Pamiętaj o korytarzu życia
07.11.2025
Dziś rozpoczyna się długi weekend, a wraz z nim zwiększony ruch na drogach. Ruszając w trasę, nie zapominajmy o bezpieczeństwie swoim i innych, w tym m.in. o tworzeniu korytarza życia. Umożliwia on szybki przejazd służb ratunkowych w czasie, gdy liczy się każda sekunda.
Czym jest korytarz życia
To po prostu wolna przestrzeń pozostawiona dla pojazdów ratunkowych poruszających się w zatorze drogowym. Pozostawienie jej jest szczególnie ważne na drogach ekspresowych i autostradach. Jak utworzyć korytarz życia? Gdy zauważymy zator na drodze, to odruchowo, nie czekając na sygnał karetki, radiowozu lub wozu strażackiego, powinniśmy zjechać na bok, robiąc przejazd środkiem.
To bardzo ważne - nie czekajmy do ostatniej chwili, aby nerwowo szukać sposobu, by zjechać do krawędzi jezdni. Znacznie prościej będzie, gdy za każdym razem w czasie zatrzymywania się na światłach lub w korku, staniemy właśnie przy tej krawędzi, a nie jak to się zazwyczaj dzieje - na środku pasa ruchu. O korytarzu życia powinniśmy pamiętać przez cały czas, gdy poruszamy się po drodze.
Prosta zasada
Tworząc korytarz życia, kierowcy z pasa lewego zjeżdżają na lewo, natomiast wszyscy pozostali zjeżdżają w prawo. Pamiętajmy! Tylko skrajnie lewy pas zjeżdża w lewo, pozostałe pasy, jeśli jest ich więcej, ustawiają się na prawo tak, by pozostawić jeden pas wolny. W ten sposób utworzymy szeroki korytarz, którym bez problemu przejadą nawet największe wozy straży pożarnej.
Korytarz życia jest niezbędny dla służb, które muszą szybko dojechać na miejsce zdarzenia, aby pomóc ofiarom wypadku.
Obowiązek, który ratuje ludzi
Na polskich drogach korytarz życia jest obowiązkiem wynikającym z przepisów prawa. Mimo to, niestety nadal zdarzają się przypadki zachowań niedopuszczalnych, jak jazda pod prąd korytarzem życia, żeby wyjechać z korka. Takie działanie stanowi ogromne zagrożenie nie tylko dla poszkodowanych w wypadku, ale również dla pozostałych uczestników ruchu.
Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych
Polskie drogi stają się coraz bezpieczniejsze. Jak pokazują dane Komisji Europejskiej, między 2019 a 2024 r. w naszym kraju zanotowano największy spadek liczby ofiar śmiertelnych na drogach w całej Unii Europejskiej. Jednak mimo pozytywnego trendu w statystykach, każda ofiara wypadku to nadal o jedną za dużo.
W trzecią niedzielę listopada (w tym roku będzie to 16 listopada) obchodzony jest Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych. Zainicjowany został przez angielską organizację Road Peace w 1993 r. Początkowo jako Europejski Dzień Pamięci, a od października 2005 r., po zaproszeniu przez Zgromadzenie Ogólne ONZ państw członkowskich i społeczności międzynarodowej, jako wydarzenie ogólnoświatowe.
Ten dzień to znakomita okazja, żeby przypomnieć, że bezpieczeństwo przede wszystkim zależy od samych kierowców. Drogi to nie prywatne tory wyścigowe i muszą być wykorzystywane przez użytkowników zgodnie z obowiązującymi przepisami ruchu drogowego. Przestrzeganie ograniczeń prędkości, niejeżdżenie „na zderzaku” czy w razie potrzeby tworzenie korytarza życia – to wyraz odpowiedzialności i troski o zdrowie i życie swoje i innych.
O znaczeniu jazdy zgodnej z przepisami, a także o zagrożeniach płynących z brawury i braku odpowiedzialności za kierownicą przypomina zainicjowana przez redakcję NaTemat kampania społeczna pod hasłem „ZWOLNIJ, MASZ PRZED SOBĄ ŻYCIE”. Patronami akcji są m.in. GDDKiA i Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.