Wojewoda upamiętnił ofiary Holokaustu z Białegostoku i regionu
27.01.2025
W Międzynarodowym Dniu Pamięci o Ofiarach Holokaustu wojewoda podlaski Jacek Brzozowski uczcił pamięć żydowskich mieszkańców Podlaskiego. Cały świat wspomina ofiary hitlerowskich zbrodni w rocznicę wyzwolenia nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau
Nie tolerujmy zła
Obchodzimy dziś 80. rocznicę wyzwolenia byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz i jednocześnie Dzień Pamięci o Ofiarach Holocaustu. Historycy przyjmują, że 6 mln Żydów zginęło w wyniku polityki eksterminacji prowadzonej przez władze Niemiec hitlerowskich, z czego 2 mln to były dzieci. O ofiarach trzeba pamiętać, przypominać o tych wszystkich zbrodniach, między innymi po to, żeby one nigdy się nie powtórzyły. Jak napisała kiedyś Hannah Arendt: "Nieszczęścia nie biorą się stąd, że źli ludzie robią złe rzeczy, tylko stąd, że zwykli ludzie tolerują zło"
– przypomina wojewoda podlaski.
Szlak pamięci
Jacek Brzozowski, w asyście przedstawicieli służb mundurowych, o poranku 27 stycznia złożył wieniec pod Pomnikiem Wielkiej Synagogi w Białymstoku. To miejsce jednej z pierwszych zbrodni Holokaustu na Podlasiu, które nastąpiły po ataku III Rzeszy na Związek Sowiecki. 27 czerwca 1941 roku, po wkroczeniu do Białegostoku, hitlerowcy spalili Synagogę, a wraz z nią – całą żydowską dzielnicę Szulhojt. Co najmniej 2000 białostockich Żydów zginęło w tych dniach w pożarze Synagogi i ulicznych masakrach.
Kolejnym białostockim miejscem pamięci odwiedzonym przez wojewodę był plac Mordechaja Tenenbauma z Pomnikiem Powstańców Getta. W czasach nazistowskiej okupacji, gdy mieszkańcy Białegostoku wyznania mojżeszowego zamknięci byli w getcie, funkcjonował tutaj żydowski cmentarz. Na nim spoczęli także bojownicy uczestniczący w powstaniu, które wybuchło w sierpniu 1943 roku jako gest oporu wobec likwidacji getta.
Żydowskich mieszkańców regionu wojewoda wspomniał w Lesie Łopuchowskim między Tykocinem i Zawadami, gdzie jednego dnia naziści dokonali masowego mordu na członkach żydowskiej wspólnoty z Tykocina.
Zagłada żydowskiego Tykocina
Istniejąca od XVI wieku gmina w Tykocinie stanowiła jedną z najważniejszych społeczności żydowskich w naszym województwie. Przed wojną Żydzi stanowili połowę mieszkańców miasta, w czasach okupacji nie powstało tam jednak getto. Cała społeczność żydowska została wymordowana już w roku 1941. Na polecenie Niemców 25 sierpnia Żydzi zgromadzili się na miejskim rynku. Już kilka dni wcześniej zakazano Żydom opuszczania miasta pod groźbą śmierci. Z rynku kobiety wraz z dziećmi i starcami zostały wywiezione ciężarówkami, mężczyzn zaś zmuszono do pieszego marszu, któremu na polecenie Niemców towarzyszyła muzyka w wykonaniu miejscowych muzykantów.
Dotarli oni w ten sposób do Zawad, skąd kolejno zabierani byli ciężarówkami do lasu niedaleko Łopuchowa. Tam wszyscy, kobiety, dzieci i mężczyźni, zostali rozstrzelani. Jednego dnia zginęło w ten sposób ponad 1400 osób. Na drugi dzień Niemcy sprawdzali kolejno wszystkie domy żydowskie w Tykocinie, znajdując tam kolejne 700 osób – z reguły obłożnie chorych lub zbyt starych, by wstać z łóżka. Oni również zostali zamordowani. Z masakry ocalało ok. 150 osób, które zawczasu uciekły z miasta. Do końca wojny dożyło tylko 21 z nich.
Podlasie także żydowskie
Żydowska społeczność na Podlasiu pojawiła się już w późnym średniowieczu. Według przedwojennych statystyk, Żydzi stanowili 12 proc. mieszkańców ówczesnego województwa białostockiego. W miastach ten odsetek wynosił ponad 38 proc. Po Zagładzie społeczność ta przestała istnieć.