Wystawa „Utracone/Odzyskane. Z kolekcji gołuchowskiej” – nowa wystawa w Kordegardzie
06.07.2023
„Dzisiaj w Kordegardzie prezentujemy odzyskane dzieła sztuki z kolekcji gołuchowskiej. (...) Ta ekspozycja jest znacznie szersza od tej w Zamku w Gołuchowie, ponieważ pokazuje też inne dobra, które wróciły do kolekcji, choć wiele obiektów wciąż jest poszukiwanych” – powiedział minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński podczas wernisażu wystawy „Utracone/Odzyskane. Z kolekcji gołuchowskiej” – siódmej odsłonie cyklu corocznych prezentacji polskich strat wojennych odzyskanych w ostatnich latach dzięki działaniom restytucyjnym Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
W Kordegardzie, galerii Narodowego Centrum Kultury, prezentowane są obiekty pochodzące z przedwojennych zbiorów Ordynacji Czartoryskich w Gołuchowie. Sercem wystawy jest dyptyk „Mater Dolorosa” i „Ecce Homo”, który w styczniu 2023 roku, po ponad 80 latach, powrócił na Zamek w Gołuchowie z Museo Provincial de Pontevedra w Hiszpanii. Wystawę będzie można oglądać do 6 sierpnia 2023 roku.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego podkreślił, że już po raz siódmy w Kordegardzie prezentowane są dzieła odzyskane.
Polska stara się w ostatnich latach bardzo intensywnie odzyskiwać straty wojenne. W czasie II wojny światowej straciliśmy ponad pół miliona ruchomych dzieł sztuki o wartości co najmniej kilkudziesięciu miliardów ówczesnych dolarów. Od pewnego czasu intensyfikujemy nasze poszukiwania. W tej chwili prowadzimy 150 procesów restytucyjnych w 15 krajach świata – wskazał prof. Piotr Gliński.
Szef resortu kultury przypomniał, że kilkanaście miesięcy temu w MKiDN powołano Departament Restytucji Dóbr Kultury, który zajmuje się poszukiwaniem zaginionych dzieł sztuki, współpracując z bardzo wieloma instytucjami. Podziękował też wszystkim, który przyczynili się do odzyskania prezentowanych dzieł i przygotowania wystawy.
Przede wszystkim dziękuję moim współpracownikom z Departamentu Restytucji Dóbr Kultury, ale także wszystkim, którzy współpracują razem z nami w Polsce i na świecie. To są także pracownicy Narodowego Muzeum w Poznaniu i Narodowego Centrum Kultury, które organizuje tę wystawę. Gdyby nie współpraca wielu ludzi i środowisk, nie moglibyśmy odnosić takich sukcesów. W ostatnich 8 latach udało się odnaleźć i restytuować, czyli udowodnić, że to jest własność Polski, ponad 600 dzieł sztuki – poinformował prof. Piotr Gliński.
Szef resortu kultury podkreślił również bardzo dobrą współpracę ze stroną hiszpańską.
Zarówno Muzeum Pontevedra w Hiszpanii, jak i władze regionalne podeszły do tego w sposób oczywisty. Podjęto odpowiednie uchwały i decyzje oraz bezkosztowo zwrócono dzieła, które są naszymi stratami wojennymi. Chcielibyśmy, aby w taki sam sposób przebiegały rozmowy z Rosją czy Niemcami – powiedział minister kultury.
Profesor Piotr Gliński przypomniał, że wnioski restytucyjne składane w Rosji od wielu lat pozostają nadal bez odpowiedzi.
To przykra informacja przy okazji tej dobrej, że od dziś w Kordegardzie możemy oglądać zwrócone z Hiszpanii dzieła sztuki, które należą do kolekcji gołuchowskiej – podsumował szef resortu kultury.
O wystawie
Centralną postacią na wystawie jest Izabela z Czartoryskich Działyńska (1830-1899) – córka księcia Adama Jerzego Czartoryskiego zwanego „Królem polskiej emigracji” i księżnej Anny z Sapiehów. Urodzona w Warszawie, w wieku trzech lat wraz z rodziną po upadku powstania listopadowego wyemigrowała przez Anglię do Francji. Wychowała się w Hotelu Lambert w Paryżu.Od wczesnej młodości przejawiała pasję kolekcjonerską. Już w wieku niespełna 20 lat dokonywała pierwszych zakupów dzieł sztuki w europejskich antykwariatach i na aukcjach.
W 1857 r. Izabela poślubiła hrabiego Jana Kantego Działyńskiego. Młodych połączyło zamiłowanie do sztuki – Jan Działyński zbierał bowiem zabytki starożytne.W 1872 r. aktem darowizny przekazał żonie majątek gołuchowski oraz kolekcję waz greckich. Izabela rozpoczęła renowację i przebudowę zamku w Gołuchowie, który otrzymał bogaty, neorenesansowy kostium francuski przy zachowaniu znacznej części pierwotnej substancji budynku.Prace koncepcyjno-projektowe prowadzili kolejno czterej architekci: EugèneViollet-le-Duc, Józef Kajetan Janowski, Zygmunt Gorgolewski i Maurice-AugusteOuradou. Plany przebudowy od początku zakładały przeznaczenie zamku na miejsce stałej siedziby kolekcji dzieł sztuki gromadzonej przez Izabelę i stworzenie muzeum-rezydencji.
Izabela z Czartoryskich Działyńska budowała zbiory w oparciu o wartość artystyczną obiektów, odrzucając ich wymiar emocjonalny i czysto historyczny. Jej kolekcja obejmowała różne dziedziny sztuki, począwszy od zabytków starożytnych: waz greckich, antycznych brązów, złotnictwa, inskrypcji kamiennych, poprzez średniowieczne rzemiosło, emalie limuzyńskie, włoską majolikę, rzeźby, malarstwo dawne, tapiserie, aż po bogate zbiory rycin i rysunków.W 1883 r. Izabela nabyła dwa obrazy: „MaterDolorosa” i „Ecce Homo”, przypisywane wówczas Rogierowi van der Weyden. W trosce o zachowanie niepodzielności kolekcji oraz o powszechną dostępność zbiorów, 20 maja 1893 r. ustanowiła Ordynację Rodziny Książąt Czartoryskich na Gołuchowie.
Prywatne muzeum funkcjonowało do września 1939 roku. Zrabowane przez hitlerowców zbiory zostały wywiezione lub zniszczone. Część z nich przewieziono do Muzeum Narodowego w Warszawie. W październiku 1944 r. skrzynie i osiem obrazów z Gołuchowa trafiły do zamku Fischhorn w Austrii.W bazie strat wojennych prowadzonej przez resort kultury zarejestrowanych jest ponad 330 obiektów utraconych ze zbiorów gołuchowskich, m.in. emalie limuzyjskie, zbiory starożytne i malarstwo dawne.
„MaterDolorosa” i „Ecce Homo” – historia dyptyku
Średniowieczny dyptyk „MaterDolorosa” oraz „Ecce Homo” z warsztatu DiericaBoutsa (1415/1420–1475) powstał w okresie od ok. II poł. XV w. do I ćw. XVI w. w technice oleju i tempery na desce. Dzieła, oprawione w charakterystyczne, prawdopodobnie późniejsze XVI-wieczne drewniane ramy, przedstawiają popiersia Matki Boskiej Boleściwej oraz Chrystusa w koronie cierniowej. Na ramach obrazów znajdują się inskrypcje będące niedokładną wersją piątej i szóstej zwrotki hymnu „StabatMaterDolorosa”.
Po wybuchu II wojny światowej, jesienią 1939 r.,dyptyk wraz z innymi dziełami z Gołuchowa przewieziono do Warszawy i ukryto w domu przy ul. Kredytowej 12, należącym wówczas do Marii Ludwiki Czartoryskiej. W październiku 1941 r. obiektyzostały odnalezione przez Niemców. W grudniu trafiły do Muzeum Narodowego w Warszawie, gdzie znajdowały się co najmniej do wybuchu powstania warszawskiego.Dokładna data wywozu dyptyku z Polski nie jest potwierdzona źródłowo. Wiadomo jednak, że obrazy znajdowały się na liście administracji niemieckiej prowadzącej systematyczną grabież dzieł sztuki na terenie okupowanej Polski.
Po wojnie obrazy „MaterDolorosa” oraz „Ecce Homo” zostały uznane za zaginione i wpisane do bazy strat wojennych prowadzonej przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W 2019 r. dzieła zostały zidentyfikowane przez pracownika MKiDN w zbiorach MuseoProvincial de Pontevedra w Hiszpanii. W czerwcu 2021 r., po przygotowaniu pełnej dokumentacji, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński przekazał stronie hiszpańskiej oficjalny wniosek restytucyjny. W marcu 2023 roku, po ponad 80 latach, dyptyk powrócił na Zamek w Gołuchowie.