Polonia

Pułkownik Otton Hulacki urodził się we Lwowie. Jak powiedział w jednym z wywiadów: „Lwów to było moje dzieciństwo i wczesna młodość. Pamiętam je bardzo dobrze, to ono ukształtowało mój i nie tylko mój charakter, dało siły na całe życie”. Od najmłodszych lat angażował się społecznie, cenił patriotyzm i tradycję, nie bał się zaangażowania i narażania życia dla ojczyzny.

Po śmierci marszałka Józefa Piłsudskiego, podobnie jak wielu innych młodych ludzi wstąpił do Orląt – organizacji działającej przy Związku Strzeleckim. Niedługo potem został instruktorem. W listopadzie 1939 roku został zaprzysiężony jako członek Służby Zwycięstwu Polski. 10 kwietnia 1940 roku NKWD aresztowało ojca Ottona, przedwojennego policjanta. Rodzinę Hulackich zesłano do Kazachstanu. Pułkownik po latach opowiadał o swoich ciężkich doświadczeniach: „ Chorowałem na tyfus plamisty, leżałem zupełnie wyczerpany i raz obudziłem się i był trup z jednej strony, trup z drugiej strony. Ludzie umierali codziennie”. Jesienią 1941 r. Otton Hulacki wstąpił do Armii Polskiej na Wschodzie, a w marcu 1942 r. został członkiem 6. Pułku Pancernego „Dzieci Lwowskich”. Podczas pobytu w Związku Sowieckim poznał Menachema Begina, przyszłego premiera Izraela, również żołnierza Armii Andersa. Po ewakuacji ze Związku Sowieckiego, w 1944 r. pułkownik Hulacki został przeniesiony do dowództwa 2. Brygady Pancernej 2. Korpusu Polskiego, w składzie której walczył m.in. o Monte Cassino.

Po zakończeniu II Wojny Światowej, ze względu na zesłanie do Kazachstanu i niechęć komunistycznych władz, zamieszkał w Wielkiej Brytanii, gdzie zaangażował się w działalność organizacji kombatanckich i polonijnych. Pułkownik opisał swoją emigrację w następujących słowach: „Nie było innego wyboru, przecież po tym, co mi i mojej rodzinie we Lwowie zrobiło NKWD, stałem się znany komunistycznym władzom. Powrót do Polski był niemożliwy”. Otton Hulacki wielokrotnie uczestniczył w uroczystościach odbywających się w rocznicę bitwy o Monte Cassino. Po raz ostatni w maju br.

Cześć pamięci Bohatera!