W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Piaśnica to „Pomorski Katyń” - wicepremier Piotr Gliński na uroczystości zakończenia budowy Muzeum Piaśnickiego

09.12.2022

„Otwieramy dziś kolejne bardzo ważne polskie muzeum, znoszące kolejną białą plamę w upamiętnianiu polskiej historii - upamiętnianiu najważniejszych i decydujących o naszej tożsamości wydarzeń. Piaśnica to „Pomorski Katyń” – jeden z masowych mordów niemieckich, wpisujących się w niemiecki plan wymordowania polskich elit i unicestwienia polskiego państwa. Przesłanie ofiar Piaśnicy jest aktualne i w obliczu brutalnej agresji rosyjskiej na Ukrainie u polskich granic, w obliczu presji Zachodu na osłabienie naszej suwerenności, musimy o tym szczególnie pamiętać” – mówił wicepremier Piotr Gliński podczas uroczystości z okazji zakończenia inwestycji w Villi Musica – siedzibie Muzeum Piaśnickiego w Wejherowie.

Zakończenie prac budowlanych w Villi Musica – siedzibie Muzeum Piaśnickiego w Wejherowie, fot. Danuta Matloch

Minister kultury i dziedzictwa narodowego podkreślił, że Muzeum Piaśnickie służy upamiętnianiu najważniejszych i decydujących o naszej tożsamości wydarzeń - w tym wypadku tragicznych i heroicznych, odnoszących się do polskich dążeń niepodległościowych, suwerennościowych, bez których nie byłoby polskiej wspólnoty, ale także przypominających o straszliwej, ludobójczej ofierze, jaką ponieśli nasi pomorscy rodacy w tym miejscu z rąk niemieckich.

Zadziwia fakt, odnosząc się do naszych narodowych obowiązków w obszarze polityki historycznej, że dopiero dziś, 33 lata od przełomu z 1989 roku, czyli w 33. roku wolnej Polski, zbudowaliśmy muzeum poświęcone przede wszystkim ofiarom piaśnickim, ale także zbrodni i jej sprawcom, bo tego wymaga prawda historyczna. Zawsze trzeba mówić o ofiarach w kontekście sprawców. Prawda historyczna to podstawa wszelkiego ładu społecznego, ładu międzynarodowego – podkreślił prof. Piotr Gliński.

Wskazując, że niemiecka zbrodnia piaśnicka symbolizuje całą zagładę polskiej inteligencji w czasie II wojny światowej, wicepremier podkreślił, jak wiele pozostało w tym obszarze do zbadania i upamiętnienia. Mimo upływu 77 lat od zakończenia wojny wciąż nie znana jest liczba ofiar – w Piaśnicy, w Łodzi, w Bydgoszczy i wielu innych miejscach, gdzie Niemcy już w 1939 roku zapoczątkowali zbrodnię ludobójstwa na polskich elitach.

Szef resortu kultury zaznaczył, że siedziba Muzeum Piaśnickiego mieści się w szczególnym miejscu - Villi Musica, zamieszkałej przed wojną przez znanego lekarza, społecznika Franciszka Panka, którego dwie córki z pięciorga dzieci - Kazimiera i Stanisława - zostały rozstrzelane w Piaśnicy, a ich dom stał się siedzibą miejscowego Gestapo i miejscem kaźni polskich patriotów.

Tu torturowano, męczono i stąd wywożono na rozstrzelanie. Jest to więc miejsce święte i miejsce najlepsze dla przedstawienia dramatycznej i tragicznej historii piaśnickiej. Lokalna społeczność od lat starała się, aby w tym miejscu powstała instytucja pamięci i jest bardzo ważne, że wreszcie po tylu latach udało nam się to zrobić – powiedział prof. Piotr Gliński.

Wicepremier przypomniał również historię Pomorza i fakt, że już po I wojnie światowej Niemcy nie pogodziły się z postanowieniami traktatu wersalskiego i przyłączeniem Pomorza Gdańskiego do nowo odrodzonego Państwa Polskiego.

Niemiecka propaganda nazywała pogardliwie polskie Pomorze „korytarzem pomorskim”, tworem tymczasowym, który oddzielał Prusy Wschodnie od reszty Niemiec. W drugiej połowie lat 30. nazistowskie Niemcy rozpoczęły przygotowania do wojny z Polską, które polegały m.in. na zbieraniu informacji przez miejscową mniejszość niemiecką zamieszkałą w Polsce, w tym na Pomorzu, o polskich patriotach, liderach lokalnych społeczności działających w różnych sferach życia społecznego, politycznego, gospodarczego, religijnego. Powstawały tzw. listy proskrypcyjne osób przeznaczonych do aresztowań i późniejszej likwidacji. Polska inteligencja została uznana za główny nośnik polskości, zarówno w czasie zaborów, jak i w okresie dwudziestolecia międzywojennego, i była zbyt niebezpieczna dla realizacji planów III Rzeszy porządkowania Polaków niemieckiemu panowaniu – mówił prof. Piotr Gliński.

Wicepremier przypomniał, że po wybuch II wojny światowej Niemcy rozpoczęli realizację swojego planu wyeliminowania polskich elit. Na podstawie list proskrypcyjnych nastąpiły aresztowania polskich patriotów, aktywistów zaangażowanych w budowę państwa polskiego, a następnie ich wywózki i egzekucje w wybranych wcześniej miejscach straceń. Największe natężenie akcji eksterminacji polskich warstw przywódczych nastąpiło na Pomorzu.

Piaśnica była w owym czasie pierwszym największym miejscem masowych straceń osób cywilnych na tak dużą skalę w Europie. W jej lasach zginęły tysiące osób. Różne źródła badawcze szacują liczbę zamordowanych od 6 do 14 tysięcy ofiar. W Lasach Piaśnicy ginęli mieszkańcy Gdyni, Wejherowa, Pucka i całego powiatu pomorskiego, ludność narodowości żydowskiej, Polacy z wolnego miasta Gdańska, Polacy zamieszkali przed wojną w Niemczech, pacjenci szpitali psychiatrycznych oraz przeciwnicy ideologii nazistowskiej. Bezpośrednimi sprawcami zbrodni byli żołnierze ze specjalnego oddziału SS i członkowie Volksdeutscher Selbstschutz - paramilitarnej organizacji mniejszości niemieckiej, zasilanej przez miejscowych Niemców. W organizowaniu egzekucji uczestniczyli także funkcjonariusze niemieckiej policji i żandarmerii z Wejherowa. Zbrodnia w Piaśnicy jest też często zwana zbrodnią sąsiedzką, bo to niemieccy sąsiedzi zamieszkali tuż obok donosili na swoich polskich sąsiadów i byli też uczestnikami zbrodni – podkreślił szef resortu kultury.

Wicepremier wskazał, że większość niemieckich zbrodniarzy odpowiedzialnych za zbrodnie w Piaśnicy nigdy nie poniosła kary, a niemiecka akcja zacierania śladów zbrodni przeprowadzona w 1944 roku oraz zniszczenie lub wywiezienie dokumentacji uniemożliwia nawet obecnie poznanie dokładnej liczby osób zamordowanych. Państwo niemieckie nigdy też nie zrekompensowało rodzinom ofiar i państwu polskiemu szkód moralnych i materialnych związanych z tą, jak i z innymi zbrodniami.

Od 2011 roku w pionie śledczym Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku toczy się śledztwo w sprawie niemieckiej zbrodni w Piaśnicy. Krwawa jesień na Pomorzu w 1939 roku była samym dnem piekła dla Polaków zamieszkałych na tamtych terenach. W okresie tym na Pomorzu zostało zamordowanych przez Niemców około 30 tysięcy osób w przeszło 400 miejscach – przypomniał wicepremier.

Prof. Piotr Gliński zaznaczył, że choć dziś nie odwrócimy tego dramatu, to mamy obowiązek honorować ofiary i pamiętać także o zbrodniarzach.

Mamy obowiązek odróżniać zło od dobra i opowiadać o tych tragicznych wydarzeniach. Mamy obowiązek też z należną troską i starannością dbać o polską wspólnotę, o kolejne pokolenia w perspektywie lekcji historycznej. Dlatego wszyscy mamy satysfakcję, że tu, w Muzeum Piaśnickim te lekcje historii będą miały wymiar realny. Tu także nasza młodzież będzie mogła się formować, kształtować swoją tożsamość, wizję świata współczesnego – wskazał minister kultury.

Wicepremier Piotr Gliński podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do powstania Muzeum oraz przystosowania Villi Musica do nowych zadań. Podkreślił, że dzięki decyzjom obecnego rządu polityka historyczna w Polsce jest prowadzona na tak szeroką skalę po latach tragicznych zaniedbań w tym zakresie.

Gdyby nie bilion złotych dodatkowych środków w polskim budżecie w ciągu ostatnich siedmiu lat, nie moglibyśmy zwiększyć o 100 % budżetu MKiDN i nie moglibyśmy zrealizować około 300 innych inwestycji muzealnych – od budowy wielkiego Muzeum Historii Polski, które w tej chwili powstaje na warszawskiej Cytadeli. W ciągu ostatnich siedmiu lat udało nam się zrealizować ponad 8 tys. inwestycji w obszarze kultury i dziedzictwa narodowego, w tym ponad 300 inwestycji muzealnych, które w tej chwili są już zrealizowane lub w końcowej fazie realizacji – powiedział szef resortu kultury.

Muzeum Piaśnickie

Muzeum Piaśnickie w Wejherowie od 2015 roku jest oddziałem Muzeum Stutthof w Sztutowie. Gromadzi zbiory dotyczące niemieckich zbrodni w Piaśnicy oraz martyrologii narodu polskiego i innych narodów na Kaszubach i Pomorzu Gdańskim w latach 1939-1945. Realizuje politykę historyczną w zakresie godnego upamiętnienia Zbrodni Pomorskiej dokonanej na terenie Piaśnicy i w Lesie Piaśnickim.

Do zadań muzeum należy m.in. gromadzenie, opracowanie i udostępnianie zbiorów związanych ze zbrodniami dokonanymi przez Niemców podczas II wojny światowej na ludności polskiej oraz przedstawicielach innych narodowości na Pomorzu Gdańskim, a także upowszechnianie wiedzy o Piaśnicy jako miejscu zbiorowego ludobójstwa oraz o innych miejscach masowych egzekucji na Pomorzu.

Przy finansowym wsparciu resortu kultury, Muzeum wyprodukowało i prezentowało takie filmy, jak: „Piaśnica” w reż. Mariusza Sławińskiego, „Pelplin”, „Szpęgawsk”, a także materiały filmowe i animacje przybliżające postaci błogosławionej siostry Alicji Kotowskiej i doktora Józefa Władysława Bednarza.

Villa Musica – siedziba Muzeum Piaśnickiego

Villa Musica w sposób szczególny związana jest ze zbrodnią piaśnicką. Obiekt w 1926 roku zbudował dr Franciszek Panek, znany i ceniony lekarz, pierwszy przewodniczący Rady Miejskiej w Wejherowie po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Swą architekturą nawiązuje do dworku Milusin Józefa Piłsudskiego w Sulejówku. W okresie przedwojennym willa pełniła funkcję salonu kulturalnego miasta.

Po wybuchu II wojny światowej, w roku 1939, obiekt zajęli Niemcy i urządzili tam lokalną siedzibę Gestapo, z której kierowano działaniami prowadzonymi w piaśnickich lasach. W piwnicach domu i ogrodzie magazynowano odzież i przedmioty zrabowane zamordowanym.

Podczas eksterminacji ludności na Pomorzu Niemcy zamordowali tysiące osób, wśród których byli przedstawiciele polskiej inteligencji, cudzoziemcy, a także pacjenci niemieckich szpitali psychiatrycznych przywożeni z III Rzeszy. Wśród ofiar zbrodni piaśnickiej znalazły się też córki doktora Franciszka Panka - nauczycielki Kazimiera i Stanisława Pankówny.

Villa Musica przeszła generalny remont, który umożliwi prowadzenie w budynku działalności muzealnej. Działalność Muzeum nawiązywać będzie także do roli salonu kulturalnego, jaką willa pełniła przed II wojną światową.

Zdjęcia (7)

{"register":{"columns":[]}}