Nielegalny wyłącznik tachografu i ponad 7 tysięcy kilometrów bez karty kierowcy
29.09.2025
W jednym przypadku nielegalny, zdalnie sterowany wyłącznik tachografu, a w drugim - jazda bez karty kierowcy na dystansie ponad 7 tysięcy kilometrów, skracanie odpoczynków i łamanie norm prowadzenia pojazdu. Nieprawidłowości przy realizacji międzynarodowych transportów ujawnili inspektorzy małopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego.
W środę (24 września), w Spytkowicach na DK7, inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Krakowie zatrzymali do kontroli ciężarówkę należącą do tureckiego przewoźnika. Szczegółowa analiza wydruków i oględziny tachografu wykazały, że urządzenie było wyposażone w nielegalny, zdalnie sterowany wyłącznik obsługiwany pilotem, umożliwiający fałszowanie zapisów czasu pracy kierowcy. Potwierdził to autoryzowany serwis tachografów, do którego skierowano pojazd. Nielegalna instalacja została zdemontowana, a urządzenie przywrócono do stanu fabrycznego. Od kierowcy, na poczet przyszłej kary, pobrano kaucję.
Natomiast w Modlnicy, inspektorzy skontrolowali ciężarówkę przewożącą kontenery morskie. Analiza danych z tachografu cyfrowego oraz karty kierowcy ujawniła 74 naruszenia przepisów dotyczących czasu pracy kierowców. Stwierdzono wielokrotne skracanie dziennych okresów odpoczynku do 2–3 godzin zamiast wymaganych 9, prowadzenie pojazdu bez wymaganych przerw, w tym jazdę nieprzerwanie przez blisko 14 godzin, przekroczenia dopuszczalnych dziennych i dwutygodniowych norm prowadzenia pojazdu, jak również jazdę bez karty kierowcy na odcinkach o łącznej długości ponad 7,2 tys. km i czasie przekraczającym 104 godziny. Ponadto ujawniono, że nieterminowo pobierane były dane z karty kierowcy. Przekroczenia dopuszczalnego terminu wyniosły nawet 72 dni. Wobec przedsiębiorcy wszczęto postępowanie administracyjne, a potencjalna wysokość kary – przed zastosowaniem ustawowego ograniczenia – mogłaby sięgnąć 100 tys. złotych.