ppor. Wacław Sobolewski walczył o niepodległość Polski jako żołnierz Wojska Polskiego w 1939 r. i jako dowódca partyzancki w strukturach AK – AKO Obwodu Augustów. Był dowódcą o długim stażu i dużym doświadczeniu, walczącym zarówno z okupantem niemieckim, jak i sowieckim.

Urodził się 12 sierpnia 1916 r. we wsi Topiłówka w pow. augustowskim. W 1932 r. został przyjęty do Podoficerskiej Szkoły Piechoty dla Małoletnich w Śremie, po ukończeniu której został skierowany do 78 pp. w Baranowiczach. Podczas wojny obronnej 1939 walczył pod Mławą, a następnie w obronie Warszawy. Po kapitulacji dostał się do niewoli, z której zbiegł i powrócił w rodzinne strony. W 1940 r. został zatrzymany przez NKWD i osadzony w areszcie w Augustowie, a następnie w więzieniu w Grodnie, skąd wyszedł po opanowaniu miasta przez Niemców w czerwcu 1941. W sierpniu 1941 r. wstąpił do Związku Walki Zbrojnej, pełnił początkowo funkcję dowódcy plutonu w kompanii Piotra Milanowskiego ps. „Ćma”, a następnie jego zastępcy.

W czerwcu 1942, zagrożony aresztowaniem, zorganizował oddział partyzancki, który wiosną 1943 r. połączono z oddziałem Walentego Klewiado ps. „Sęp”. Po zakończeniu akcji „Burza” i ustabilizowaniu się frontu zamieszkał we wsi Kamienna Nowa (pow. Sokółka). Z rozkazu Komendanta Obwodu Armii Krajowej Obywatelskiej Augustów mianowany dowódcą kompanii na gminę Lipsk (krypt. „Jodły”) oraz oddziału partyzanckiego. Podczas Obławy Lipcowej „Sęk” przekazał swoich ludzi pod komendę sierż. Władysława Stefanowskiego ps. „Grom”, a sam wrócił na teren powiatu Sokółka. Zatrzymany przez Sowietów we wsi Kamienna Nowa, konwojowany z puntu filtracyjnego w Kolnicy prawdopodobnie do Augustowa, podjął w Osowym Grądzie dramatyczną próbę ucieczki. Został zastrzelony, a ciało wrzucon w lej po ostrzale artyleryjskim na pobliskim polu.

- Ofiary Obławy Augustowskiej, pomimo odnalezienia podporucznika Sobolewskiego, nadal spoczywają w nieznanym miejscu. Mamy wiele hipotez, jak chociażby tą sformułowaną przez profesora Nikitę Pietrowa, uprawdopodobnioną różnymi analizami i badaniami, jednak nadal nie możemy w pełnej gotowości i z pełnym poświęceniem weryfikować tych hipotez, dlatego, że w ramach prowadzonego przez pion śledczy IPN śledztwa, nie uzyskaliśmy pomocy prawnej ani od Rosji, ani od Białorusi - mówił dyrektor IPN Oddział w Białymstoku.

- Zważywszy na to, co dzieje się teraz za naszą wschodnią granicą, nie wydaje się, aby zaistniała sytuacja pozwalająca zweryfikować posiadane hipotezy odnośnie miejsca spoczynku ofiar obławy, ale przecież upadają wszystkie imperia. Miejmy więc nadzieję, jako że archiwa nie płoną, a kości leżą tam, gdzie zostały złożone, że przyjdzie taki moment, gdy odszukamy również pozostałe ofiary Obławy Augustowskiej – największej komunistycznej zbrodni dokonanej na Polakach w powojennej Polsce - dodał.

źródło: IPN Oddział w Białymstoku

Zdjęcia (15)

{"register":{"columns":[]}}