Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym opanowany
23.04.2025
- Na godzinę 12 (w trzeciej dobie pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym) możemy poinformować, że sytuacja jest nadal poważna, ale pożar został zlokalizowany. Oznacza to, że sytuacja jest stabilna i ogień się nie rozprzestrzenia. Ciągle występują zarzewia ognia, które są punktowo gaszone - poinformował na briefingu prasowym ze służbami wojewoda podlaski Jacek Brzozowski.
Kolejna doba akcji gaśniczej
- Cały czas na miejscu działają strażacy PSP i OSP, żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, leśnicy, policjanci i pracownicy Biebrzańskiego Parku Narodowego. Działania oczywiście się nie zakończyły – siły i środki będą używane proporcjonalnie do sytuacji, z którą mamy do czynienia - mówił wojewoda podlaski.
Zrzuty wody wykonują dwa śmigłowce, trzeci jest w odwodzie. Obecnie trwa dogaszanie, w którym biorą udział także kompanie z Warszawy i Olsztyna, podchorążowie Akademii Pożarniczej z Warszawy, działają specjalne moduły GFFF z Poznania i Lublina, które po raz pierwszy są wykorzystywane w boju. W sumie zaangażowanych jest ponad 500 osób.
- Bardzo dziękuję samorządowcom i wspólnocie lokalnej, którzy wspierają funkcjonariuszy i dziękuję wszystkim tym, którzy walczą o Biebrzański Park Narodowy - dodał wojewoda.
Strażacy: pożar głównie pod powierzchnią
Zastępca Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Grzegorz Szyszko przedstawił szczegóły dotyczące działań gaśniczych:
- Dogaszanie to bardzo długi proces. Musimy zweryfikować każdą część powierzchni, by wiedzieć, że nigdzie pożar nie wybuchnie na nowo. (...) Z działań w powietrzu będziemy schodzić pod ziemię - wykorzystując nowoczesny sprzęt taki jak drony z termowizją, będziemy badali temperaturę w głąb, by rozpoznać miejsca, które musimy zalać.
Zbudowane są dwie magistrale wodne: jedna o dlugości 4 km i druga, która ma 2,5 km. Do dyspozycji są dwa zbiorniki po 13 m3, które gromadzą wodę po to, żeby można było ją wykorzystać przy dogaszaniu.
Wpływ pożaru na ekosystem
- Najważniejszy komunikat i radość dla nas przyrodników to to, że pożar został zatrzymany, nie rozprzestrzenia się i nastąpiło to tuż przed granicą obszaru ochrony ścisłej Czerwone Bagno. Dokonaliśmy wstępnych analiz, z których wynika, że na 4 tysiące hektarów powierzchni obszaru ochrony ścisłej ogniem zostało objętych 19 ha, czyli ułamek tej powierzchni - i tylko na obrzeżach - mówił dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego Artur Wiatr.
Powstrzymajmy wypalanie traw
Wypalanie traw jest w Polsce nielegalne!
Pożary traw wywołane przez człowieka mogą szybko wymknąć się spod kontroli, prowadząc do niszczenia lokalnej flory i fauny, a także do zagrożeń dla ludzi i ich mienia. Rozprzestrzeniają się szybko, szczególnie w suchych i wietrznych warunkach. Często dochodzi do sytuacji, w których ogień przenosi się na pobliskie domy, lasy i pola uprawne, stanowiąc zagrożenie dla mieszkańców i strażaków.