W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Wagowe nieprawidłowości

26.07.2023

Kontrole, które przeprowadzili inspektorzy wielkopolskiej, kujawsko-pomorskiej, warmińsko-mazurskiej, świętokrzyskiej i małopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego, wykazały za duży tonaż skontrolowanych pojazdów i zespołów pojazdów. Najcięższy zestaw ważył aż 108 t. Przekroczone parametry wagowe to nie wszystkie nieprawidłowości.

Punkt kontrolny bydgoskich inspektorów kujawsko-pomorskiej ITD

We wtorek (25 lipca), w Koninie, inspektorzy wielkopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego weryfikowali rzeczywisty tonaż małych ciężarówek i dostawczaków o dmc do 3,5 t. W 6 przypadkach przewożonego ładunku było więcej niż wynosiła dopuszczalna ładowność pojazdów. Najbardziej przeładowany był pojazd, którym wieziono borówki – ważył za dużo o 1,3 t. W innych przypadkach za przekroczenie dopuszczalnej wagi odpowiadały wiezione meble, czy towary tekstylne. Kierowców ukarano mandatami karnymi i zakazano im dalszej jazdy do czasu usunięcia naruszeń. 

Na prośbę mieszkańców Gniezna, zaniepokojonych dewastacją lokalnych dróg, w piątek (21 lipca) inspektorzy wielkopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali pojazd asenizacyjny. Przewożono nim ok. 16 m3 nieczystości ciekłych do miejscowej oczyszczalni ścieków. Trzyosiowa, 26-tonowa, ciężarówka przekroczyła dopuszczalną masę całkowitą o 3,4 t. Powyżej dopuszczalnych parametrów był też nacisk grupy osi – za duży o ponad 2 t. Konsekwencje wobec przedsiębiorcy to wszczęcie postępowania administracyjnego. 

Zdecydowanie za ciężkie były ciężarówki, zatrzymane przez inspektorów kujawsko-pomorskiej Inspekcji Transportu Drogowego. W Nakle nad Notecią, w nocy z 20 na 21 lipca, funkcjonariusze zatrzymali dwa pojazdy członowe z ładunkiem podzielnym, stanowiącym osprzęt dźwigu samochodowego. Po skierowaniu pojazdów na wagi, okazało się, że dopuszczalna masa całkowita 40 t w przypadku obu zestawów została znacznie przekroczona. Pierwszy pojazd ważył 54,4 t, a drugi aż 108,1 t. Przewożony nimi ładunek spowodował także przekroczenia dopuszczalnych nacisków osi. Kierowcy okazali podczas kontroli zezwolenia kategorii IV, uprawniające do przejazdu pojazdu nienormatywnego o masie całkowitej do 60 t i normatywnych naciskach osi. Zezwolenia te nie uprawniały do przejazdu tak ciężkich zestawów. Poza tym przejazd kolumny pojazdów był zabezpieczony przez jeden pojazd pilotujący, zamiast dwóch. Przed dalszą jazdą osprzęt dźwigu samochodowego został przeładowany na inne pojazdy, których rzeczywiste masy całkowite po załadowaniu mieściły się w 40-tonowej normie. Wobec przewoźnika zostały wszczęte postępowania administracyjne. 

Za dużo o blisko 40 t ważył też zespół pojazdów, którym w dwóch kontenerach przewożono złom stalowy. Iławscy inspektorzy warmińsko-mazurskiej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali go 20 lipca przy ekspresowej „siódemce” w MOP Lutek. Zestaw składał się z 3 pojazdów. Ośmioosiowy pojazd ciężarowy ważył 77,8 t i miał przekroczone dozwolone naciski niemal wszystkich osi. Ciężarówce o takich gabarytach powinien towarzyszyć w trakcie przejazdu pojazd pilotujący, ale go nie było.  Zabrakło też właściwego oznakowania zespołu pojazdów. Poza tym kierowca nie okazał wymaganego zezwolenia kat. V na przejazd pojazdu nienormatywnego.  Mocno przekroczony tonaż to nie jedyne zastrzeżenia inspektorów. Sporo nieprawidłowości wykazała również analiza czasu pracy kierowcy. W okresie objętym kontrolą stwierdzono 30 naruszeń. Kierowca przekraczał czas pracy i nie odbierał wymaganych odpoczynków. W jednym przypadku mężczyzna jechał w sumie przez ponad 33 godziny, a jego najdłuższy odpoczynek wyniósł mniej niż 4 godziny. W innym, kierował pojazdem przez ponad 22 godziny, a najdłuższy odpoczynek wyniósł mniej niż 2 godziny. Kierowca został ukarany mandatami karnymi, a z miejsca kontroli mógł odjechać tylko z jedną naczepą, po doprowadzeniu zestawu do normatywności. Konsekwencje wobec przewoźnika to postępowania administracyjne. Ukarani zostaną też załadowca oraz osoba zarządzająca transportem w przedsiębiorstwie.

Opatowscy inspektorzy świętokrzyskiej Inspekcji Transportu Drogowego sprawdzali, w ubiegłym tygodniu, wagę dostawczaków o dmc do 3,5 t. Jeden z pojazdów zatrzymanych w Piórkowie był przeładowany o 1,1 t, a inny ważył za dużo aż o 3,3 t i nie był wyposażony w trójkąt ostrzegawczy i gaśnicę. Przekroczone parametry wagowe miały też inne pojazdy. Jeden z nich, zatrzymany na trasie ze Stalowej Woli do Tczewa, był przeładowany o 3,3 t, a kolejny o 3,6 t. Kierującym zakazano dalszej jazdy do czasu doprowadzenia pojazdów do stanu normatywnego. Nałożono też na nich mandaty karne. 

Także w ubiegłym tygodniu inspektorzy małopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego, w Morawicy na autostradzie A4, skontrolowali zespół pojazdów, którym realizowany był krajowy przewóz drewna. W związku z podejrzeniem, że zestaw jest nienormatywny, dokonano jego zważenia. Dopuszczalna masa całkowita 40 t była przekroczona o blisko 10 t. Za duże były też naciski osi na drogę – pojedynczej osi napędowej o blisko 3 t i potrójnej osi nienapędowej naczepy o 4 t. Nieznacznie za duża była też wysokość zestawu. Kontrola wykazała jeszcze nieprawidłowości związane z respektowaniem przepisów dotyczących czasu pracy kierowcy. Mężczyzna nie rejestrował na karcie kierowcy czasu jazdy i odpoczynku. Zostało mu za to tymczasowo zatrzymane prawo jazdy. Inspektorzy stwierdzili też m.in. jazdę bez wymaganej przerwy i skrócenie dziennego odpoczynku. Kierowcę zestawu ukarano mandatem karnym.

Zdjęcia (5)

{"register":{"columns":[]}}